- 1 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (11 opinii)
- 2 Arka współpracuje z SI. Chce budować (13 opinii)
- 3 Hiszpan może trafić do Arki. Jest jedno ale (21 opinii)
- 4 Tydzień prawdy dla koszykarzy Arki (12 opinii)
- 5 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (31 opinii)
- 6 Tego jeszcze nie było. Na mecz samolotem
Z Gdańska przez Niemcy do reprezentacji
Leszek Krowicki został nowym szkoleniowcem reprezentacji Polski kobiet w piłce ręcznej. Kontrakt byłego szczypiornisty Wybrzeża Gdańsk będzie obowiązywał do 31 sierpnia 2020 roku. 58-latek zastąpił na tym stanowisku Kima Rasmussena, który nie przedłużył kontraktu z polską federacją. Krowicki funkcję selekcjonera będzie łączył z pracą w klubie z Oldenbura, który prowadzi nieprzerwanie od 11 lat.
WYBRZEŻE UHONOROWAŁO MISTRZÓW Z 1966 ROKU
Od 1990 roku, z przerwą na pracę z reprezentacją Holandii (1995-98), Krowicki z sukcesami pracuje w Niemczech. Poza tytułami mistrza tego kraju zdobywał także sukcesy w europejskich pucharach. W 1994 roku sięgnął po Puchar Zdobywców Pucharów (z TuS Walle Brema), a w 2008 roku triumfował w Challenge Cup (z Oldenburgiem). W ostatnim z tych klubów pracuje nieprzerwanie od 11 lat.
Nowy trener pracę z reprezentacją rozpocznie za niespełna dwa miesiące. Początkowo, podobnie jak większość trenerów w Europie i na świecie, będzie ją łączył z pracą w klubie. Kontrakt, zgodnie z cyklem olimpijskim, został podpisany na 4 lata i będzie obowiązywał do 31 sierpnia 2020 roku.
- Dziękuję za zaufanie. To dla mnie ogromny zaszczyt i wyzwanie. Jestem dumny, że mogę być trenerem reprezentacji Polski kobiet i reprezentować nasz kraj. Dołożę wszelkich starań by moja praca i praca całej drużyny była efektywna, a wyznaczone mi cele zostały zrealizowane - powiedział Krowicki podczas oficjalnej konferencji prasowej.
SZCZYPIORNISTKI AWANSOWAŁY NA MISTRZOSTWA EUROPY
Pierwszym zadaniem nowego selekcjonera będzie przygotowanie zespołu do grudniowych mistrzostw Europy w Szwecji, gdzie Polki w fazie grupowej zmierzą się z Holandią, Francją oraz Niemcami.
- Cieszę się, że tak wybitny i doświadczony trener przyjął naszą ofertę. Wierzę, że współpraca z drużyną oraz Związkiem Piłki Ręcznej będzie układała się bardzo dobrze, a wyniki sportowe będą satysfakcjonować wszystkich - mówi Andrzej Kraśnicki, prezes ZPRP.
Szkoleniowiec już w poprzednich latach przymierzany był do roli selekcjonera polskiej kadry. Co więcej, 58-latek oficjalną ofertę prowadzenia reprezentacji otrzymał w 2010 roku, ale podjęcie pracy uniemożliwiły mu powody osobiste.
POLKI ZDOBYŁY BRĄZOWY MEDAL AKADEMICKICH MISTRZOSTW ŚWIATA
Wówczas władze ZPRP powierzyły misję poprowadzenia biało-czerwonych Kimowi Rasmussenowi, który do czerwca 2016 roku piastował tę rolę. Pod jego wodzą polskie szczypiornistki dwukrotnie zajęły 4. miejsce w turniejach mistrzostw świata.
Kluby sportowe
Opinie (13)
-
2016-07-04 13:40
To b. dobry trener
I dobra decyzja związku. I wreszcie nie będzie bariery językowej pomiędzy zawodniczkami i trenerem :)
Powodzenia, Panie Leszku!- 10 3
-
2016-07-04 13:56
Pytanie, czy da radę ruszyć to drewno.
