Piotr Wiśniewski, tak jak i Lechia, próbuje odnaleźć formę z początku sezonu. Doskonała okazja na potwierdzenie, że wszystko co złe w tym roku już za biało-zielonymi będzie w najbliższy piątek w Warszawie. Gdańszczanie mają podejść do rywala z respektem, ale bez bojaźni, bo w czterech ostatnich latach już pięciokrotnie wygrywali z Legią. Jednak w wywiadzie, który powstał na podstawie pytań naszych czytelników, 32-letni pomocnik odpowiadał nie tylko na kwestie dotyczące pojedynku z mistrzami Polski, tym bardziej, iż w nim będzie tylko kibicem. Przyznaje się choćby do tęsknoty za derbami Trójmiasta w ekstraklasie...
PIOTR WIŚNIEWSKI ZDOBYŁ TYTUŁ LIGOWCA SIERPNIA W TRÓJMIEŚCIERedakcja: Kilkakrotnie już przekładaliśmy ten wywiad, bo to mieliście zgrupowanie w Gniewinie bądź prawie tygodniowy wyjazd na dwumecz w pucharze i lidze, a w minionym tygodniu pan chorował. Czy ze zdrowiem wszystko w porządku?Piotr Wiśniewski: Tak. Dopadł mnie jakiś wirus. Miałem lekką gorączkę. Trzeba było się wypocić. Trzy dni przeleżałem w łóżku. Jednak od soboty już normalnie trenowałem.
Czarek: Niedawno mówił pan, że najlepiej gra się panu na "10". Natomiast w ostatnich meczach jest pan ustawiany jako skrzydłowy. To powód, że gra pan słabiej niż na początku sezonu?Rzeczywiście przyzwyczaiłem się do gry na "10", ale bez problemy mogą być też skrzydłowym, gdyż i w tej roli występowałem wcześniej w Lechii. Dla mnie zatem nie ma większej różnicy. Gram tam, gdzie trener i zespół mnie potrzebują.
Wiola: Czy macie respekt przed Legią?Na pewno trzeba do takiego rywala podejść z respektem. To przecież mistrz Polski, który z powodzeniem gra w Lidze Europy. Ale respekt nie oznacza bojaźni. Jak zagramy odważnie, to możemy powalczyć o dobry wynik. Nasza liga jest nieobliczalna. Najlepszym dowodem na to jest ostatnia porażka Legii z Piastem.
Marek: Lechia często w ostatnich latach wygrywała z Legią. Czy nawet nie gra się wam z tą drużyną lepiej w Warszawie niż w Gdańsku?Częściej wygrywaliśmy w Gdańsku, bo trzy razy, gdy w Warszawie tylko dwukrotnie. Ale mi też najbardziej utkwiło w pamięci zwycięstwo wyjazdowe z 2010 roku. Wygraliśmy z Legią 3:0. To była niespodzianka, bo ta drużyna w takich rozmiarach rzadko przegrywała u siebie, a ponadto udało nam się wiele fajnych akcji.
LECHIA WYGRAŁA NA WYJEŹDZIE Z LEGIĄ PO 49 LATACH!OSIEMNASTKA LECHII NA WARSZAWĘBramkarze: nr 12. Dariusz Trela, 24.
Mateusz BąkObrońcy: 2.
Rafał Janicki, 6.
Tiago Valente, 13.
Mavroudis Bougaidis, 15.
Adam Dźwigała, 17.
Marcin Pietrowski, 32.
Mateusz Możdżeń, 33.
Nikola Leković,
Pomocnicy: 8.
Daniel Łukasik, 9.
Piotr Grzelczak, 10.
Bruno Nazario, 11.
Maciej Makuszewski, 16.
Ariel Borysiuk, 21.
Stojan Vranjes, 19. Bartłomiej Pawłowski
Napastnicy: 20.
Antonio Colak, 29.
Kevin Friesenbichler Karolina: Wszystkich piłkarzy powinno się szanować. Jeśli ktoś pana krytykuje, jest to nie w porządku. Czy pan czyta takie komentarze kibiców?Kiedyś przypadkowo natrafiłem na nieprzechylne komentarze. I właśnie wtedy przestałem je czytać. Polecam to każdemu wyczynowemu sportowcowi. W piłce jak w życiu, raz jest dobrze, raz źle. Ponadto ludziom nie wszystko pasuje.
rygwel: Panie Piotrze jak czuje się pan w zespole o tylu nowych twarzach oraz wśród dużo młodszych od siebie piłkarzy? Rzeczywiście średnia wieku w drużynie spadła. Czuję, że jestem starszy, ale poza boiskiem. W grze mi to nie przeszkadza.
