Z mieszanymi udczuciami gdańscy trenerzy młodzieżowej reprezentacji Polski w piłce ręcznej przyjęli wyniki losowania finałów mistrzostw Europy do lat 20. W Gdańsku od 9 do 18 sierpnia biało-czerwoni zagrają z Litwą, Rumunią, Rosją, Ukrainą i Słowenią, a ich koleżanki od 23 sierpnia do 1 września rywalizować będą w Helsinkach z Francją, Niemcami, Holandią, Rosją i Słowenią.
Zespół
Wojciecha Nowińskiego i
Jana Prześlakiewicza był zwolniony z eliminacji. Okazało się, że jest to premia niebagatelna, gdyż przez kwalifikacyjne sito z udziałem 36 drużyn nie przebiło się wiele renomowanych federacji.
- Wyeliminowani zostali m.in. Szwedzi, Hiszpanie, Niemcy i Francuzi, broniący tytułu Rosjanie awansowali z drugiego miejsca, gdyż przegrali z Jugosławią, a Litwini ograli Duńczyków. Nie będę ukrywał, że było to dla nas zaskoczenie, bo przymierzaliśmy się do innych przeciwników. Trudno jest ocenić, czy to dobrze czy źle, że trafiliśmy na tych, a nie innych rywali - mówi trener Nowiński.
Ostatni etap przygotowań w lipcu zgrupowaniem w Wągrowcu rozpocznie 21 zawodników. Na następny obóz do Gdańska (17 lipca) przyjedzie 19, a po turnieju Mazovia Cup zostanie 18 graczy. Dwaj z nich i tak finały obejrzą z trybun.
W drugiej grupie gdańskiego turnieju wystąpią: Chorwacja, Czechy, Dania, Macedonia, Portugalia i Jugosławia.
Również do grupy B trafił zespół
Jerzego Cieplińskiego. Biało-czerwone w Finlandii czeka starcie z Francją, Niemcami, Holandią, Rosją i Słowenią. W drugiej grupie są: Hiszpania, Finlandia, Węgry, Litwa, Rumunia i Szwecja.
- Przed dwoma miesiącami na turnieju w Portugalii przegraliśmy z Francją i Niemcami. Jednak uważam, że w ostatnim czasie moja drużyna poczyniła duży postęp. Poprawiliśmy zwłaszcza organizację gry oraz obronę. Jeśli progresja formy nadal będzie tak znaczna, to i z tymi drużynami powinniśmy powalczyć. Na razie nic nie wiem o Rosjankach. Słowenia i Holandia nie mają w piłce ręcznej tradycji, ale odnoszenie wyników dorosłej rywalizacji do młodzieży często bywa zawodne - ocenia trener Ciepliński.
W porównaniu z turniejem eliminacyjnym, gdzie Polki pokonały Norweżki, Chorwatki i Azerki, a ogółem do rywalizacji przystąpiło 29 zespołów, szkoleniowiec zamierza dokonać w składzie 3-4 zmian. Chce sięgnąć po zawodniczki, które występują w ekstraklasie. Program przygotowań do finałów zostanie podany w późniejszym terminie, gdyż trzeba go skonsultować z szefem wyszkolenia ZPRP, a przede wszystkim z klubowymi trenerami.
W grupach każdy zagra z każdym. Po dwie najlepsze drużyny awansują do półfinałów, gdzie grać się będzie na krzyż.