• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Maciej Wierzbowski pojedzie do Japonii i Korei

star.
9 stycznia 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Wałdoch z Gdańska, Kryszałowicz ze Słupska, Iwan z Ustki - tych trzech piłkarzy wychowanych na Wybrzeżu pewnikiem pojedzie na mistrzostwa świata. Oni jednak od dawna żyją daleko stąd, a tymczasem Maciej Wierzbowski, skromny i cichy mieszkaniec Gdańska, też pojedzie do Japonii i Korei Południowej! To wielka niespodzianka. Żaden inny polski sędzia nie zyskał uznania FIFA!

- Moja praca została oceniona dobrze, dostawałem noty od 9,8 do 9,5 w skali 1-10. Nie sądzę jednak, aby nominacja na mistrzostwa dwudziestolatków, a także jakość mojego tam sędziowania, mogły dawać asumpt do snucia planów o wyjeździe na mistrzostwa świata do Japonii i Korei. Jestem bowiem jednym z najmłodszych sędziów asystentów FIFA, jeśli nie najmłodszym - tak mówił Wierzbowski w lipcu, po powrocie z Argentyny, na łamach "Piłki Nożnej". Marzenia jednak spełniają się.

Światowa federacja podała nazwiska 72 sędziów (w tym 36 głównych) wczoraj przed południem na stronie internetowej. Z wiadomością dla naszej redakcji pospieszył z dalekiego Cypru Andrzej Czyżniewski. Cieszył się z sukcesu swojego byłego podopiecznego. Natychmiast zadzwoniliśmy do pana Macieja. O nominacji dowiedział się pół godziny wcześniej, od kolegi z Warszawy. - Nawet nie miałem czasu cieszyć się - powiedział. - Na razie ten sukces wyraża się ciągłym dzwonieniem mojej komórki. Koledzy ze środowiska sędziowskiego wyrażali nadzieję, że może dopisze mi szczęście, przecież i w ubiegłym roku, i w tym PZPN podawał mnie na pierwszym miejscu 10-osobowej listy arbitrów, jednak nie zmienia to faktu, że jestem zaskoczony.

- Czy awans polskich piłkarzy nie był jednoznaczny z nominacją dla sędziego?

- Przejrzałem listę FIFA raczej pobieżnie i mam wrażenie, że nie wszyscy finaliści mają swoich sędziów. Szczerze mówiąc, mam nadzieję, że przy nominacjach obowiązywał inny klucz. (śmiech)

- Wielki sukces, ale i wielki stres.

- Nawet o tym nie pomyślałem. Może później. Na pewno będę chciał jak najlepiej reprezentować polskich sędziów.

- Marzy się panu jakiś mecz?

- Prawdopodobnie będzie obowiązywać zasada, iż nie można będzie sędziować drużynie z tej samej konfederacji. Europejskich asystentów jest 14. Nie trafię na "jedenastki" ze Starego Kontynentu. Inauguracja, Francja - Senegal, zatem odpada. Wykluczona jest też grupa polska. O strefie medalowej nie myślę, bo chciałbym, aby dotarli tam nasi piłkarze.

- Japonia czy Korea?

- Podejrzewam, że sędziowie mogą zostać podzieleni na dwa kraje. O szczegółach jednak nic nie wiem. Pewnie będzie zgrupowanie. Może w Szwajcarii, może w Azji.

- Jakim językiem obcym pan włada?

- Angielskim. To wystarczy.

Jedyny gdańszczanin na mundialu jest asystentem na Katedrze Techniki Cieplnej Wydziału Mechaniki Politechniki Gdańskiej. W Pomorskim ZPN pełni obowiązki sekretarza komisji szkolenia OKS, a także zasiada w Wydziale Dyscypliny.
Głos Wybrzeżastar.

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane