• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ligowiec Roku 2022. Grzegorz Witt nie czeka na telefon od Fernando Santosa

Jacek Główczyński
28 stycznia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (17)

Arka Gdynia

Grzegorz Witt: to co proponowałem zespołowi, było akceptowane przez Roberta Lewandowskiego. Przynajmniej nie zauważyłem, aby było inaczej, gdyby coś mu się nie podobało, to nie miałby skrupułów, aby udać się na rozmowę z pierwszym selekcjonerem i wytknąć błędy. Grzegorz Witt: to co proponowałem zespołowi, było akceptowane przez Roberta Lewandowskiego. Przynajmniej nie zauważyłem, aby było inaczej, gdyby coś mu się nie podobało, to nie miałby skrupułów, aby udać się na rozmowę z pierwszym selekcjonerem i wytknąć błędy.

- Jestem w Arce Gdynia już 33 lata. To nie tylko praca, ale styl życia. Nigdy nie byłem pracownikiem etatowym PZPN. Moja umowa ze związkiem była taka, że byłem wynagradzany za te zgrupowania, na których pracowałem. Ktoś może być kompetentny, posiadać dużą wiedzę, ale jak nie będzie między nim a pierwszym trenerem chemii, to może być problem - mówi nam Grzegorz Witt, uczestnik mundialu w Katarze, który nie czeka na telefon od nowego selekcjonera reprezentacji Polski - Fernando Santosa, a koncentruje się na pracy z młodzieżą żółto-niebieskich. To zarazem ostatni bohater w cyklu wywiadów z pretendentami do tytułu Najlepszego Ligowca Roku 2022 w Trójmieście. Poprzednio zaprezentowaliśmy Michała Nalepę, piłkarza Lechii Gdańsk. Głosować możecie tylko do północy 29 stycznia.



GŁOSUJ
Ligowiec Roku 2022


Jacek Główczyński: Czy zagraniczny selekcjoner to teraz to czego najbardziej potrzebowała reprezentacja Polski?

Grzegorz Witt: To jest trudne pytanie. Tak uznali włodarze PZPN, do których należała suwerenna decyzja w tej sprawie. Ja uważam, że polski trener oczywiście również spełniłby wymagania oraz dałby radę w zakresie określonych celów. Jednak nie ulega wątpliwości, że nominacja dla Fernando Santosa to na pewno wybór z "wyższej półki". To szkoleniowiec, w którego cv można znaleźć wiele laurek, z ogromną wiedzą i doświadczeniem z reprezentacjami Portugalii i Grecji.

Sprawdź procentowe poparcie dla kandydatów do tytułu Najlepszego Ligowca Roku 2022 w Trójmieście na półmetku głosowania



Dużo się mówi, że zagranicznego selekcjonera trzeba "obudować" polskimi asystentami, a nic nie wspomina się choćby o zakresie pracy, którą pan wykonywał w sztabie. Te kompetencje nie powinny zostać w polskich rękach?

Przy doborze sztabu najważniejsze i kluczowe jest zaufanie. Każdy trener chce mieć wokół siebie ludzi, którzy we wcześniejszej, wspólnej z nim pracy się sprawdzili, którym w pełni ufa. Ktoś może być kompetentny, posiadać dużą wiedzę, ale jak nie będzie między nim a pierwszym trenerem chemii, to może być problem. Dlatego nie narodowość, a zaufanie selekcjonera powinno być podstawowym warunkiem przy budowie sztabu.