Zawodnik
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu
brzeźno: Jakie ma pan zdanie o trenerze Machado? Na pewno to fajny i bardzo sympatyczny człowiek. W Lechii brakowało mu trochę szczęścia. Przyszedł w takim okresie, gdy duża liczba zawodników została wymieniona. Trenerowi nie było łatwo to wszystko pozbierać do kupy. W Gdańsku mu się nie powiodło. Życzę mu jednak jak najlepiej w innym klubie. Będę go wspominał dobrze.
el_KooBa: Czy to prawda, że skład Lechii ustalają menadżerowie, a nie trener? To już pytanie nie do mnie. A gdy mam na nie odpowiedzieć, to powiem, że jednak robią to trenerzy.
Dociekliwy: Co bardziej przeszkadza wam piłkarzom: zmiany trenerów czy zmiany w zarządzie klubu?Wierzymy, że ci ludzi, którzy kupili Lechię i teraz rządzą klubem, chcą jak najlepiej. Zależy im, abyśmy odnosili o jak najwyższe cele i odnosili sukcesy. Natomiast zmiany trenerów nie tyle przeszkadzają, co sprawiają, że cały czas musimy uczyć się czegoś nowego. Każdy nowy trener to inne podejście do treningów, taktyki... Nam potrzebna jest stabilizacja. Gdy wreszcie odpalimy, okaże się, że mamy dobrą drużynę.
VALENTE: NIE JESTEM SIEROTĄ PO MACHADOKuba: Jak oceniasz aktualną sytuację Lechii? Są postępy czy raczej idzie to w złym kierunku?Przyszło dużo nowych piłkarzy, nastąpiły też zmiany trenerów, ciągle coś się dzieje. Jednak uważam, że są postępy. Gdy wszystko się unormuje, to pójdziemy do przodu. Będziemy wygrywać i grać coraz lepiej.
bulmastiff: "Wiśnia", jako piłkarz grający od wielu lat w Lechii, a także wyjadacz ligowy, co możesz powiedzieć o nowych nabytkach Lechii: Kacajew, Bruno Nazario, Rudinilson, Bougaidis czy Hoffman? Na pewno każdy coś w sobie ma i grać w piłkę potrafi. Jednak niektórzy dobrze nie zaaklimatyzowali się w Gdańsku i dlatego nie pokazują pełni możliwości. Myślę, że niebawem wskoczą do składu i pomogą nam w zdobywaniu punktów.
W LECHII NIE GRAJĄ, W KADRZE STRZELAJĄbulmastiff: Druga sprawa, która mnie ciekawi, to sytuacja z Zaurem Sadajewem. Jesteście obydwaj zawodnikami, którzy lubią pociągnąć grę i zrobić coś niekonwencjonalnego z piłką. Jednak mam wrażenie, że od waszego "konfliktu" siadła atmosfera w drużynie...Nie sądzę. Atmosfera w drużynie jest OK. Sadajew już jest takim typem nerwowego człowieka. Z każdym dyskutował, a jak mu się zwróciło uwagę, to burknął coś pod nosem. A nasz "konflikt" ograniczył się tylko do meczu. Wiadomo podczas gry są nerwy, dodatkowa adrenalina. Ale po zejściu do szatni wszystko sobie wyjaśniliśmy, a ja o całej sytuacji szybko zapomniałem.
Jacek Raczkowski Londyn fan: Dlaczego Lechia rzadko gra piłkę na jeden kontakt, co wcześniej było jej najlepszym atutem w wygranych meczach oraz dlaczego nie gracie zespołowo tylko indywidualnie?To ciężkie pytania. Trzeba trenera spytać. Na pewno staramy się grać ładnie dla oka, ale nie zawsze wychodzi. Natomiast zespołowości może i czasem brakuje. Jednak, jeśli ktoś komuś nie podał piłki, to nie dlatego, że nie chciał. Czasem po prostu z wysokości boiska nie widzi się, że kolega jest lepiej ustawiony.
Zuza: Jak ocenia Pan szanse Lechii na zajęcie miejsca w pierwszej "4" na zakończenie obecnego sezonu? Sama gra i wyniki są obecnie poniżej oczekiwań, ale nasze straty do czołówki nie są duże. Dlatego na "4" i europejskiej puchary nadal mamy realne szanse. Na pewno o to będziemy walczyć do końca sezonu.
LECHIA MA BYĆ NAJLEPSZA W EKSTRAKLASIE POD WZGLĘDEM FIZYCZNYMod 72 roku z Lechia: Który mecz w barwach biało-zielonych wspominasz najmilej, a który strzelony gol sprawił Tobie największą satysfakcję? Na pewno są to wszystkie wygrane mecze derbowe z Arką. A gol to także z tego spotkania, z kwietnia 2009 roku. Przy Traugutta wygraliśmy 2:1, ja strzeliłem pierwszą, a
Paweł Buzała drugą bramkę. Przed tym pojedynkiem kiepsko staliśmy w tabeli, a dzięki zwycięstwu wyszliśmy ze strefy spadkowej, a potem obroniliśmy ekstraklasę.
