- 1 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (11 opinii)
- 2 Hiszpan może trafić do Arki. Jest jedno ale (21 opinii)
- 3 Arka współpracuje z SI. Chce budować (15 opinii)
- 4 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (32 opinie)
- 5 Tydzień prawdy dla koszykarzy Arki (8 opinii)
- 6 Hala AWFiS zamknięta. Szukają nowej (77 opinii)
Liga szuka rywala dla żużlowców Wybrzeża Gdańsk. Dla kogo "dzika karta"?
Energa Wybrzeże - żużel
Polski Związek Motorowy ogłosił konkurs na przyznanie "dzikiej karty" do startu w Nice 1. Lidze Żużlowej w sezonie 2019 w miejsce Stali Rzeszów. Kluby, które zbiorą minimalny budżet wysokości 1,5 mln zł netto, mają czas na zgłoszenia do 11 stycznia. Według naszych informacji, chętnych jednak nie ma. Dlatego nadzieje na przywrócenie do rozgrywek cały czas mają w Rzeszowie, gdzie tak jak Wybrzeże przed sezonem 2015, musieliby zwrócić się o wznowienie procesu licencyjnego.
Po odmowie przyznania licencji dla Stali Rzeszów na starty w Nice 1 Lidze Żużlowej zakładaliśmy dwa scenariusze. Pierwszy to rozgrywki dla siedmiu zespołów, a drugi do rozpisanie konkursu dla chętnych zajęcia miejsca klubu z Podkarpacia i kontynuacja formatu dla ośmiu drużyn.
PRZECZYTAJ Z KIM WYBRZEŻE ZMIERZY SIĘ W SPARINGACH
W piątek Polski Związek Motorowy ogłosił konkurs na przyznanie "dzikiej karty". Dotyczy ono zespołów obecnie zgłoszonych do II ligi, które: zagwarantują budżet na sezon 2019 na poziomie 1,5 mln zł netto, występują w polskich rozgrywkach przynajmniej od dwóch lat, nie toczy się wobec nich postępowanie restrukturyzacyjne ani upadłościowe, spełniają wymogi licencyjne PZM.
Według naszych informacji żaden z klubów II ligi nie jest zainteresowany ubieganiem się o "dziką kartę". Na tym szczeblu za rok zobaczymy kluby z Opola, Poznania, Bydgoszczy, Rawicza, Krakowa, Piły, Krosna i być może... Rzeszowa.
SPRAWDŹ DLACZEGO ODMÓWIONO LICENCJI STALI RZESZÓW
Dla Stali brak chętnych na "dziką kartę" może być jednak okazją ku temu, aby odzyskać licencję na I ligę. Klub, który na torze wywalczył awans w minionym roku, musiałby uporządkować sprawy organizacyjno-finansowe i poprosić PZM o wznowienie procesu licencyjnego.
Tak przed sezonem 2015 zrobiło Wybrzeże, gdy jako nowy podmiot przystępowało do rozgrywek II ligi. Ostatecznie gdańszczanie zgodę na start w rozgrywkach otrzymali dopiero w marcu. Udało się dlatego, że klub zdołał osiągnąć długo negocjowane porozumienie z Leonem Madsenem, który czekał na zaległe wypłaty za starty w ekstralidze.
PRZYPOMNIJ SOBIE JAK RZUTEM NA TAŚMĘ WYBRZEŻE OTRZYMAŁO LICENCJĘ NA STARTY W II LIDZE W 2015 ROKU
Jeśli nikt nie zgłosi się lub nie spełni warunków, by otrzymać "dziką kartę", w Rzeszowie spróbują powalczyć najpierw o licencję, a następnie o ponowne podpisanie umów z zawodnikami, których kontrakty zostały automatycznie rozwiązane po odmowie licencji. W tym gronie są m.in. Greg Hancock czy Linus Sundstroem, którzy mają za sobą starty w Gdańsku odpowiednio w latach 2005 i 2016-17. Nie można jednak wykluczyć, że ostatecznie I liga wystartuje w formacie na siedem drużyn.
Kluby sportowe
Opinie (29) 1 zablokowana
-
2019-01-05 17:44
A co ze stadionem? (2)
Dlaczego wszyscy milczą? Przecież nie zostaniemy dopuszczeni w razie wywalczenia awansu... czy może zostaniemy dopuszczeni i stadion spełnia wymogi ekstraligi? Ktoś może na to odpowiedzieć?
- 4 0
-
2019-01-06 09:18
Dostaniemy licencję ratunkową (1)
Jak np Unia Tarnów . W określonym czasie będziemy musieli go dostosować
- 0 1
-
2019-01-06 14:06
My nie mamy reanimować trupa, tylko budować nowy stadion.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.