  • Grzegorz Witt 90 lecie Arka Gdynia
  • Grzegorz Witt i Paweł Stolarski 14.11.2017 Polska 3:1 Dania
  • Grzegorz Witt 11.01.2015 Pierwszy trening Arki Gdynia
  • Dariusz Grubba i Grzegorz Witt 01.01.2016 Oldboje Arki Gdynia 1:2 Oldboje Bałtyku Gdynia
  • Paweł Bednarczyk, Grzegorz Niciński i Grzegorz Witt 17.01.2015 Trening Arki Gdynia
  • Grzegorz Nicińśki i Grzegorz Witt 31.01.2015 Arka Gdynia 1:1 Stomil Olsztyn
  • Grzegorz Witt 31.01.2015 Arka Gdynia 1:1 Stomil Olsztyn
  • Grzegorz Witt, Jarosław Krupski, Marek Gaduła,  Marek Latos Marek Latos 17.07.2015 CH Riviera. Prezentacja zespołu Arki Gdynia
  • Sebastian Szerszeń i Grzegorz Witt 17.07.2015 CH Riviera. Prezentacja zespołu Arki Gdynia
  • Grzegorz Witt i Rashid Yussuff  12.08.2015 Arka Gdynia 1:1 (k. 2:3) Chojniczanka Chojnice
  • Grzegorz Witt 01.01.2016 Oldboje Arki Gdynia 1:2 Oldboje Bałtyku Gdynia
  • Grzegorz Witt, Patrik Lomski, Rashid Yussuff  11.01.2015 Pierwszy trening Arki Gdynia
  • Grzegorz Witt i Antoni Łukasiewicz  06.02.2016 Arka Gdynia 1:2 Znicz Pruszków
  • Grzegorz Witt i Grzegorz Niciński 15.04.2016 Arka Gdynia 2:1 GKS Bełchatów
  • Grzegorz Witt i Adrian Błąd
  • Grzegorz Witt
  • Grzegorz Witt Arka Gdynia 2:1 FC Viitorul Konstanca
  • Grzegorz Witt i Grzegorz Niciński 09.07.2016 Prezentacja Arki Gdynia w CH Riviera
  • Jarosław Krupski i Grzegorz Witt 09.07.2016 Prezentacja Arki Gdynia w CH Riviera
  • Grzegorz Witt i Grzegorz Niciński 19.09.2016 Arka Gdynia 1:0 Cracovia Kraków
  • Grzegorz Niciński, Grzegorz Witt 20.11.2016 Arka Gdynia 1:3 Bruk Bet Termalica Nieciecza
  • Grzegorz Niciński i Grzegorz Witt 05.01.2017 Pierwszy trening Arki Gdynia w 2017 roku
  • Grzegorz Opaliński i Grzegorz Witt 01.07.2017 Sparing Arka Gdynia   Sandecja nowy Sącz
  • Grzegorz Witt i Zbigniew Smółka Pierwszy trening Arki Gdynia w sezonie 2018/2019
  • Grzegorz Witt: to co proponowałem zespołowi, było akceptowane przez Roberta Lewandowskiego. Przynajmniej nie zauważyłem, aby było inaczej, gdyby coś mu się nie podobało, to nie miałby skrupułów, aby udać się na rozmowę z pierwszym selekcjonerem i wytknąć błędy.


Czyli pan telefonu z propozycją od Fernando Santosa się nie spodziewa?

Nie. Pracowałem z trenerem Czesławem Michniewiczem przy pierwszej reprezentacji, a wcześniej w kadrze młodzieżowej. Nigdy nie byłem pracownikiem etatowym PZPN. Moja umowa ze związkiem była taka, że byłem wynagradzany za te zgrupowania, na których pracowałem.

Santos zdobył mistrzostwo Europy mając w drużynie Ronaldo. Może to właśnie przeważyło, że potrafi przekuć na sukces reprezentacji grę gwiazdy, gdyż Polska ma przecież Roberta Lewandowskiego?

Na pewno to mógł być jeden z czynników, który prezes PZPN mógł brać pod uwagę. Praca z takimi zawodnikami jak Ronaldo czy Lewandowski na pewno jest specyficzna. Znalezienie wspólnego języka między selekcjonerem a takim piłkarzem jest kluczowe, by osiągać wyniki. Jeśli to się uda, to taka gwiazda będzie pomagać w osiąganiu wyniku.