LECHIA LEPSZA OD ARKI W DERBACH Z PREMIEREMSław: Czy zwycięstwa nad Arką miały tak samo duże znaczenie dla piłkarzy jak i dla kibiców? Dla mnie na pewno. Jestem nie tylko piłkarzem, ale i kibicem Lechii. To zawsze był ważniejszy mecz niż każdy inny. Czułem przed nim lekki stres. A gdy kończył się zwycięstwem, było wielkie szczęście. Można było przecież po całym Trójmieście chodzić z podniesioną głową.
Borys Bielik: Czy nie tęsknisz za derbami z Arką w ekstraklasie?Tęsknię. Brakuję tego dreszczyku emocji związanego z tymi meczami. Nie śledzę może wyników Arki na bieżąco, ale wiem, że są dość nisko w tabeli I ligi. Sądzę, że tych derbów szybko nie będzie.
nieznajoma: Czy chciałby Pan zakończyć karierę w Lechii Gdańsk?Bardzo. Na razie mam kontrakt do końca sezonu. Zobaczymy, co będzie dalej. Jak będę potrzebny, to może zostanę. Jak nie, to będę musiał poszukać innego miejsca. Czuję się na siłach, aby w dobrej formie pograć jeszcze ten oraz kolejny rok, czy dwa. Na pewno chciałbym jednak zakończyć swoją przygodę w Lechii. Od dziesięciu lat traktuję ten klub jako swój dom.
Śledź: Zagrałbyś w Arce?Nie, bo mam biało-zielone serce.
lisek10: W jakim klubie chciałbyś zagrać, gdybyś miał okazję wybrać? Ja gram w moim ukochanym klubie i cieszę się z tego. Ponadto kibicuję Barcelonie, za nią trzymam kciuki, a zatem pewnie ją bym wybrał. Szkoda, że miałem pecha i z powodu kontuzji nie mogłem zagrać przeciwko niej, gdy była w Gdańsku. Pewnie nie będzie mi już to dane. No chyba, że awansujemy do europejskich pucharów, a los skojarzy Lechię z Barceloną.
KacperK i Wojtek: Od kiedy kibicuje Pan Lechii? Od urodzenia. Gdy byłem mały, moi bracia czy starsi koledzy z bloku już jeździli na Lechię. Także siostra, czy rodzice i kuzyni zawsze byli fanatykami biało-zielonych.
Tomek: Co sądzi Pan o kibicach Lechii?Uważam, że to najlepsi kibice w Polsce. Jestem dumny, że jestem lechistą. Gdy skończę grać, z szalikiem zawieszonym na szyi będę jeździł na mecze Lechii i kibicował drużynie.
Tomek: Czy coś się Panu nie podoba w zachowaniu kibiców, na przykład race?Nie. Nie wiem, komu przeszkadzają race. To uatrakcyjnia widowisko. Na Traugutta były często odpalane i nikomu nic się nie stało. Ludzie czasami przychodzą na stadiony nie dla samego meczu, ale właśnie dla oprawy, dopingu. Teraz jest to ukrócone. Moim zdaniem zakazanie rac to kompletna głupota.
Tomek: Jak się żyje Panu w Gdańsku? Co można zmienić tutaj na lepsze?Od dziesięciu lat praktycznie codziennie jestem w Gdańsku, ale tutaj nie mieszkam. Cały czas dojeżdżam samochodem ze Starogardu Gdańskiego. Te dwa miasta to są dwa moje domy. Nie wiem, co można zmienić w Gdańsku? Mi podoba się to, że ulice nie są tak zakorkowane jak w innych dużych miastach. Dojeżdżając na treningi widzę najlepiej jak na lepsze zmieniły się ulice, przybyło dwupasmowych dojazdów do obwodnicy. Kiedyś na pewno znacznie więcej czasu spędzałem w korkach.
Igor8: Jaki jest Pana ulubiony sport po piłce nożnej?W moim życiu jest tylko piłka nożna. Czasami lubię jeszcze pograć w siatkówkę czy koszykówkę.
Tomek: Czy lubi Pan wiśnie? Oczywiście.
Typowanie wyników
17 października 2014, godz. 20:30
HIT
3 pkt.
Legia Warszawa
LECHIA Gdańsk
Jak typowano
| 52% |
295 typowań |
Legia Warszawa |
|
| 23% |
131 typowań |
REMIS |
|
| 25% |
140 typowań |
LECHIA Gdańsk |
|
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
