• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Majówka na Narodowym. Arka Gdynia 2017. Rafał Siemaszko oddał medal na licytację

Jacek Główczyński
1 maja 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 

Arka Gdynia

Wręczenie piłkarzom Arki Gdynia Pucharu Polski 2017.


To był niezwykły czas dla trójmiejskiego piłkarstwa. W trzech ostatnich sezonach "Majówka na Narodowym" stała się tradycją. W trzech odcinka, zawsze od godziny 16, czyli tak jak 2 maja zaczynały się mecze, przypomni, to co było udziałem Arki Gdynia w latach 2017-18 oraz Lechii Gdańsk w 2019 roku. Bohater pierwszego z tych finałów Pucharu Polski - Rafał Siemaszko właśnie przeznaczył swój medal na aukcję charytatywną na rzecz 16-miesięcznej Tosi.



Arka Gdynia - artykuły przed i po finale Pucharu Polski 2017




To na pozór nie miało prawa się udać



Finały Pucharu Polski na Stadionie Narodowym w Warszawie rozgrywane są nieprzerwanie od 2014 roku. W ostatnich latach zawsze rozpoczynały się o godzinie 16. Arka Gdynia była drugim beniaminkiem ekstraklasy, która zameldował się na tym obiekcie. W premierowej edycji triumfował Zawisza Bydgoszcz, który wówczas był nowicjuszem.

I właściwie tylko ten fakt oraz wylosowanie żółto-niebieskim roli gościa w finale, a wcześniejsze mecze wygrywały właśnie drużyny z tej pozycji, byłby optymistycznym przesłaniem dla ówczesnych podopiecznych Leszka Ojrzyńskiego. Niemal wszystkie racjonalne przesłanki mówiły: "to nie ma prawa się udać".

Krzysztof Sobieraj - wywiad przed finałem Pucharu Polski 2017



Arka do finału awansowała, eliminując wyłącznie zespoły spoza ekstraklasy. Przed starciem z Lechem na Narodowym nie wygrała żadnego z dziewięciu oficjalnych meczów. Natomiast z poznańską drużyną zwycięstwa nie zasmakowała od 9 lat.

W tabeli ekstraklasy po 31 kolejce zajmowała 13. miejsce z przewagą zaledwie 1 punktu nad przedostatnim i ostatnim zespołem. Tymczasem "Kolejorz" plasował się wówczas na 2. miejscu w ligowej stawce ze stratą zaledwie 2 punktów do prowadzącej Jagiellonii Białystok.

- Co gdyńscy piłkarze mają do stracenia? Skoro i tak już większość przydzieliła puchar "Kolejarzowi", tylko zastanawia się, jak wysoko wygra? - mówił Janusz Kupcewicz, najlepszy piłkarz w historii Arki.
Arka Gdynia - zdobywcy Pucharu Polski 1979. Arka Gdynia - zdobywcy Pucharu Polski 1979.

Msza, pieniądze i dobre rady



- A co nam pozostało poza wiarą? Musimy jechać i walczyć. Jeśli będziemy dobrze wyglądać pod względem fizycznym, to wierzę, że będziemy grać jak równy z równym z Lechem. Jeśli już, to na pewno nadzieja umrze w nas ostatnia - przekonywał Krzysztof Sobieraj, który na Narodowym miał rozegrać 250. oficjalny mecz w barwach Arki.

Msza i pieniądze mobilizowały piłkarzy Arki Gdynia przed finałem



Klub również próbował mobilizować zespół odwołując się zarówno do wiary, jak i spraw doczesnych. Zorganizowaną mszę świętą, ale i przygotowana została sowita premia. Dla drużyny przeznaczono połowę wypłat od PZPN za udział w pucharowych rozgrywkach, czyli ponad pół miliona złotych.

- Drugi mecz z rzędu zremisowaliśmy trochę we frajerski sposób. To na pewno nie pomaga, ale też nie podetnie nam skrzydeł. Jesteśmy zespołem, która zna swoją wartość i wiem, że jest w stanie przeciwstawić się najlepszym. Dam sobie rękę obciąć, że nikt nie zadowoli się tylko byciem finalistą, a chce wygrać - mówił przed wyjazdem do Warszawy Mateusz Szwoch.

Powtórzyć 1979 rok. Rady o zdobywców pierwszego pucharu dla Arki



Wreszcie odwołano się do historii. Na finał zaproszono piłkarzy i trenerów, którzy doprowadzili Arkę do pierwszego Pucharu Polski, w 1979 roku. Dziewięciu współtwórców tamtego sukcesu skorzystało z zaproszenia i wspierało młodszych kolegów z trybun Narodowego.

