• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lotos VBW Clima - "jak oni nas tu kochają!"

Krystian Gojtowski
2 kwietnia 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 

VBW Arka Gdynia

Po czterech latach wreszcie doczekaliśmy się. Koszykarki z Gdyni, w tym sezonie występujące pod nazwą Lotos VBW Clima Gdynia, dopięły swego i awansowały do elitarnego Final Four Euroligi. To największy sukces klubowej koszykówki kobiecej w Polsce od czasu pamiętnej batalii Olimpii Poznań w Finale Czterech w 1994 roku.

Losy decydującego o awansie, trzeciego pojedynku z Societą Ginnastica Como ważyły się do ostatnich sekund. Zwycięstwo mistrzyń Polski 78:72 (21:22, 19:20, 17:13, 21:17) rzutami wolnymi przypieczętowała filigranowa Marie Ferdinand. - Co za szał! Mam nadzieję, że przedostanę się do szatni w jednym kawałku - próbowała przekrzyczeć kibiców 22-letnia zawodniczka.

Jej obawy były uzasadnione, jednak żaden fan nie miał zamiaru zrobić swym ulubienicom krzywdy. Mimo to wielu wieszało się koszykarkom na szyjach. Duże "obroty" miała Katie Smith, która z małymi kibickami pozowała do zdjęć. Inni korzystali z okazji i obcałowywali gwiazdę. - Boże, jak tu nas kochają. Tych fanów mogą nam pozazdrościć wszystkie kluby na świecie - przekonywała mistrzyni olimpijska.

Radości nie krył także Krzysztof Koziorowicz, trener Lotosu. - Pijesz? - zagadnął coach Małgorzatę Dydek, podając jej butelkę niegazowanej wody. Gdy odmówiła, szkoleniowiec powiedział sam do siebie: "A ja dzisiaj na pewno tak". Dla "Ptysia" będzie to już czwarty turniej finałowy Euroligi. - Walka zaczyna się od nowa. Wszystkie zespoły maja szansę na zwycięstwo. Wierzę, że coś ugramy - mówiła środkowa.

"Kozioł" jednak znalazł także czas, by na spokojnie ocenić poziom spotkania. - Como nie mogło pozwolić sobie na otwartą grę z nami. By liczyć na sukces, rywal musiał prezentować antybasket. Włoszki chciały wybić nas z uderzenia. Mieliśmy kłopoty z rzutami z dystansu, jednak generalnie kontrolowaliśmy przebieg wydarzeń na parkiecie - twierdził opiekun naszych koszykarek.

Wzruszenia nie krył Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni. - No, emocji było co nie miara. Wszyscy mamy zdarte gardła. Na ten moment czekaliśmy cztery lata. Wszyscy, którzy pracowali w klubie w tym czasie, są autorami tego sukcesu - mówił włodarz Gdyni. Wtórował mu Marek Pałus, prezes Polskiego Związku Koszykówki. - Wreszcie nadszedł wielki dzień dla Gdyni. To efekt ciężkiej pracy, ogromnych nerwów, a także nerwowych rozmów ze sponsorami - dodawał działacz.

Obaj panowie zapewniali, że wspólnym mianownikiem historii gdyńskiego klubu jest Mieczysław Krawczyk, jego prezes. - Złotousty to ja nie jestem, ale holywoodzkim zwyczajem chciałbym podziękować żonie - rzucił Krawczyk. - Wreszcie - dodała cicho małżonka działacza.

Mimo wielkich nadziei gdyńskich kibiców, turniej finałowy nie odbędzie się "księstwie oliwskim", jak nazwał halę gdańskiej AWFiS prezes Basketball Investments SSA, lecz w Lievin we Francji. Gospodarzem zawodów będzie US Valenciennes Olympic. - Dość późno podjęliśmy starania o organizację turnieju finałowego. Francuzi mieli zbyt mocną pozycję, ale na pewno ponowimy próbę w przyszłym roku - mówi Bogusław Witkowski, przewodniczący rady nadzorczej B.I.

W pierwszym pojedynku, 26 kwietnia (18.30), gdynianki zagrają z Lavezzini Basket Parma. - Przed rokiem także odpadliśmy w ćwierćfinale Euroligi. Przegraliśmy z Bourges Bakset. Oby to był dla was dobry omen - mówił Fabio Fossati, trener Como. - O sile Parmy decyduje przede wszystkim Yolanda Griffith. Aby się nią nie zamartwiać, należałoby zrobić z nią coś przed meczem - radził włoski coach.

W drugim spotkaniu (21.00) gospodynie podejmą słowacki SCP Ruzomberok. Dwa dni później, o 16.30, zostanie rozegrany mecz o trzecie miejsce, a o 19.00 - finał.
Głos WybrzeżaKrystian Gojtowski

Kluby sportowe

Opinie

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Zdzisław Werner 36 88 83.3%
2 Radosław Dymkowski 36 85 80.6%
3 Izabela Dymkowska 36 83 83.3%
4 Marek Węgrzynowski 35 83 80%
5 Miś Brązuś 35 81 80%

Tabela końcowa

Koszykówka - Orlen Basket Liga Kobiet
M Z P Bilans Pkt.
1 KGHM BC Polkowice
2 PolskaStrefaInwestycji Enea AJP Gorzów Wlkp.
3 VBW Arka Gdynia
4 Ślęza Wrocław
5 MB Zagłębie Sosnowiec
6 Polski Cukier AZS UMCS Lublin
7 Enea AZS Politechnika Poznań
8 Energa Polski Cukier Toruń
9 Polonia Warszawa
10 Basket Ekstraklasa Bydgoszcz
11 MKS Pruszków
  • ćwierćfinały (do dwóch zwycięstw)
  • KGHM BC Polkowice - Energa Polski Cukier Toruń 2:0
  • Ślęza Wrocław - MB Zagłębie Sosnowiec 2:1
  • PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów - Enea AZS Politechnika Poznań 2:0
  • VBW ARKA GDYNIA - Polski Cukier AZS UMCS Lublin 2:0
  • półfinały (do dwóch zwycięstw)
  • KGHM BC Polkowice - Ślęza Wrocław 2:0
  • PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów - VBW ARKA GDYNIA 2:0
  • o 3. miejsce (mecz i rewanż)
  • VBW ARKA GDYNIA - Ślęza Wrocław 142:133 (62:56 i 80:77)
  • finał (do dwóch zwycięstw)
  • KGHM BC Polkowice - PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów 2:0

Playoff

Ćwierćfinały

KGHM BC Polkowice 2
Energa Polski Cukier Toruń 0
Ślęza Wrocław 2
MB Zagłębie Sosnowiec 1
PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów 2
Enea AZS Politechnika Poznań 0
VBW ARKA GDYNIA 2
Polski Cukier AZS UMCS Lublin 0

Półfinały

KGHM BC Polkowice 2
Ślęza Wrocław 0
PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów 2
VBW ARKA GDYNIA 0

Finał

KGHM BC Polkowice 2
PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów 0

Ostatnie wyniki Arki

97% VBW ARKA Gdynia
1% REMIS
2% Ślęza Wrocław
13 marca 2024, godz. 18:00
HIT
45% Ślęza Wrocław
0% REMIS
55% VBW ARKA Gdynia

Relacje LIVE

Najczęściej czytane