- 1 Kompromisowa data derbów Lechia - Arka (183 opinie)
- 2 Kartkowe tornado Lechii z Polonią (24 opinie) LIVE!
- 3 Skóra o Arce: Zasługujemy na ekstraklasę (21 opinii) LIVE!
- 4 Awans Lechii jeszcze w tym tygodniu? (125 opinii)
- 5 Chińczycy nie dostali wiz. O mało nie spadli (8 opinii)
- 6 VBW Arka postawi na nowe gwiazdy (12 opinii)
MTK Polfa - Start Gdańsk 79:41.
7 listopada 2001 (artykuł sprzed 22 lat)
Niepowodzeniem zakończyła się wyprawa koszykarek Bick Black Startu Gdańsk do Pabianic. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Polfy 79:41.
Polfa Pabianice - Start Gdańsk 79:41 (14:11, 15:17, 25:5, 25:8)
Skład Startu: Stefanowska 9, Stańczak 8, Janyga 7, Mieszkowwska 5, Szwecowa 4, Madejska 3, Golemska 3, Drozd 2, Hołownia, Rybacka.
To był dziwny mecz w wykonaniu koszykarek Startu. Spotkanie miało dwa oblicza. W pierwszej połowie gdańszczanki toczyły z faworyzowanymi gospodyniami wyrównaną walkę, wychodząc kilka razy na prowadzenie. Druga część gry to zdecydowana dominacja Polfy, która pozwoliła Startowi na zdobycie tylko 13(!) punktów w ciągu 20 minut. Jeszcze na początku trzeciej kwarty, po punktach Eliny Stefanowskiej było 30:29 dla podopiecznych Aleksandra Siewierowa. Niestety, to wszystko, na co było stać gdańszczanki. Start zaczął grać chaotycznie i popełniać mnóstwo błędów. Gdańska drużyna miała 23 straty w drugiej połowie, a 32 w całym meczu, co bezbłędnie wykorzystywały pabianiczanki. Rywalki w ciągu drugich dwudziestu minut miały tylko 6 strat. W grze gdańszczanek widać było brak koncepcji w rozwiązywaniu akcji. Także walka na tablicach zakończyła się zwycięstwem wicemistrzyń Polski (32 - 21). Bardzo słabo wypadły za zwyczaj najskuteczniejsze w gdańskiej ekipie: Stefanowska, która trafiła tylko 2 z 13 rzutów i Stańczak (4 z 12).
- To nie jest wysoka porażka - powiedział nam trener Aleksander Siewierow. - Nasze zespoły dzieli tyle, ile wynosi różnica punktowa w tym meczu. Polfa będzie na drugim miejscu w lidze, a my będziemy walczyć o utrzymanie. W pierwszej połowie moje zawodniczki miały jeszcze siły i walczyły.
Pozostałe mecze: Łączność Olsztyn - AZS Meblotap Lublin 64:61, Aquapark Polkowice - ŁKS Łódź 99:9, Cukierki Brzeg - Wisła Kraków 86:76. Quay POSiR Poznań - Ślęza Wrocław zakończył się po zamknięciu numeru
Tomasz Łunkiewicz
Polfa Pabianice - Start Gdańsk 79:41 (14:11, 15:17, 25:5, 25:8)
Skład Startu: Stefanowska 9, Stańczak 8, Janyga 7, Mieszkowwska 5, Szwecowa 4, Madejska 3, Golemska 3, Drozd 2, Hołownia, Rybacka.
To był dziwny mecz w wykonaniu koszykarek Startu. Spotkanie miało dwa oblicza. W pierwszej połowie gdańszczanki toczyły z faworyzowanymi gospodyniami wyrównaną walkę, wychodząc kilka razy na prowadzenie. Druga część gry to zdecydowana dominacja Polfy, która pozwoliła Startowi na zdobycie tylko 13(!) punktów w ciągu 20 minut. Jeszcze na początku trzeciej kwarty, po punktach Eliny Stefanowskiej było 30:29 dla podopiecznych Aleksandra Siewierowa. Niestety, to wszystko, na co było stać gdańszczanki. Start zaczął grać chaotycznie i popełniać mnóstwo błędów. Gdańska drużyna miała 23 straty w drugiej połowie, a 32 w całym meczu, co bezbłędnie wykorzystywały pabianiczanki. Rywalki w ciągu drugich dwudziestu minut miały tylko 6 strat. W grze gdańszczanek widać było brak koncepcji w rozwiązywaniu akcji. Także walka na tablicach zakończyła się zwycięstwem wicemistrzyń Polski (32 - 21). Bardzo słabo wypadły za zwyczaj najskuteczniejsze w gdańskiej ekipie: Stefanowska, która trafiła tylko 2 z 13 rzutów i Stańczak (4 z 12).
- To nie jest wysoka porażka - powiedział nam trener Aleksander Siewierow. - Nasze zespoły dzieli tyle, ile wynosi różnica punktowa w tym meczu. Polfa będzie na drugim miejscu w lidze, a my będziemy walczyć o utrzymanie. W pierwszej połowie moje zawodniczki miały jeszcze siły i walczyły.
Pozostałe mecze: Łączność Olsztyn - AZS Meblotap Lublin 64:61, Aquapark Polkowice - ŁKS Łódź 99:9, Cukierki Brzeg - Wisła Kraków 86:76. Quay POSiR Poznań - Ślęza Wrocław zakończył się po zamknięciu numeru
Tomasz Łunkiewicz