- Układ sił wówczas był podobny do obecnego. Wisła miała w składzie chyba z siedmiu reprezentantów Polski, a w Arce byłem nim tylko ja, w dodatku na ogół rezerwowym. Biorąc pod uwagę personalia Lech nas przerasta. Nie mamy indywidualności, a zatem trzeba postawić na agresywną grę i wolę walki - radził Janusz Kupcewicz, który w 1979 roku, w finale w Lublinie strzelił jednego z dwóch goli Wiśle Kraków, w zwycięskim finale 2:1.
- To jest finał, jeden mecz i kropka. Nie ma zmiłuj, nie ma czekaj, jak w pokerze. Oczywiście nie można iść na żywioł, na "hurra", bo zawsze musi być rozwaga. My się nie baliśmy i teraz też nie ma się czego bać - dorzucał Czesław Boguszewicz, trener żółto-niebieskich z 1979 roku.
Pewnym nawiązaniem do 1979 roku była również obsada sędziowska. Finał 38 lat później prowadził Tomasz Musiał, syn Adama, czyli piłkarza ze zwycięskiej ekipy Boguszewicza z Lubina, a wcześniej m.in. uczestnika mundialu 1974 roku.

2 maja 2017, Stadion Narodowy w Warszawie. Arka Gdynia zdobywcą Pucharu Polski. 2 maja 2017, Stadion Narodowy w Warszawie. Arka Gdynia zdobywcą Pucharu Polski.

Zwycięska dogrywka



2 maja 2017 roku od samego rana z Gdyni w kierunku stolicy zmierzały pociągi, w których było żółto-niebiesko. Na trybunach czekał nas mecz przyjaźni, a na boisku z góry określonym faworytem. Dlatego trener Ojrzyński zdecydował się zabezpieczyć przede wszystkim tyły. W "11" wystawił aż 7 defensywnych pomocników. Miejsce w składzie stracił nawet ówczesny reżyser gry w drugiej linii Austria Dominik Hofbauer, gdyż w tej formacji zagrało dwóch defensywnych pomocników.

Jako pierwsza okazję do zdobycia prowadzenia miała Arka. W 9. minucie Przemysław Trytko nieznacznie spudłował głową po dośrodkowaniu z lewej strony Marcina Warcholaka. Dobrze, że Lech z tego ostrzeżenia nie wyciągnął wniosków, gdyż podobna akcja, ale już innych wykonawców, otworzyła wynik w dogrywce.

Arka Gdynia - Lech Poznań 2:1 po dogrywce. Relacja, video, foto z Narodowego



Nim jednak doszło do dogrywki, żółto-niebiescy głównie odpierali ataki rywali. Niemal cudem nie stracili gola między 24. a 26. minutą. Lech miał wówczas trzy wyborne okazję. Klasą błysną Pavels Steinbors, który od tego meczu zaczął pracować na renomę, którą ma obecnie w Arce. Przed przyjazdem na Narodowy był głównie... wyśmiewany, bo "babolu", który przydarzył mu się w półfinale z Wigrami Suwałki.

Między 54. a 83. minutą trener Ojrzyński dokonał trzech zmian w ofensywie, ale utrzymał ustawienie 1-4-2-3-1. Miał nosa. Poza wspomnianym Hofbaurem do gry weszli piłkarze, którzy strzelili gole na wagę zwycięstwa. Taki opis tych akcji zamieściliśmy po godzinie 18 2 maja 2017 roku:

Kibice Arki Gdynia dopingowali na Narodowym. Leszek Ojrzyński dziękuję



107' ARKA STRZELA GOLA! Zdobywcą bramki Siemaszko. Szwoch podał na lewe skrzydło do Hofbauera, ten przekazał piłkę do Marciniaka. Adam wrzucił na głowę Rafała, który nie dał szans Buriciowi. Arka w tej chwili ma Puchar Polski!

111' ARKA STRZELA GOLA! Zdobywcą bramki Zarandia. Socha i Szwoch odzyskali piłkę na własnej połowie. Zarandia urwał się do przodu i w asyście Bednarka oraz Kostewycza przebiegł całą połowę. Wyszedł sam na sam z Buriciem i skierował piłkę do siatki. Arka umacnia się na prowadzeniu. Już tylko 9 minut dzieli ją od świętowania zdobycia pucharu!


Rafał Siemaszko potwierdził, że to był dla niego sezon, w którym - niczym Midas - czego nie dotknął, zamieniał w złoto. Natomiast Luka Zarandia, tak jak wspomniany Steinbors, od tego meczu z głębokiego cienia rozpoczął marsz do miana jednego z liderów żółto-niebieskich i najbardziej widowiskowo grającego piłkarza drużyny.

Kibice Arki Gdynia witają piłkarzy po powrocie z Warszawy



Rafał Siemaszko raz jeszcze bohaterem



- Nie wiem, co tu się stało. Pełno ludzi, wszyscy chcą zdjęcia, autografy. Szok! Myślałem, że do sen, ale chyba nie. Jak się obudziłem, sprawdziłem, czy medal leży na biuru. Był. Na pewno dla Gdyni, dla Arki najszczęśliwszy dzień, bo zdobyliśmy puchar. Wierzyliśmy w sukces. Nie pojechaliśmy tak na wycieczkę, aby tylko odbębnić spotkanie. Pojechaliśmy sprawić sensację - mówił nam tuż po powrocie do Gdyni Rafał Siemaszko.

