• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

MK Cafe Sailing Team za metą

jag.
20 lutego 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Tytuł Żeglarza Roku 2002, przyznany przez PZŻ Karolowi Jabłońskiemu, to ostatni laur, który na swoje konto może zapisać MK Cafe Sailing Team. Po ośmiu latach rywalizacji w prestiżowych regatach żeglarstwa morskiego zespół zakończył działalność. Jego najlepsi zawodnicy oraz sponsor przeszli do drużyny Polska 1, która przygotowuje się do startu w kolejnej edycji Pucharu Ameryki. Jak pamiętamy, jej bazą przygotowawczą jest Gdynia. Tutaj też odbył się chrzest jednostki treningowe MK Cafe Posti.

"Kawowy" team zadebiutował na międzynarodowej arenie w 1994 roku na jesiennych regatach Flensburger Woche, i od razu było zwycięstwo w klasie jednej tony. Finansowego wsparcia Romanowi Paszke i jego "Gemini" udzielił prawdziwy człowiek renesansu. Marek Kwaśnicki, właściel MK Cafe, jest nie tylko żeglarzem, ale także pilot szybowcowy, samolotowy i helikopterowy, a w latach siedemdziesiątych był w reprezentacji Polski judo.
W następnym sezonie największym sukcesem było zwycięstwo w jubileuszowych, setnych regatach Kieler Woche. w 1996 roku team otrzymał do dyspozycji aż dwa nowe jachty, które wyszły z desek projektowych

Judel&Vrolijk Designe z Hamburga. MK Cafe Premium wygrał najważniejsze regaty śródlądowe w Polsce, a tzw. duża kawa, czyli MK Cafe, święciła sukcesy w międzynarodowej stawce w klasie ILC 40. Co prawda, w mistrzostwach świata było tylko piąte miejsce, ale w Admirals Cup '97, czyli
nieoficjalnych drużynowych mistrzostwach świata, polski jacht przyczynił się do zwycięstwa teamu amerykańskiego, a w swojej klasie był drugi.

W 1998 roku prowadzenie MK Cafe Sailing Team od Romana Paszke przejął Karol Jabłoński, co zaowocowało zwycięstwem w mistrzostwach Europy IMS w Punta Ala we Włoszech. Rok później było drugie miejsce w mistrzostwach świata klasy Sydney 40 w Lymington w Anglii. W drugim stracie w Admiral's Cup tylko bulwersująca dyskwalifikacja w biegu średnim pozbawiła Polaków pewnego zwycięstwa w swojej klasie.

Od 1999 roku "kawowi" włączyli się do cyklu regat match-racingowych sterników, które wkrótce miały stać się ich znakiem firmowym. Z mistrzostw Europy w Port Vendres we Francji przywieźli od razu srebro. W minionym roku był już tytuł mistrzów świata i numer jeden dla Jabłońskiego na liście ISAF najlepszych sterników!

O czym mało kto wie, MK Cafe Sailing Team był także potentatem bojerowym. W jego barwach po sukcesy sięgał nie tylko Jabłoński, ale także Bernd Zeiger (Niemcy). W 2001 roku dubletem wygrali oni mistrzostwa świata w żeglarstwie lodowym.
Głos Wybrzeżajag.

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane