- 1 Darmowa inauguracja sezonu na żużlu (14 opinii)
- 2 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (27 opinii)
- 3 Tego jeszcze nie mieli. Na mecz samolotem (6 opinii)
- 4 Arka współpracuje z SI. Chce budować (29 opinii)
- 5 Arka pozyskała Navarro, ostatki właściciela (5 opinii) LIVE!
- 6 Hiszpan na testach w Arce. Stolc na dłużej (24 opinie)
Anastasi: Dojdzie jeszcze jeden przyjmujący
Trefl Gdańsk
Siatkarze Lotosu Trefla zaczęli we wtorek treningi przed sezonem 2016/2017. Z drużyną są nowi zawodnicy: Michal Masny, Szymon Romać oraz Dmytro Paszycki. Nad całością czuwa oczywiście trener Andrea Anastasi. W składzie jest jednak dziura na przyjęciu. I to nie przez przebywającego z kadrą w Brazylii Mateusza Mikę. - Dojdzie jeszcze jeden przyjmujący. Cały czas trzymamy rękę na pulsie. Będziemy z dużym zainteresowaniem śledzić mecze igrzysk olimpijskich, ale w tym samym czasie nasz prezes będzie starał się dopiąć wszystko na ostatni guzik biorąc pod uwagę zasobność portfela klubowego - przyznaje włoski szkoleniowiec.
LOTOS TREFL ZACZĄŁ PRZYGOTOWANIA DO NOWEGO SEZONU M.IN. BEZ MATEUSZA MIKI
Marcin Dajos: Jest pan zadowolony ze zmian, które zaszły w składzie Lotosu Trefla w przerwie pomiędzy sezonami?
Andrea Anastasi: Jestem zadowolony. Kiedy zbliżał się koniec poprzedniego sezonu rozmawialiśmy o tym, że drużynie przyda się odświeżenie. Uważam, ze normalnym jest zmieniać jej część co sezon. W monecie, gdy zaczynaliśmy budować zespół wiedzieliśmy, że nie mamy tylu pieniędzy, co trzy najlepsze drużyny w Polsce.
Czyli sytuacja jak co roku...
A właśnie, że nie, ponieważ w porównaniu do dwóch ostatnich lat różnica jest nawet większa. Skra ma czterech przyjmujących, którzy spokojnie mogliby zagrać w pierwszym składzie w każdym innym zespole. Drażen Luburić i Mariusz Wlazły stanowią o niesamowitej sile tego zespołu na pozycji atakującego. Trener może być spokojny, ponieważ jednego świetnego siatkarza ma szansę zastąpić kolejnym znakomitym. W Rzeszowie ponownie zbudowali niesamowity zespół i do tego dochodzi ZAKSA, która najbardziej dba o budżet, ale również posiada świetnych siatkarzy. Ta trójka jest poza konkurencją. My znajdujemy się w drugiej grupie.
MIKA PRZED IO: WSZYSCY PYTAJĄ NAS O NEGATYWNE RZECZY
Udało się wam jednak pozyskać jednego siatkarza z Rzeszowa, Dmytro Paszyckiego.
Bardzo mnie to cieszy. Stało się to jednak dlatego, że w Asseco mieli za dużo zagranicznych siatkarzy i zrozumieli, że zgodnie z przepisami nie wszyscy będą mogli grać. Okazało się, że najłatwiej wykluczyć ze składu Dimę. Kiedy dowiedziałem się, że taki siatkarz jest dostępny, pojawił się uśmiech na mojej twarzy. W ostatnich dwóch sezonach Dima był w czołówce najlepiej punktujących wśród środkowych w PlusLidze. Do tego ma dobre zagrywki, blok i oczywiście atak. Jest to ważne dla rozgrywającego. Dlatego też zdecydowaliśmy się na wypożyczenie tego środkowego.
Wzmocniliście się tylko na pozycji środkowego. Doszło do zamiany klasowych rozgrywających, ale Murphy'ego Troya zastąpił Szymon Romać, a Sebastiana Schwarza jak na razie nikt.
Nie byliśmy w stanie zatrzymać Murphy'ego z wielu powodów. Głównie chodziło o pieniądze. Miał on inną wizję wynagrodzenia, które chciał otrzymywać od klubu. Okazało się to nie do spełnienia dla nas. Poza tym, po ostatnim sezonie w wykonaniu Damiana Schulza stwierdziliśmy, że powinien podjąć wyzwanie pierwszego atakującego w nowych rozgrywkach. Wierzę w niego nie tylko dlatego, że muszę wierzyć w swoich siatkarzy, ale widzę, że ma on duże umiejętności w zagrywce, bloku i zbiciach. On może stać się świetnym siatkarzem i właśnie nadchodzi na to moment. Można mówić o umiejętnościach zawodnika, ale jeżeli mu nie zaufasz, to on nigdy ich nie rozwinie. W pierwszym sezonie u nas Damian grał jako tako, ale w drugim pokazał się u boku Troya z bardzo dobrej strony. Dlatego teraz zostaje podstawowym atakującym. Samemu Damianowi trudno w to uwierzyć. Na początku zeszłego sezonu rozmawiał ze mną i prosił, że jeżeli nie będzie grał, to żebym pozwolił mu odejść. Powiedziałem, żeby się nie martwił, ponieważ dam mu szansę. I tak się stało.
