- 1 Hala AWFiS zamknięta. Szukają nowej (76 opinii)
- 2 Żużlowcy bez toru. Lider: Przesunąć ligę (39 opinii)
- 3 Lechia o pieniądze do ministra na akademię (37 opinii)
- 4 Arka przedłużyła kontrakt z piłkarzem (17 opinii)
- 5 Tydzień prawdy dla koszykarzy Arki (3 opinie)
- 6 Ogniwo rzuci się w pościg za liderem (1 opinia)
Lotos VBW Clima - Meblotap 92:58
7 stycznia 2002 (artykuł sprzed 22 lat)
VBW Arka Gdynia
Najnowszy artykuł o klubie VBW Arka Gdynia
VBW Arka Gdynia - Ślęza Wrocław 80:77. Koszykarki wróciły na ligowe podium
LOTOS: M. Dydek 34 (1), Ferdinand 9, Pantalejewa 5, Grubin 5 (1), Szakirowa 2 - Cupryś 13 (1), K. Dydek 10, Bibrzycka 9 (1), Thorius 5 (1).
MEBLOTAP: Pazur 19 (1), Pietraś 11, Dołgorukowa 10, Cybulska 5, Proszczenko 3 (1) - Czajkowska 8, Cybulak 2, Jarek.
Gdynianki przystąpiły do meczu bez Katie Smith. Gwiazda ligi WNBA z powodu kłopotów komunikacyjnych wylądowała w Gdańsku dopiero po godzinie dwudziestej. Podczas pobytu w Stanach zawodniczka Lotosu wzięła udział w sztafecie olimpijskiej i przez około dwie mile niosła Ogień Olimpijski przez miejscowość Columbus, gdzie mieszka.
Tylko pierwsza kwarta była wyrównana. Do szóstej minuty lublinianki częściej prowadziły. W siódmej, po rzucie Gordany Grubin Lotos objął prowadzenie (15:14), którego nie oddał do końca. Po dziesięciu minutach gdynianki miały 3 punkty przewagi. Drugą kwartę trener Koziorowicz rozpoczął piątką: Elen Szakirowa, Joanna Cupryś, Agnieszka Bibrzycka, Katarzyna Dydek i Anne Thorius. I właśnie zawodniczki, które rzadziej pojawiają się na parkiecie, w szybkim tempie powiększały przewagę Lotosu. W czternastej minucie, po trafieniu Joanny Cupryś, było już 36:22 dla gdynianek. W dalszej części meczu podopieczne trenera Koziorowicza systematycznie zwiększały dystans od rywalek. Przewaga gdynianek w trzeciej kawrcie wahała się w granicach dwudziestu "oczek". Mogła być jeszcze większa, ale gospodynie momentami próbowały grać pod publiczkę, dzięki czemu rywalki nieco odrabiały straty. Przykładem takiej niefrasobliwej gry był środek trzeciej kwarty. Lublinianki zdobyły osiem punktów z rzędu nie tracąc żadnego, podczas gdy przez przez cztery minuty na początku trzeciej ćwiartki trafiły tylko raz.
Kapitalne spotkanie rozegrała Małgorzata Dydek. "Ptyś" była nie tylko nie do powstrzymania w ataku, ale grała równie dobrze na obu tablicach notując 11 zbiórek i 4 bloki. Bardzo dobrze zaprezentowały się zmienniczki (K. Dydek, Thorius), które spędzają na parkiecie zazwyczaj niewiele czasu. W meczu z lubliniankami trener Koziorowicz dał im dłużej pograć i swoją szansę wykorzystały.
Po spotkaniu powiedzieli
SŁAWOMIR DEPTA (Meblotap AZS Lublin): - Gratuluję trenerowi gospodyń zwycięstwa. Wynik tego meczu był sprawą oczywistą już przed jego rozpoczęciem. Dla nas było to przetarcie przed kolejnymi meczami. Przerwę w rozgrywkach spędziliśmy na treningach siłowych i w trakcie meczu wyraźnie brakowało nam sił. Dla nas rywalizacja w drugiej rundzie rozpocznie się tak naprawdę od następnej kolejki. Cieszy mnie to, że w dwóch kwartach podjęliśmy walkę z Lotosem.
KRZYSZTOF KOZIOROWICZ (Lotos VBW Clima): - Każdy mecz traktujemy poważnie. Przed każdym tak samo motywuję zawodniczki. Z dzisiejszego występu moich podopiecznych, poza pierwszą kwartą, jestem zadowolony. Staralliśmy sie realizować zadania taktyczne, bo w Eurolidze trudno wygrać spotkanie wyjazdowe ofensywą. A my jesteśmy już myślami przy spotkaniu z Valencią.