Jakie pan miał relacje z Robertem Lewandowskim? Czy coś w zajęciach proponował pan specjalnie pod jego potrzeby?

W zakresie swoich obowiązków, czyli w części treningu przygotowującej do głównych zajęć oraz podczas rozgrzewki przed meczem, to co proponowałem zespołowi, było akceptowane przez Roberta. Przynajmniej nie zauważyłem, aby było inaczej. Zresztą pewnie, gdyby coś mu się nie podobało, to nie miałby skrupułów, aby udać się na rozmowę z pierwszym selekcjonerem i wytknąć błędy, czy zastosować jakieś sugestie, co trzeba zmienić. Nic takiego nie miało miejsca, a przynajmniej ja o tym nie wiem. Ponadto w dniu meczu z Chile, wraz z Mirkiem Kalitą poprowadziliśmy trening, dla tych zawodników, którzy tego dnia nie grali. W zajęciach uczestniczyli: Robert, Matty Cash, Piotr ZielińskiNicola Zalewski. Oceny tego, co robiliśmy, były pozytywne.

11. Plebiscyt na Najlepszego Ligowca 2022 Roku w Trójmieście. Przeczytaj o regulaminie głosowania



W odniesieniu do piłkarzy często się mówi, że powołanie do reprezentacji, czy wyjazd do zagranicznego klubu jest dla nich przejściem na wyższy "level". Czy tym samym dla pana była praca w kadrze?

Na pewno jest to progres. Przede wszystkim dokonał się on w sferze mentalnej. Dzięki pracy z takimi piłkarzami, jakich mamy w reprezentacji, nabrałem większej pewności siebie, lepszego samopoczucia, stałem się dojrzalszym szkoleniowcem. Nie ukrywam, że przed pierwszym zgrupowaniem były pewne... może nie obawy, ale raczej myśli, czy to co mam do zaproponowania, będzie akceptowalne, spełni oczekiwania zawodników, czy będzie na podobnym poziomie z tym co robią na co dzień w zagranicznych klubach. Ponadto sam fakt udziału w finałach mistrzostwach świata, o którym to marzy każdy człowiek pracujący w piłce, a w dodatku jeszcze wyjście z grupy, to wszystko bagaż doświadczenia, które sprawia, że na pracy z kadrą zyskałem jako szkoleniowiec.

Który z momentów w pracy z reprezentacją Polski był dla pana szczególny?

Każde zgrupowanie takie było, bo utwierdzaliśmy się na wzajem w przekonaniu, że spełniamy oczekiwania, idziemy do przodu. W okresie bezpośrednich przygotowań i samych mistrzostw świata w zakresie przygotowania motorycznego powodem do satysfakcji było dla nas wspólnie z Karolem Bortnikiem to, że 26 piłkarzy przyjechało na kadrę i 26 wyjechało z niej zdrowych. Natomiast jakbym miał wybrać jeden najprzyjemniejszy moment to wskazałbym na wygrany baraż ze Szwecją. To było historyczne wydarzenia, o którym każdy człowiek może marzyć, aby być jego świadkiem, a co dopiero uczestnikiem.

Przeczytaj wywiad, w którym Grzegorz Witt odpowiadał na pytania czytelników Trojmiasto.pl



Wiem, że to nie pan był głównym decydentem w sztabie reprezentacji Polski, ale czy po powrocie z mistrzostw świata, "rozgrywał" pan ten turniej jeszcze raz, zastanawiał się, czy i gdzie można było zrobić coś lepiej?