SPRAWDŹ JAK WYGLĄDA PLAN SPARINGÓW LOTOSU TREFLA
Zawodnik
Andrea Anastasi (pierwszy trener)
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu
W przypadku każdego obcokrajowca, z którym się rozstaliście, chodziło o większe pieniądze?
Przeważnie tak. Seba przeniósł się przecież do Rosji. Powszechnie wiadomo, po co idzie się do tamtejszej ligi. Oczywiście czekaliśmy na jego decyzję i dawaliśmy mu wiele możliwości. Zdecydował jednak tak, jak zdecydował. Tak jak już wspominałem, nie mamy dużego budżetu i ja to rozumiem. Nie można wydawać pieniędzy, których się nie ma, ponieważ na koniec sezonu pojawią się problemy z wypłacaniem pensji. Na pozycji przyjmującego pojawił się Bartosz Pietruczuk, którego postępy śledziłem w poprzednim sezonie. Do tego mamy Miłosza Hebdę, który także chce udowodnić swoje umiejętności. Oczywiście mieliśmy mnóstwo propozycji od managerów. Za każdym razem pytałem, czy dany siatkarz wpłynie znacząco na mój zespół. Odpowiadali, że tak, ponieważ są to perspektywiczni siatkarze. Ale ja takich nie chcę, ponieważ mam już ich w drużynie. Oczywiście może okazać się, że zrobiliśmy krok w tył i nie uda się nam obronić czwartej pozycji, ale najważniejsze jest to, że potrafimy konkurować ze wszystkimi, a kibice widzą, że jesteśmy drużyną budowaną z pomysłem.
Będzie jednak ktoś nowy, kto zastąpi Schwarza? Teraz ma pan przecież tylko trzech przyjmujących.
A może już czterech? Rzeczywiście dojdzie jeszcze jeden przyjmujący. Cały czas trzymamy rękę na pulsie. Będziemy z dużym zainteresowaniem śledzić mecze igrzysk olimpijskich, ale w tym samym czasie nas prezes będzie starał się dopiąć wszystko na ostatni guzik biorąc pod uwagę zasobność portfela klubowego. Rozmawialiśmy z wieloma przyjmującymi. Na jaw wyszły negocjacje z Arturem Szalpukiem. Wybrał on jednak ofertę Skry, choć nie była ona dużo wyższa od naszej. Zobaczymy jednak, jak to się odbije na jego grze. Jeśli nie jesteś pewny występów w tak wielkim klubie, to marnujesz sezon w kwadracie dla rezerwowych. Oczywiście nie życzę mu tego. Do tego jestem zadowolony z mojego zespołu.
Rozgrywający: Michal Masny, Przemysław Stępień
Przyjmujący: Mateusz Mika*, Miłosz Hebda, Bartosz Pietruczuk
Środkowy: Bartosz Gawryszewski, Wojciech Grzyb, Dmytro Paszycki, Patryk Niemiec*
Atakujący: Damian Schulz, Szymon Romać
Libero: Piotr Gacek, Fabian Majcherski
* na razie nie trenują z zespołem ze względu na występy w reprezentacjach Polski, seniorskiej i młodzieżowej
Kluby sportowe
Opinie (5)
-
2016-08-02 21:01
To jest Gość
dla mnie mega trener
- 48 1
-
2016-08-02 21:06
Trzymaj się byku
Essa
- 21 1
-
2016-08-03 09:39
(2)
Miśkin, Mika, nowy dobry przyjmujący, Grzyb, Paszycki, Schulz i Gacek i jakoś to będzie, o ile dadzą radę grać cały sezon jedną szóstką, jak dwa sezony temu.
- 9 3
-
2016-08-03 11:12
(1)
Ten nowy dobry przyjmujący wydaje się być kluczowym elementem zespołu. Chyba że Hebda nagle zacznie grac jak nie on.
- 0 2
-
2016-08-03 22:19
Oczywiście, że bedzie kluczowy
Hebda zagrał jeden świetny mecz i resztę beznadziejnych, a ten Pietruczuk to raczej zapchajdziura. Ten nowy przyjmujący to w sumie być albo nie być tego zespołu, zakładając oczywiście że Mika będzie w formie (a z tym ostatnio różnie bywało)
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.