- 1 Arka współpracuje z SI. Chce budować (10 opinii)
- 2 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (21 opinii)
- 3 Tydzień prawdy dla koszykarzy Arki (5 opinii)
- 4 Żużlowcy bez toru. Lider: Przesunąć ligę (41 opinii)
- 5 Arka przedłużyła kontrakt z piłkarzem (20 opinii)
- 6 Hala AWFiS zamknięta. Szukają nowej (76 opinii)
Legia - Prokom Trefl 81:118
23 grudnia 2002 (artykuł sprzed 21 lat)
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Najnowszy artykuł o klubie KGS Arka Gdynia
(Nie)łatwe zadanie koszykarzy Arki Gdynia. Tydzień prawdy w walce o ligowy byt
PROKOM: Barry 17, Vranković 20, Jagodnik 23, Masiulis 18, Żidek 13 - Krzykała 2, Maskoliunas 2, Marković 8, Dylewicz 9, Jankowski 6.
LEGIA: Sinielnikow 9, Hodgson 13, Cielebąk 13, Żurawski 16, Majchrzak 21 - Sulima 3, Przewrocki 2, Dębski, Stokłosa 2, Błaszczyk 2.
Pierwsze punkty w meczu zdobył Wojciech Żurawski, jednak w następnych akcjach rzutami za trzy punkty odpowiedzieli Drew Barry (cztery trójki) i... Jirzi Żidek. Przewaga naszego zespołu pod obiema tablicami była miażdżąca. Z częstotliwością jeden kosz na dwie akcje punkty zdobywał Tomas Masiulis (8/9 w rzutach za dwa punkty), który jednak po sześciu minutach miał dwa faule, złapane na aktywnym Żurawskim. Przewaga naszego zespołu wzrastała z każdą chwilą. W piewszej kwarcie miejscowi jednak dzielnie walczyli, a skuteczności Wojciecha Majchrzaka zawdzięczają, że w dziewiątej minucie przegrywali ledwie 20:22.
W kolejnych odsłonach legioniści nie mieli szans z rozkręcającym się teamem wicemistrzów Polski. Najczęsciej defensywę gospodarzy zawstydzał Goran Jagodnik (11/15 za dwa punkty, 10 zbiórek), dla którego żaden z rywali nie stanowił przeszkody. Tradycyjnie wspomagał go Josip Vranković (4/4 za trzy punkty). Gdy pod koniec trzeciej kwarty Prokom prowadził różnicą 24 punktów (86:62), jasne stało się, że granica stu "oczek" pęknie bardzo szybko. Po raz szósty w sezonie sopocianie uzyskali sto punktów w meczu już w 35 min (po rzucie wolnym Masiulisa).
PROKOM - LEGIA.
Rzuty za dwa punkty (celne/oddane): 33/48 - 27/43.
Rzuty za trzy punkty: 12/25 - 4/22.
Rzuty wolne: 16/20 - 15/27.
Zborki (atak/obrona): 14/24 - 9/19.
Asysty: 24 - 19.
Straty: 18 - 19.
Przechwyty: 6 - 11.
Bloki: 2 - 2.
Faule: 24 - 13.
Powiedzieli po meczu:
Eugeniusz Kijewski, trener Prokomu: - Legia ostatnio była na fali. Pamiętaliśmy także mecze play off z poprzedniego sezonu, więc o pobłażaniu nie mogło być mowy. Pierwsze minuty pokazały, że będzie trudno. Z czasem uzyskaliśmy wyraźną przewagę. A rekordu nie planowaliśmy.
Jacek Gembal, trener Legii: - Trener zawsze musi wierzyć w zwycięstwo. Wierzyłem... jednak po tym, co prezentuje i zespół Prokomu można stracić wszelkie nadzieje na sukces. Nie mieliśmy autów, by toczyć wyrównaną walkę.
Tomasz Jankowski: - Zespół z Warszawy grał ostatnio bardzo dobrze. Wygrane z Ideą i Pruszkowem mają swoją wymowę. Część kolegów miała już jednak zarezerwowane bilety lotnicze, myślami byliśmy przy świętach i kupowaniu prezentów. Na szczęście w trakcie meczu skupiliśmy się tylko na gromieniu rywala.
Marcin Stokłosa, rozgrywający Legii: - Prokom nas zgniótł. Przy takiej grze sopocian pod koszami i niesamowitym procencie rzutów z dystansu w starciu z nimi nie mieliśmy szans.
13. KOLEJKA.
Legia Warszawa - Prokom Trefl Sopot 81:118 (22:26, 20:28, 21:32, 18:32), Polonia Warbud Warszawa - Czarni Słupsk 82:81 (23:18, 17:12, 20:26, 22:25), Anwil Włocławek - Unia Tarnów 80:59 (23:14, 15:16, 21:12, 21:17), Gipsar Stal Ostrów Wlkp. - Start Lublin 96:83 (32:12, 21:21, 15:26, 28:24), Idea Śląsk Wrocław - Komfort Kronoplus Stargard Szczeciński 77:70 (31:13, 16:21, 13:16, 17:20), Old Spice Pruszków - Noteć Inowrocław 106:92 (26:23, 28:16, 33:24, 19:29).