- 1 Kartkowe tornado Lechii z Polonią (47 opinii) LIVE!
- 2 Arka znika z nazwy klubu. Nowy herb (26 opinii)
- 3 Kompromisowa data derbów Lechia - Arka (249 opinii)
- 4 Awizowane składy: PSŻ - Wybrzeże (21 opinii)
- 5 Skóra o Arce: Zasługujemy na ekstraklasę (35 opinii) LIVE!
- 6 Awans Lechii jeszcze w tym tygodniu? (123 opinie)
Zobacz jak gdyński siłacz bił rekord świata
Jan Łuka pobił rekord świata w żelaznym ciągu. Zobacz jak dźwignął w Gdyni 425 kg!
Jan Łuka dokonał kolejnej korekty w tabelach rekordów świata w sportach siłowych. W Gdynia Arena miejscowy atleta dźwignął w tzw. żelaznym ciągu 425 kilogramów! Wyczyn oklaskiwali kibice zgromadzeni na meczu piłkarek ręcznych Vistalu z Energą AZS Koszalin. - Już w 2005 roku pobiłem Mariusza Pudzianowskiego. Teraz moim marzeniem, ale i realnym wyzwaniem, jest uporanie się z ciężarem 450 kg - zdradza nam 65-latek.
REKORD ŚWIAT W PRZERWIE MECZU PIŁKAREK RĘCZNYCH
"Legendarny siłacz z Gdyni" - taki nagłówek figuruje na oficjalnej stronie internetowej Jana Łuki. I nie ma w tym cienia przesady. W trójboju siłowym, który był przez lata główną domeną atlety, wyśrubował on rekord życiowy na 800 kilogramów, zdobywając po drodze 18 razy z rzędu tytuł mistrza Polski! Tego nikt nie dokonał przed nim, ani po nim. W jego kolekcji są również tytuły i medale z mistrzostw świata seniorów i weteranów.
- Sporty siłowe trenuję już 47 lat. Zaczynałem od podnoszenia ciężarów we Flocie Gdynia. Potem był trójbój siłowy, a w ostatnich latach specjalizuje się głównie w strong man i żelaznym ciągu - mówi nam Łuka.
Na trójbój siłowy składają się: przysiad ze sztangą, wyciskanie i martwy ciąg.
- Moje rekordy życiowe w tych bojach to odpowiednio - 300, 225 i 325 - cytuje z pamięci pan Jan.
TUTAJ ZNAJDZIESZ WSZYSTKIE OSIĄGNIĘCIA JANA ŁUKI
W Gdynia Arena podszedł do jeszcze większego ciężaru. Żelazny ciąg jest zbliżony do martwego ciągu. Jednak w tym boju można uzyskiwać znacznie lepsze wyniki, gdyż sztangę podnosi się nie z podłoża, ale z podstawek znajdujących się 30 centymetrów nad nim. Nie można jednak stosować tzw. przechwytu (jedna ręka trzyma gryf nachwytem a druga podchwytem) czy pasków, którymi często w takich próbach wspomagali się strongmani.
- W tej próbie trzeba mieć żelazny uchwyt i żelazne plecy, czyli akurat coś dla mnie - żelaznego człowieka. Bez żadnego przygotowania, z marszu wezmę 400 kilogramów. Do większych ciężarów muszę się przygotować - zdradza nam atleta.
W Gdynia Arena Łuka podszedł na rozgrzewkę właśnie do 400 kg. Zagrała orkiestra dęta z Liniewa, a zgromadzeni na trybunach widzowie na chwilę wstrzymali oddech, by następnie złożyć ręce do oklasków.
Kilka minut później było podobnie, a aplauz był nawet większy, gdyż Jan Łuka ustanowił rekord świata w żelaznym ciągu - 425 kilogramów!
Atlecie największą frajdę sprawił nie tylko sam wynik, ale także uzyskanie kolejnej przewagi na najbardziej znanym polskim strongmanie, który przed laty nie miał sobie równych na świecie w tej konkurencji, a obecnie zawodniku MMA - Mariuszem Pudzianowskim.
- Już w 2005 roku byłem lepszy od "Pudziana". On podniósł wtedy tylko 320, a ja miałem już wtedy 405 kg. Teraz dołożyłem kolejne 20 kilogramów i na tym nie zamierzam poprzestać. Kolejnym marzeniem, ale całkowicie realnym, jest uzyskanie 450 kilogramów - zapewnia Łuka.
Aby podążyć po kolejne rekordy, pan Jan nie potrzebuje wiele. Trening, który rzetelnie wykonuje od blisko pół wieku, musi wzbogacić odpowiednią suplementacją.
- Aby bić rekordy i jeszcze ciężej trenować należy stosować odżywki i wszelkiego rodzaju dozwolone wspomaganie. W tym względzie pomaga mi Vistal Stocznia Remontowa, która została moim sponsorem. Natomiast "koksów" nigdy nie brałem i nie zamierzam brać. Dlatego w wieku 65 lat czuję się jak młodzieniaszek, a gdybym stosował doping, to pewnie już wąchałbym kwiatki, ale od dołu - dodaje Łuka.
Kluby sportowe
Opinie (67)
-
2014-09-04 20:04
nic nie podniósł, nie zablokował ciężaru i nie wyprostował pleców
- 3 4
-
2014-09-04 20:22
Janek wymiata.
Szanuję Pana Jana i to chłop ze stali. Ma mega moc, zwłaszcza uścisk, ale oddajmy jednak sprawiedliwość. W kategorii siły martwy ciąg stoi wyżej niż żelazny ciąg, a tam Pudzian miał lepsze wyniki.
- 7 1
-
2014-09-04 21:03
Zoltan (2)
hehe z stojakow to Pudzian by wzial pewnie 800kg,jaki to ciag??? bo napewno nie matwy.
- 5 3
-
2014-09-10 09:39
(1)
A czytasz uważnie???? ŻELAZNY !!!
- 0 1
-
2014-09-11 11:11
Zelazny ...
tylko nie istnieje takie cos jak "zelazny ciag " to wymyslis sam Jan Luka i sam pobija swoje rekordy bo nikt sie nie chce bawic w to bezsensowe 10 centymetrowe podnoszenie sztangi ...
- 0 0
-
2014-09-04 21:53
Pudzian z nim nie wygrał (1)
Jeśli ktoś ma co do tego jakieś wątpliwości:
"W 2005 roku Pudzianowski startował w zawodach Strongman Powitanie Lata w Sopocie. Ku wielkiemu zaskoczeniu swoich fanów został pokonany przez weterana sportów siłowych Jana Łukę."
https://www.youtube.com/watch?v=BkcomxV9qxQ
Chodzi o konkurencję "żelazny ciąg" a nie "martwy ciąg w paskach" :)- 1 0
-
2014-09-04 22:04
a kielicha potrafią wypić ?
- 0 1
-
2014-09-04 23:20
pięknie
Brawo Panie Janku.
- 1 1
-
2014-09-06 00:33
Stary człowiek i może.
A ty?
- 1 1
-
2014-09-07 23:02
Niezaliczony bój.
Szacunek dla wytrwałości, ale bój niestety niezaliczony. Brak wyprostu w kolanach, po prostu niewykończony bój. Tak jak wspomniałem, szacunek i wytrwałości życzę.
- 0 0
-
2014-09-08 07:52
(1)
se życie ułożył - stary chłop a musi pajacować w krótkich spodenkach... z wnukami coś ciekawego zrób
- 1 2
-
2014-09-10 09:41
Zazdrościsz?? Pewnie swojego małego zza brzucha juz od kilku lat nie widzisz...
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.