- 1 Lechia: Próba destabilizacji klubu (38 opinii) LIVE!
- 2 Derby mają być 19.05 z kibicami gości (157 opinii)
- 3 Arka - Wisła bez sentymentów (9 opinii) LIVE!
- 4 Kuciak z trybun Lechii do bramki mistrza (64 opinie)
- 5 Piąte zwycięstwo z rzędu piłkarzy ręcznych (13 opinii)
- 6 ZZ potrzebne żużlowcom już w 2. kolejce? (81 opinii)
Łódzki KS - Arka Gdynia. Dwaj przyjaciele z Krakowa
Arka Gdynia
Marek Kusto długo oszczędzał Mariusza Radonia ("Nasza nieostrożność mogłaby sprawić, że uraz mięśniowy w ogóle wykluczyłby go z gry"), aż wreszcie doczekał się chwili, gdy najlepszy prawy pomocnik gdynian może wystąpić bez obaw.
- Ryzyka słabszego występu po dłuższej przerwie wykluczyć nie można - zastrzegł jednak szkoleniowiec. - Tym bardziej, że brak rezerw i warunki treningowe nie ułatwiają nam zadania.
Po raz pierwszy w tym sezonie kartki i kontuzje nie są problemem Kusty. Również rywale wystawią optymalny skład.
- ŁKS tworzą piłkarze młodzi, ale z pewnością świetnie wyszkoleni, w większości reprezentanci Polski, mistrzowie Europy - kontynuuje trener żółto-niebieskich. - Jak więc mówić, że to łatwy przeciwnik. Jaki wynik mnie zadowoli? Znowu odpowiem, że będzie to zależeć od okoliczności.
Kiedy ponad 90 procent kadry stanowią piłkarze urodzeni w latach 80., i to po 1981 roku (!), nie można przejść nad tym do porządku dziennego. W Polsce tak młody skład to precedens. Co ciekawe, gwiazdy złotego teamu Michała Globisza: Dariusz Zawadzki (1982) oraz Paweł Brożek (1883), częściej siedzą na ławce. Zatem i w takiej ekipie może toczyć się ostra rywalizacja o miejsce w "11". Ostatnio, w meczu z Hutnikiem, doświadczył tego Karol Piątek.
- Trochę się tym zdziwiłem, bo przecież trzy dni wcześniej uczestniczyłem w tak udanym spotkaniu z Zagłębiem - opowiadał zawodnik wypożyczony z OSP Lechia. - Muszę takie rozczarowania przemilczeć. Przed Arką czuję, że zagram. Już cieszę się na myśl o rywalizacji z Krzysiem Rusinkiem, który, jak widziałem, wystąpił ostatnio na lewej flance. Sam gram na prawej. Raz się zdarzyło, że zostałem przesunięty do obrony. Tutaj czuję się lepiej niż w Gdyni, aklimatyzacja przebiegła bardziej przyjaźnie. Jak gramy? Pokazujemy dobry futbol. Przewaga młodzieży w składzie sprawia, że nie boimy się odpowiedzialności, ryzykownych zagrań. Tu nikt nie zbeszta małolata, ba, dodajemy sobie otuchy. Naszą główną bolączką jest nieskuteczność.
Generalnie przekrój obu drużyn jest podobny. Podstawowy mankament, niska skuteczność, wynika z nieporadnego stylu gry drugiej linii. I tam, i u nas, napastnicy otrzymują zbyt mało dobrych podań. Bez podań nie padają gole. Łódzcy dziennikarze, załamani japońską lekcją, troszeczkę marudzili, że to nie rokuje dobrego widowiska, ale sami życzylibyśmy sobie, aby dziś wieczorem ich humory były jeszcze gorsze...
Prowadzący łodzian Dariusz Wójtowicz jest wychowankiem... Lechii i dobrym kolegą Marka Kusty ze wspólnej pracy w Wiśle.
- Po meczu pewnie pojedziemy razem na święta do naszych domów w Krakowie - powiedział popularny "Wujo". A co szykuje na "żółto-niebieskich"?
- Arka to solidny zespół. Fakt, że wiosną - bodaj jako jedyna w lidze - jeszcze nie przegrała i że traci mało bramek jest tego dowodem. Postaramy się jednak oszukać gdynian i zdobyć gola na 1:0, bo to akurat jest szalenie istotne dla tak młodej drużyny jak moja. Gdy wszystko idzie po naszej myśli, chopacy naprawdę grają z polotem. Młodzieńcza improwizacja, niekonwecjonalne ataki, ambicja i zaangażowanie, to nasze największe atuty. Zamierzam też wykorzystać szczególną motywację Piątka i Zawadzkiego, których wasz klub odrzucił.
- Przekrój wiekowy kadry ŁKS pozwala traktować pańską pracę w kategoriach szkoleniowego eksperymentu.
- Nie użyłbym takiego słowa, aczkolwiek rzeczywiście mamy najmłodszy zespół na szczeblu centralnym. Do takiej polityki zmusiła nas sytuacja finansowa klubu. Nie mieliśmy pieniędzy na pozyskanie zawodników starszych i znacznie lepszych od tych, którzy grali jesienią. Naturalnie, taki skład ma swoje minusy. Porażka u siebie z Hutnikiem pognębiła nas, ostudziła entuzjazm po zwycięstwie 3:0 w Sosnowcu. Na tym etapie gra z Arką jest najważniejsza i jej wynik może decydować o utrzymaniu.
II LIGA. 30. KOLEJKA: 17. Łódzki KS - 14. Arka Prokom (piątek 17.30; jesienią 0:0), 8. Świt - 1. Lech (1:1), 2. Orlen - 13. Ruch (2:1), 3. Garbarnia - 7. Hetman (0:1), 15. Hutnik - 4. Łęczna (0:2), 6. Bełchatów - 9. Polkowice (0:0), 18. Jagiellonia - 5. Ceramika (0:1), 12. Zagłębie - 11. Włókniarz (0:1), 10. Tłoki - 20. Odra (2:1).
Kluby sportowe
Opinie (6)
-
2002-03-31 05:07
Remis?
Wypowiadali sie ze remis to minimum.
hehehehehehehe!
przegrali i tak bedzie w nastepnych meczach.
Sledzie - spadacie!- 0 0
-
2002-03-31 13:45
Tylko Arka Gdynia
Jak Arka wygrała z Odrą to jakoś się nie odzywałeś. Już miałem nadzieję, że ty i te twoje beznadziejne teksty więcej się tutaj nie pojawią. Popatrz koleś na swoją drużynę... Przemawia za tobą zwykła zazdrość...
- 0 0
-
2002-03-31 14:16
Mecz z Odra
Wielka mi wygrana z ostatnia druzyna w tabeli.
Dla was to byl mecz na szczycie.
A dalej to juz tylko w dol.- 0 0
-
2002-03-31 20:23
Arka Gdynia
Sędziowanie na tym meczu było amatorskie!!!
- 0 0
-
2002-03-31 22:43
Tylko Arka Gdynia
Układziki i układy...
Pakt drużyn z południa, przeciwko Arce już nastąpił...
Bedzie dobrze - nie łamać się!!! :))))- 0 0
-
2002-04-01 03:51
nikt tu sie nie lamie a glosy naszych sasiadow z Gdanska puszczajmy kolo uszu!
TYLKO ARKA GDYNAI!- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.