star.
2002-05-14 08:54
Pierwszą żółtą kartkę zawodnik Polonii otrzymał za celowe zatrzymanie piłki ręką. Następne dwie za niepotrzebne komentowanie i dyskusje z sędzią. Niestety nie pierwszy to raz kiedy zawodnicy drużyny przeciwnej przyjeżdżając do Bytowa po łatwe zwycięstwo zaczynają kometowac każdą decyzję sędziego, kiedy mecz nie układa się po ich myśli. Warto by Ci młodzi ludzie skupili się na grze, a nie na niepotrzebnych dyskusjach. Do pierwszej i drugiej połowy sędzia doliczał po kilka minut co sygnalizował trenerom i zawodnikom. Szkoda, że nie było na tym spotkaniu przedstawicieli "Głosu".
W Bytowie w tym sezonie przegrała Lechia 5:3, Arka 1:0, a teraz Polonia, która zaczęła grać dopiero po stracie pierwszej bramki. Co do boiska to bardzo ciężko gra się na nim w taką pogodę dlatego oba zespoły miały postawione na swoich połówkach wiaderka z wodą. Nie lepsze jednak w poprzednim sezonie w drugiej rundzie boisko miała Gedania, boisko Floty Gdynia, na której grały Bałtyk i Arka też nie jest rewelacją podobnie jak zniszczone przez ilość gier boisko w Tczewie.
Z wyrazami szacunku
2002-05-14 10:58
Droga Redakcjo.Mieszkam w Bytowie i jestem długoletnim fanem Bytovii.Choć ciesze sie ze zwycięstwa mojego zespołu,to szkoda mi młodych(juniorów starszych) graczy z Gdańska,poniewaz przegrali nie słusznie.To co sie działo w sobote na stadionie Bytowii to prawdziwa makabra.Pierwszą rzeczą jaką chciałem nadmienić jest boisko,które kompletnie sie nie nadaje do gry na tym poziomie rozgrywek.NIe dziwie sie ze takie zespoły jak Bałtyk,Polonia tracą tutaj punkty ponieważ grają piłke techniczną a na tym boisku sie po prostu nie da tak grać.Drugą sprawą,którą chce poruszyć jest sedzia główny sobotniego spotkania juniorów starszych.Sędzia tego spotkania "wydrukował" wynik!!Nie dziwie sie,że piłkarze Polonii mieli tyle zastrzeżen do pana sedziego,który podyktował rzut karny za nic!Jezeli piłka w Polsce ma byc czysta od machlojek to trzeba coś zmienić !Najlepiej od najniższych klas rozgrywkowych.Bo szkoda tych chłopców,kórzy wkładają całe serce w gre,a przyjeżdza pan sedzia Xiński i niszczy ich wysiłek.Apeluje:Trzeba coś z tym zrobić!!!
2002-05-14 21:12
Człowieku to naprawdę żenujące co piszesz. Nie jesteś kibicem z Bytowa. Bo każdy widział, że w Bytowie nawet w tej rundzie grały zespoły dużo lepiej prezentujace się niż lider. Możesz byc co najwyżej polonistą bo nikt inny taki bzdur będąc na meczu by nie napisał.
2002-05-14 21:31
Słuchaj gościu! To, że nie możesz sie pogodzić z porażką na prowincji, to nie powód abyś kłamał na łamach tej strony. Dobrze wiecie jaki numer wycieliscie wygrywajac z Bytovia walkowerem. Przecież wówczas Bytovia była w formie (m.in. pokonała Lechię) i z pewnością bezpieczniej było wygrać przy zielonym stoliku. I mi tu o przekrętach nie mów. Chłopaki z Bytowa bardzo dobrze przygotowali się do tego spotkania, zagrali szybką piłkę. Za szybką jak na Polonię, która zlekceważyła przeciwników i w momencie gdy przegrywała 0:2 wzięła sie do roboty.
Aha, następnym razem w słowie „Bytovia” napisz literę „v” a nie „w” to może uwierzę, że kiedyś byłeś w Bytowie i nie podszywaj się pod kibica Bytovii bo nie jesteś tego godzien.
życzę Lechii Gdańsk mistrzostwa Ligi Juniorów.
2002-05-15 09:48
Bytovia co to jest?Przyjeżdzają do nas i dostają baty(Lechia-Bytovia 9:1!)Takie zespoły powinno sie eliminować z makroregionu!!!!Wygrywacie tylko u siebie,bo sedzia wam pomaga.Z taką grą to nie iwem czy w lidze mistrzów(ale nie tej Uefa) byście sobie poradzili.Potrenujcie lepiej.Bo jedyne co gracie to :"kopnij,biegnij".HEheheeehMam nadieje ze jeszce zagramy przeciwko sobie bo naprawde było ciekawie(na Lechii!!).HEHhehe
2002-05-19 22:03
Nie pisz rzeczy o których nie masz pojęcia. Zawodnicy z Bytowa nie posiadali kart zdrowia. W regulaminie rozgrywek wyraźnie napisane jest żeby sędzia mógł rozpocząć mecz muszą być dostarczone zarówno karty "sztywne" jak i karty zdrowia. Zawodnicy Bytovii nie posiadali takowych kart, jedynie pieczątki lekarza wprawniające do uprawiania sportu na "sztywnej" karcie przynależności klubowej. Do błędu przyznał się trener Kołakowski i pomimo prób załatwienia z sędzią aby mecz mógł się odbyć (gospodarze zadzwonili do okręgu, o czym sznowny kibic zapwene nie wiedział) to sędzia nie zgodził się na przeprowadzenie zawodów. Mam nadzieję że w ten sposób rozwieje się niepotrzebna burza pomiędzy kibicami i działaczami obydwu klubów.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