Nie zastanawiałem się, gdyż właśnie tak było - kluczowe decyzje nie znajdowały się w mojej gestii. Siłą naszego sztabu było to, że każdy z nas w sposób co najmniej zadowalający realizował zadania, które były w jego kompetencjach. My, odpowiedzialni za przygotowanie mororyczne wiedzieliśmy, że zawodnicy przyjadą w trakcie sezonu, a zatem będą w pełni przygotowani. I to mistrzostwa potwierdziły. Dzięki temu terminowi rozgrywania turnieju, stał on na niesamowitym poziomie. Może telewizja tego nie do końca oddawała, ale Francja czy Argentyna, gdy obserwowało się je będąc kilka metrów od boiska, grały naprawdę fantastyczną piłkę. Dlatego, czy jest sen teraz rozważać, czy był to nas maks? Najważniejsze, że wykonaliśmy postawione przez nas zadanie. A gdybyśmy mieli gdybać, to na pewno żałowaliśmy sytuacji Piotra Zielińskiego przy 0:0 z Francją. Gdyby strzelił może pojawiłaby się iskierka nadziei na wygraną.

Ara Gdynia - Stomil Olsztyn 2:2. Przeczytaj relację, zobacz video ze sparingu



Tzw. afera związana z premiami przykrywała wynik sportowy osiągnięty w Katarze. Czy w związku z tym pan osobiście ma żal, że przygoda sztabu trenera Michniewicza z reprezentacją Polski się zakończyła?

Praca z reprezentacją Polski była dla mnie ogromnym wyróżnieniem. Z tego niespełna roku jestem bardzo zadowolony. Nie roztrząsam, czy to było sprawiedliwe rozstanie, czy powinno być inaczej, bo życie toczy się dalej. Ja następnego dnia po powrocie z Kataru poszedłem do pracy w Arce Gdynia. Mam tutaj również swoje wyzwania. Ponadto pracuje w szkole, w X Liceum Ogólnokształcącym w Gdyni. Na pewno szkoda, bo coś fantastycznego się skończyło, ale trzeba być zadowolony, że nadal można żyć piłką i dla piłki.

Sprawdź, czym już na starcie Fernando Santos przebił poprzednich selekcjonerów reprezentacji Polski?



W Arce Gdynia jest pan koordynatorem ds. motoryki drużyn młodzieżowych. Jakie stawia pan przed sobą cele w tej pracy, a może myśli pan o powrocie do seniorskiej piłki?

Jestem w Arce już 33 lata. To nie tylko praca, ale styl życia. Gdy codziennie jeżdżę do klubu, to nie zastanawiam się, czy to co teraz robię, to wyzwanie na rok, dwa, czy dłużej. Staram się to, co mam do wykonania, zrobić jak najlepiej. A wyzwań mi i teraz nie brakuje. Opieka nad trzema zespołami naprawdę wymaga wiele pracy. Dlatego, abym stąd ruszył w Polskę czy za granicę, to by musiała być naprawdę wyjątkowa oferta. Natomiast na pewno nie odmówiłbym drużynie narodowej w żadnym roczniku. Z orzełkiem na piersi miałem okazję zadebiutować w kadrze juniorskiej Jacka Dziubińskiego.

Przypomnij sobie, jakie były powody, że PZPN nie przedłużył kontraktu z Czesławem Michniewiczem



Z Arką jako asystent pierwszego trenera i szkoleniowiec przygotowania motorycznego zdobył pan awans do ekstraklasy w 2016 roku, a później współuczestniczył w zdobywaniu Pucharu Polski i dwóch Superpucharów Polski. Dlatego na koniec zapytam, czy obecnie klub stać by przynajmniej nawiązać do pierwszego z wymienionych sukcesów, które były pańskim udziałem?

Nieskromnie powiem, że w sezonie 2015/16 dysponowaliśmy o wiele węższym sztabem trenerskim niż jest to obecnie, ale z Grześkiem NicińskimJarkiem Krupski wykonaliśmy super robotę. Wówczas nikt nie stawiał, że będziemy walczyć o awans, a my "rośliśmy" z meczu na mecz, coraz fajniej się to układało, aż to zwieńczył awans. Obecna Arka na pewno ma potencjał w grze ofensywnej. Jeśli Karol Czubak, jak ostatnio sprawdzałem, strzelił 24 gole w 55 meczach, to naprawdę świetne statystyki. Do tego są Hubert AdamczykOmran Haydary, którzy indywidualnie mogą przesądzić o zwycięstwie. Nie widziałem na żywo tych nowych obrońców, którzy przyszli zimą, ale pomysł, by właśnie wzmocnić tę formację jest słuszny. Dlatego Arka na pewno ma potencjał na ekstraklasę, ale 1. Liga jest też nieprzewidywalna, a na wynik ma wpływ wiele czynników, nie tylko stricto sportowych, jak na przykład atmosfera w drużynie czy klubie. Nie ulega, że ekstraklasa dla Arki byłaby tylko na plus dla rozwoju klubu.

Grzegorz Witt. Poznaj najważniejsze fakty z jego pracy w reprezentacji Polski oraz w Arce Gdynia





Typowanie wyników

11 lutego 2023, godz. 20:00
3 pkt.
Zagłębie Sosnowiec
ARKA Gdynia

Jak typowano

13% 40 typowań Zagłębie Sosnowiec
22% 64 typowania REMIS
65% 195 typowań ARKA Gdynia

Twoje dane

Kluby sportowe

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (17)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Arki

Miedź Legnica
30 marca 2024, godz. 15:00
21% Miedź Legnica
37% REMIS
42% ARKA Gdynia

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Mirosław Radka 26 48 61.5%
2 Artur Wielkopolski 25 44 60%
3 Sławek Surkont 27 44 55.6%
4 HENRYK GAJEWSKI 27 43 51.9%
5 Mariusz Kamiński 27 43 51.9%

Tabela

Piłka nożna - I liga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Lechia Gdańsk 24 14 5 5 41:19 47
2 Arka Gdynia 24 13 6 5 40:24 45
3 GKS Tychy 24 13 2 9 31:27 41
4 Wisła Kraków 24 11 8 5 45:26 41
5 Motor Lublin 24 12 4 8 32:29 40
6 GKS Katowice 24 11 6 7 41:25 39
7 Wisła Płock 24 10 8 6 36:33 38
8 Miedź Legnica 24 9 9 6 35:27 36
9 Odra Opole 24 10 6 8 28:25 36
10 Górnik Łęczna 24 8 12 4 24:22 36
11 Znicz Pruszków 24 9 3 12 20:28 30
12 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 24 7 8 9 37:36 29
13 Chrobry Głogów 24 8 5 11 25:37 29
14 Stal Rzeszów 24 7 5 12 32:42 26
15 Resovia 24 7 4 13 26:43 25
16 Polonia Warszawa 24 5 7 12 29:37 22
17 Podbeskidzie Bielsko-Biała 24 3 9 12 18:38 18
18 Zagłębie Sosnowiec 24 2 7 15 15:37 13
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.

Wyniki 24 kolejki

  • ARKA Gdynia - Odra Opole 2:2 (1:1)
  • LECHIA GDAŃSK - Zagłębie Sosnowiec 4:0 (1:0)
  • Polonia Warszawa - Wisła Płock 2:2 (1:1)
  • Wisła Kraków - Miedź Legnica 2:0 (0:0)
  • Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Resovia 1:4 (1:0)
  • GKS Tychy - Chrobry Głogów 1:2 (0:1)
  • Stal Rzeszów - Motor Lublin 2:1 (0:0)
  • Górnik Łęczna - Znicz Pruszków 1:1 (1:0)
  • GKS Katowice - Podbeskidzie Bielsko-Biała 5:0 (3:0)

Ostatnie wyniki Arki

86% ARKA Gdynia
8% REMIS
6% Odra Opole
Wisła Kraków
73% ARKA Gdynia
18% REMIS
9% Wisła Kraków

Relacje LIVE

Najczęściej czytane