• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lider ograł mistrza!

Marta
10 października 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
Maciej Urbanowicz strzelił dla Stoczniowca bramkę na 3:2. Maciej Urbanowicz strzelił dla Stoczniowca bramkę na 3:2.

Dziewiętnaście sekund 45. minuty meczu wstrząsnęło mistrzami Polski. Po bramkach Macieja Urbanowicza i Mikołaja Łopuskiego hokeiści Cracovii już się nie podnieśli. Drużyna Energi Stoczniowiec wygrała w "Olivii" 4:2 (1:1, 1:1, 2:0) i umocniła się na prowadzeniu w tabeli PLH. W niedzielę o godzinie 18.00 podopieczni Henryka Zabrockiego ugoszczą GKS Tychy.




Bramki:
0:1 Drzewiecki as. L.Laszkiewicz (7.41 w przewadze)
1:1 Bigos as. Skutchan (14.14)
2:1 Furo as. Zachariasz, Urbanowicz (21.11 w przewadze)
2:2 Cieślicki (29.17)
3:2 Urbanowicz as. Furo (44.31)
4:2 Łopuski as. Smeja, M.Wróbel (44.50)

STOCZNIOWIEC Odrobny - Skrzypkowski, Bigos (2); B. Wróbel, Benasiewicz (2); Smeja Kostecki; Skutchan (4), Ziółkowski, Vitek - Urbanowicz (4), Zachariasz, Furo (6) - Łopuski, M. Wróbel, Jankowski - Sowiński, Poziomkowski, Strużyk.

Kibice oceniają



CRACOVIA: Radziszewski - Csorich, Wajda (2); Kłys, Noworyta; Dudaś, Skinnari (2); L.Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz (2)- Mihalik (6), Badżo, Radwański - Cieślicki, Kowalówka, Drzewiecki (2) oraz Rutkowski.

Sędziowali: Dzięciołowski (Bydgoszcz) oraz Hyliński, Gawron.

Piątkowa rywalizacja w Hali Olivia godna była miana meczu na szczycie, szybkie, składne akcje, bramkarskie parady i ładne bramki to wszystko złożyło się na jedno z najlepszych widowisk jakie mogli w tym sezonie oglądać kibice Energi Stoczniowca.

Mecz nie rozpoczął się zbyt dobrze dla gdańszczan, który juz w pierwszym okresie gry w osłabieniu stracili bramkę. Akcję Cracovii wykończył były gracz "Stoczni" Filip Drzewiecki .
Spotkanie toczyło się w niezłym tempie nie brakowało sytuacji podbramkowych, jednak golkiperzy stawali na wysokości zadania.

Siedem minut po bramce dla gości padło wyrównanie. Widoczny w piątek Tobiasz Bigos pokonał Radziszewskiego.

Druga tercja już od początku toczyła się z lekką przewagą gospodarzy i po 71 sekundach grający w przewadze gdańszczanie, za sprawą Milana Furo który znalazł lukę pomiędzy parkanami Radziszewskiego, wyszli na pierwsze w meczu prowadzenie. Podopieczni Henryka Zabrockiego powinni byli w tym czasie strzelić jeszcze jedną bramkę, raz nawet krążek znalazł się w siatce, jednak zdaniem arbitra chwilę wcześniej Maciej Urbanowicz dopuścił się faulu.

Kiedy lewoskrzydłowy drugiego ataku powrócił już na lód, Tomasz Cieślik, stojąc tuż przed bramką otrzymał krążek i strzelił nad lezącym już Przemysławem Odrobnym .

Decydujący cios gdańszczanie zadali w trzeciej tercji. W 45 minucie Milan Furo przechwycił krążek we własnej tercji, błyskawicznie znalazł sie w tercji krakowian i oddał wprost na kij nadjeżdżającego Urbanowicza, ten silnym uderzeniem nie dał szans Radziszewskiemu.

19 sekund później znów zapaliło się czerwone światło za plecami golkipera gości. Gdańszczanie przejęli źle wyprowadzany krążek, otrzymał go stojący samotnie przed bramką Łopuski i "nie miał innego wyjścia" jak tylko podwyższyć wynik.

Cracovia za wszelką cenę starała się odwrócić jeszcze losy meczu, jednak w piątek mistrzowie Polski nie mieli argumentów na dobrze w destrukcji grającą "Stocznię" i pewnie interweniującego Odrobnego. Gdańszczanie zaś stanęli jeszcze kilka razy przed szansą podwyższenia rezultatu. Wynik jednak już do końcowej syreny nie uległ zmianie dzięki czemu Energa Stoczniowiec zrewanżowała się za porażkę po karnych w pierwszej rundzie i powiększyła swoją przewagę nad drugim w tabeli zespołem do 9 punktów.

"Mecz mógł się podobać, było szybkie tempo, od początku do końca, zarówno jedna jak i druga drużyna włożyła dużo pracy, dużo serca na lodzie zostawiła i to mogło się podobać. Stoczniowiec był minimalnie lepszy w przekroju całego spotkania. W trzeciej tercji, pamiętając o pierwszym meczu, kiedy daliśmy sobie wydrzeć zwycięstwo, drużyna wyszła badzo skoncentrowana. Wiedzieliśmy, że kto pierwszy wykorzysta błąd, kto strzeli bramkę, ten wygra i to się potwierdziło. W piątej minucie trzeciej tercji + poczuliśmy krew + i jedna po drugiej strzeliliśmy bramki, zresztą po pięknej akcji najpierw naszej drugiej piątki a później trzeciej formacji, która zdobyła tą czwartą bramkę" powiedział po meczu trener Zabrocki.

Tabela po 14 kolejkach

Polska Hokej Liga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt
1 Energa Stoczniowiec 14 11 2 1 57-33 36
2 Comarch Cracovia 14 7 3 4 58-38 27
3 Pol-Aqua Zagłębie 13 8 3 2 49-33 27
4 Wojas Podhale 13 7 2 4 65-36 24
5 Akuna Naprzód Janów 14 6 4 4 52-50 24
6 JKH GKS Jastrzębie 14 6 2 6 42-37 22
7 GKS Tychy 14 6 1 7 46-41 20
8 KH Sanok 15 4 5 6 49-57 17
9 TKH Nesta Toruń 15 0 7 8 32-57 12
10 Polonia Bytom 14 0 1 13 17-85 1
Tabela wprowadzona: 2008-10-10


Pozostałe wyniki 14 kolejki PLH: KH Sanok - TKH Nesta Toruń 5:3 (1:0, 2:1, 2:2), Polonia Bytom - Akuna Naprzód Janów 1:7 (0:0, 1:4, 0:3), GKS Tychy - Pol-Aqua Zagłębie Sosnowiec 2:3 (0:2, 0:0, 2:1), JKH GKS Jastrzębie - Wojas Podhale Nowy Targ 3:1 (1:1, 1:0, 1:0).
Marta

Kluby sportowe

Opinie (44) 1 zablokowana

  • Patrzcie w gore czy dach nie leci

    A tak wogole to GO GO GO Stoczniowiec, lac pasy w cootasy

    • 0 0

  • 2:1 dla Stoczni !!!

    Teraz powiedzieli w TVP

    • 0 0

  • na razie remis

    2-2

    • 0 0

  • po II tercji 2:2

    • 0 0

  • 4:2 dla Stoczni :)

    • 0 0

  • 4:2!!! 46 minuta

    • 0 0

  • jesli tak jest to normalnie sie tylko cieszyc :)

    • 0 0

  • 4-2

    4-2

    • 0 0

  • koniec

    koniec 4-2

    • 0 0

  • koniec 4:2!!

    stocznia!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane