Polska młodzieżówka, nazywana również kadrą Ateny 2004, nie gubi punktów i ma już spore szanse na udział w barażach (weźmie w nich udział 16 reprezentacji). W piątek, na stadionie Odry Opole biało-czerwoni pokonali bratanków 3:2 po golu w końcówce, szczęśliwie, ale zasłużenie.
1:0
ŚLUSARSKI (17-głową), 2:0
GOLIŃSKI (22), 2:1
N. Nemeth (29), 2:2
Koplarovics (47), 3:2
MADEJ (88).
Sędzia:
Lehner (Austria). Widzów 3000.
POLSKA: Kuszczak - Kuś
Ż, J. Kowalczyk, Wisio, Stasiak - Madej, Strąk (52 Burkhardt), Rachwał, Grzelak (73 Olszar) - Goliński (54 Iwański), Ślusarski
Ż. TRENER: Klejndinst.
Nasza drużyna wystąpiła bez kilku czołowych zawodników (
Kuzera,
T. Mazurkiewicz,
Mila i
Kaźmierczak leczyli kontuzję, a 19-letni
Zganiacz, zdobywca gola z Łotwą, pojechał z młodszą kadrą do Francji), przez co większą część składu stanowili gracze z najstarszego dopuszczalnego rocznika (1981). Było ich ośmiu, z najstarszym
Rachwałem jako kapitanem.
- To było fartowne zwycięstwo - przyznał
Edward Klejndinst.
- Przy stanie 2:2, obligowani rolą gospodarza, chcieliśmy za wszelką cenę wygrać. Temu były podporządkowane zmiany, które zresztą przyniosły efekt.Antal Roth, trener gości, miał inne zdanie:
"Biorąc pod uwagę przebieg spotkania, Polacy nie zasłużyli na sukces." Niespodzianką było to, że rywale byli lepsi technicznie. Jednak popełniali banalne błędy w obronie. Węgierscy piłkarze, nawet już po ostatnim gwizdku, reklamowali pozycję spaloną przy trzeciej bramce, gdy
Rachwał dośrodkowywał do
Iwańskiego. Napastnik Szczakowianki co prawda nie wykorzystał sytuacji sam na sam, ale skutecznie poprawił go
Madej. Zapis video wykluczył ofsajd.
We wtorek młodzi Polacy zagrają w Nowinach z San Marino.
GRUPA 4
1. POLSKA 9 11-3 3 - -
2. Szwecja 6 2 5-0 2 - -
3. Węgry 3 6-5 1 - 2
4. Łotwa 3 2-7 1 - 2
5. San Marino 0 2-11 - - 3
