Stoczniowiec Gdańsk skompletował tak mocną drużynę łyżwiarzy szybkich, że na nadchodzący wielkimi krokami sezon patrzą w klubie z wielkimi nadziejami. - Liczę w nim na wysokie lokaty wszystkich zawodników, zarówno indywidualnie, jaki drużynowo - mówi trener panczenistów Ryszard Białkowski. Sezon wystartuje 26 października mistrzostwami Polski w Tomaszowie Mazowieckim.
WE WRZEŚNIU STOCZNIOWIEC POZYSKAŁ DRUGIEGO OLIMPIJCZYKA. PRZECZYTAJ KTO NIM ZOSTAŁPanczeniści GKS Stoczniowca Gdańsk są tuż po zgrupowaniu w Inzell. Zakończyli je startami kontrolnymi, w których wypadli obiecująco. Uczestniczyło w nim sześciu aktualnych reprezentantów Polski, multimedalistów najważniejszych krajowych imprez:
Marcin Bachanek, Dawid Burzykowski, Szymon Palka, Jan Świątek - zwycięzca tegorocznej Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w Sanoku - oraz
Sebastian Kłosiński i
Adrian Wielgat, czyli członkowie kadry narodowej podczas Igrzysk Olimpijskich w Pjongczang w 2018 roku. Dwóch ostatnich zamieniło w tym roku Orła Elbląg właśnie na Stoczniowca.
- Czasy, które uzyskali są dobrym prognostykiem przed mistrzostwami Polski, które będą jednocześnie kwalifikacjami do udziału w Pucharach Świata. Liczę na wysokie lokaty wszystkich zawodników, zarówno indywidualnie, jaki drużynowo - mówi trener panczenistów Ryszard Białkowski.- Sebastian Kłosiński i Jasiu Świątek powinni dominować w sprintach, czyli na dystansach 500 i 1000 metrów. Oczywiście nie będzie im łatwo, ponieważ mają konkurencję w postaci Piotra Michalskiego i Artura Nogala. Liczę także na wysokie miejsca Marcina Bachanka na 1500 metrów, a przede wszystkim w biegu masowym. Tanio skóry nie sprzeda Adrian Wielgat, który specjalizuje się w biegach długich na 5000 i 10000 metrów. Jest to zawodnik o dużym potencjale. W ubiegłym roku był krótko rekordzistą Polski na 5000 metrów - dodaje.W CZERWCU GDAŃSKI KLUB PRZEPROWADZIŁ WAŻNY TRANSFER. SPRAWDŹ, KOGO POZYSKAŁCelem jest także obronienie zdobytych w zeszłym roku medali w biegach drużynowych, gdzie Stoczniowiec był mistrzem i wicemistrzem Polski. Patrząc na inne kluby w naszym kraju wydaje się, że gdańszczanie nie będą mieli z tym problemów.
- Zawodnicy trenują na planie Witka Mazura, czyli trenera kadry narodowej. Zostały dwa tygodnie więc przed nimi ostatnie szlify. Mają nieco odpoczynku po wspomnianym, dwutygodniowym zgrupowaniu w Niemczech, gdzie wykonali ciężką pracę. Później przenoszą się na zgrupowanie do Tomaszowa Mazowieckiego - mówi Białkowski.Mistrzostwa Polski będą jednocześnie kwalifikacją do Pucharu Świata. Na nie największe szanse mają Kłosiński, Wilgat i Bachanek. Cho trener nie przekreśla szans pozostałej trójki.
- Kwalifikację do Pucharu Świata da odpowiednie miejsce. Na 500 i 1000 są to cztery pozycje, na 5000 metrów jedno miejsce, na 1500 dwa miejsca. Do tego trzeba wypełnić limity czasowe ISU, czyli Międzynarodowej Unii Łyżwiarskiej. Zostały one nieco podkręcone, zawodnicy mają tego świadomość, ale myślę, że dalej są w ich zasięgu - twierdzi Białkowski.SPRAWDŹ, JAKIE INDYWIDUALNE MEDALE ZDOBYLI ZAWODNICY STOCZNIOWCA W MISTRZOSTWACH POLSKI W MINIONYM SEZONIEPoza mistrzostwami Polski i Pucharem Świata, którego trzecia odsłona odbędzie się w grudniu w Tomaszowie Mazowieckim, w styczniu i w lutym odbędą się kolejno mistrzostwa Europy oraz mistrzostwa świata.
Przed sezonem Stoczniowiec pożegnał
Aleksandrę Goss i
Piotra Puszkarskiego, którzy z końcem ubiegłego sezonu zakończyli kariery sportowe.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
