Po wiktorii w Eurolidze koszykarki
Lotosu VBW Clima Gdynia wracają do ligowych obowiązków. Mistrzynie Polski podejmą krakowską Wisłę (sobota, 17.00). Wierzyć się nie chce, by w hali GOSiR mogłoby dojść do kataklizmu i gdyńska armada nie potrafiła odebrać punktów gościom z grodu Kraka.
Mimo iż niektóre z ligowych drużyn mają za sobą już po trzy spotkania, to Lotos jeszcze ani przez chwilę nie zdołał zasiąść w fotelu lidera. A wszystko dlatego, że Euroliga dla gdyńskiego klubu jest priorytetem. Z przekładaniem spotkań i tasowaniem terminów przez nasz klub będziemy mieli do czynienia aż do miejmy nadzieję - Final Four Euroligi. Lotos jednak nie ma zamiaru zaniedbywać swych powinności na krajowym podwórku. Ma za sobą pewne wygrane z CCC Aquapark Polkowice i z Cukierkami Odra Brzeg.
- Mecz z Gambrinusem był dla nas testem prawdy. Po tym spotkaniu wiemy, gdzie wprowadzić pewne korekty, co ulepszyć - mówi Tadeusz Aleksandrowicz, trener-koordynator Lotosu.
- Z Wisłą wystąpią Katarzyna Dydek i Anne Thorius, które nie grały w środę - dodaje.
Kolejną zmianą ma być przesunięcie na pozycję rozgrywającej Katie Smith. Gordana Grubin, wyraźnie zdradzającą snajperskie inklinacje, zagra na pozycji numer 2.
- Do połowy listopada czeka nas prawdziwy maraton. Będzie jedynie czas na odnowę biologiczną, zatem pewne zmiany będą dokonywane w ruchu - mówi doświadczony szkoleniowiec.
Wisła, nasz drugi reprezentant w europejskich pucharach, także przekłada mecze. W porównaniu z poprzednim sezonem "Biała Gwiazda" znacznie zmieniła swe oblicze. Po rezygnacji z sponsoringu firmy Cristal krakowskiego klubu, wicemistrza kraju sprzed dwóch lat, nie stać już na zatrudnianie zagranicznych zawodniczek. Trenera Andrzeja Nowakowskiego, który poszedł "w dyrektory" do związkowej centrali, zastąpił Remigiusz Koć, znakomity wychowawca młodzieży w SMS PZKosz. W jego ślady poszło trio Katarzyna Dłużyk, Katarzyna Rezler i Joanna Czarnecka. O sile zespołu stanowi jednak wypróbowany duet: Patrycja Czepiec (trzecia snajperka ligi - 19,66) i Anna Wielebnowska (19,00). To właśnie one przesądziły o niespodziewanym zwycięstwie w środę nad Polfą Pabianice 73:61 (obie po 23 pkt.). Wcześniej krakowianki przegrały z Progres POSiR Poznań oraz CCC Aquapark.
- Na pewno nie położymy się na parkiecie w Gdyni. Będziemy walczyć, a nie oglądać gwiazdy Lotosu - zapowiada 28-letnia Czepiec.
Kryst.