- 12 4
-
2016-07-04 15:04
Dokładnie rzecz biorąc, Krowicki zdobył brąz z gdańskim Startem w sezonie 1987/88, a w przeszłości już dwa razy pracował z żeńską reprezentacją Polski (jako asystent Jerzego Noszczaka pod koniec lat 80.) i Niemiec (jako tymczasowy selekcjoner w 2001 r.).
- 6 3
-
2016-07-04 16:39
(9)
Dziewczyny chyba się nie ucieszą, bo już nie będzie obijania się. Sklad zapewne tez się zmieni - stare c*otki przejdą w końcu na emeryturę.
- 6 9
-
2016-07-04 23:52
(6)
a konkretnie które to te stare c*otki?
Po nazwiskach, a nie pitupitu- 1 1
-
2016-07-05 09:16
(5)
Coś w tym jest. Nasza reprezentacja była najstarsza wiekowo na ostatnich mistrzostwach świata. Z pewnością skład zostanie uzupełniony i młodsze zawodniczki.
- 1 1
-
2016-07-05 15:15
(4)
i co z tego że jedna z najstarszych?!
Ja pamiętam tylko wynik,a wynik to 4 miejsce!
Jest czas na odmładzania jak te młode prezentują poziom starszych.
Pokaż lepszą zawodniczkę w Polsce od Siódmiak,Niedźwiedź na środku rozegrania?!
Zapytam:
Czy jeszcze powinien w kadrze grać Szmal?
Czy Anderson,Omeyer i inni po 35 roku życia powinni?Czy Bielecki,Bartek Jurecki powinni?
Odpowiem za Ciebie powinni bo dalej czarują i przestańmy patrzeć na wiek tylko na umiejętności !
Młodsze niech najpierw dorównają a rola trenera w tym aby wybrał lepsze zło.- 8 3
-
2016-07-05 17:59
(3)
To krótkowzroczność. Szmal, Jurecki, Bielecki odejdą, ale maja juz swoich młodszych następców, którzy juz teraz ogrywają sie w kadrze. A w żeńskiej reprezentacji? Nie ma młodych następczyń, bo po pierwsze nie daje sie im szansy, a po drugie żeńska polska liga jest bardzo, ale to bardzo słabiutka. Siodmiak czy Niedźwiedź nie będą grać bez konca i trzeba się na to przygotowywać, a nie obrażać.
- 5 0
-
2016-07-05 23:23
(1)
Krowicki jest w trochę lepszej sytuacji niż Dujszebajew, bo do IO w Tokio powinny dograć jeszcze Kudłacz-Gloc, Achruk czy Wojtas, ale i tak musi wprowadzić do drużyny trochę świeżej krwi - sama Kobylińska czy Drabik to trochę mało.
- 4 0
-
2016-07-07 12:07
racja
o świeżej krwi zawsze należy pamiętać, bez niej nigdy nie będzie żadnego postępu
- 5 0
-
2016-07-07 12:20
Rasmussen często dawał szanse młodszym, zabierając je na zgrupowania choćby po to, aby oswoiły się z kadrą, ale musimy jeszcze trochę poczekać, aż zaczną grać na miarę reprezentacji.
- 3 0
-
2016-07-07 17:06
Nie data urodzenia świadczy o przydatności do zespołu . (1)
Od tego czy zawodnik powinien być brany pod uwagę przy ustalaniu składu kadry czy tez zespołu ligowego decyduje trener na podstawie aktualnej dyspozycji zawodnika a nie jego metryki urodzenia. Kiepski trener mota się i szarpie i wprowadza zamieszanie w zespole tak jak to robił Rasmussen . Mam nadzieje że trener Krowicki będzie umiał oddzielić daty urodzeni i " zasługi " od aktualnej formy . Jeżeli 17-to latka będzie przydatna w zespole to niech gra obok nawet 30-to latki ale takiej która w kadrze się znajdzie za aktualną formę a nie piękną sportową historię .
- 3 0
-
2016-07-07 17:46
Zamieszanie to robił poprzednik Rasmussena, czyli Przybylski. Dwa 4. miejsca na MŚ pod rząd to wysoko zawieszona poprzeczka dla następcy, ale akurat z Krowickim możemy zrobić ten kroczek naprzód i wrócić z wielkiej imprezy z medalem, choć raczej jeszcze nie w tym roku.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.