Licytacja dla SMA Tosiaczka



Trzy lata później znów zasługuje na miano bohatera. 33-latek medal, który dokumentuje największy jego sukces w piłkarskiej karierze, przekazał na licytację na rzecz 16-miesięcznej Tosi. Dziewczynka cierpi na rdzeniowy zanik mięśni drugiego stopnia. Jej rodzice próbują uzbierać 10 mln zł na terapię genową.

"Na licytację wystawiam złoty medal Pucharu Polski. Jest to dla mnie bardzo cenna pamiątka(...)Grajmy w jednej drużynie dla Tosi, dajmy dzielnej dziewczynce nadzieje na lepsze jutro. Zapraszam do licytacji, która będzie trwała do 8 maja godz 21. Zaczynamy od 100 zł" - tak m.in. pisze Siemaszko.

Kilkudniowa feta w Gdyni



3 maja feta na cześć Arki przeniosła z Warszawy do Gdyni. I trwała przez kilka kolejnych dni. Gdy dzień po meczu, po godzinie 15 autokar z żółto-niebieskimi zajechał pod Stadion Miejski przy ul. Olimpijskiej, owację zdobywcom Pucharu Polski zgotowała blisko 2 tysiące kibiców. Nie obyło się bez rac i śpiewów.

Relacja z powitania piłkarzy w Gdyni 3 maja 2017 roku



Z autokaru trofeum wynieśli Krzysztof Sobieraj i Miroslav Bożok. Oni wznieśli go też pierwsi na Stadionie Narodowym. Pierwszy w tym meczu był kapitanem, drugi tę funkcję wypełnia przez cały sezon.

W imieniu drużyny mistrzami ceremonii byli przede wszystkim: Rafał Siemaszko, Michał NalepaAdrian Błąd. Oni zaprezentowali się kibicom na dachu autokaru, którym wróciła drużyna z Warszawy. Tam też prezentowano najdłużej trofeum, by mogli je zobaczyć wszyscy przybyli.

- Nie było to ciężkie, ale przyjemne zajęcie tego popołudnia. To po się gra w piłkę, by wygrywać dla kibiców. Dobrze, że jesteśmy w klubie, który ma dużo fanów, bo nie wszędzie tak jest - oceniał trener Ojrzyński.

Feta na "Górce" - relacja, filmy, galeria foto



Feta z okazji zdobycia Pucharu Polski przez piłkarzy Arki Gdynia



Oficjalne uroczystości z okazji zdobycia Pucharu Polski 2017 odbyły się w Gdyni 6 maja. Piłkarze na łodziach motorowych typu RIB przepłynęli ze Skweru Kościuszki na Bulwar Nadmorski, skąd już piechotą przeszli na stadion przy ul. Ejsmonda.

Tam czekało na nich kilka tysięcy kibiców. Zwykle na tym obiekcie to publiczność zajmowała miejsce na słynnej "Górce". Tym razem pozostawała ona pusta, gdyż przygotowano ją dla piłkarzy, którzy przybyli z pucharem. Trofeum nieśli Sobieraj i Bożok. Natomiast Nalepa i Błąd wkroczyli na stadion z płonącymi racami. Wkrótce zaczęły być odpalane także w różnych miejscach przez publiczność.

- Na naszych oczach dzieje się historia. Chcemy takich chwil jak najwięcej. Liczę, że ta passa będzie kontynuowana - mówił do zebranych Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.
I kolejny rozdział został dopisany rok później. Wydarzenia 2018 roku przypomnijmy w niedzielę, 3 maja. Natomiast w sobotę, 2 maja od godziny 16 wspominać będziemy ubiegłoroczny finał Pucharu Polski.

Arka Gdynia w finale Pucharu Polski 2018 - relacja, video, galeria foto



ARKA GDYNIA - PUCHAR POLSKI 2016/17
MECZE

I runda: Rominta Gołdap 4:1 (wyjazd)
1/16 finału: Olimpia Zambrów 1:0 (w)
1/8 finału: KSZO 1929 Ostrowiec Św. 2:1 (w)
Ćwierćfinały: Drutex-Bytovia 1:2 (w) i 1:0 (dom)
Półfinały: Wigry Suwałki 3:0 (w) i 2:4 (d)
FINAŁ: Lech Poznań 2:1 po dogrywce (Warszawa)

PIŁKARZE
Uczestnicy meczu finałowego w "11"

Pavels Steinbors 8/0* (mecze/gole w PP)
Mateusz Szwoch 7/2
Adam Marciniak 6/1
Marcus 6/1
Krzysztof Sobieraj 6/0
Michał Marcjanik 5/0
Marcin Warcholak 5/0
Tadeusz Socha 4/1
Miroslav Bożok 3/0
Antoni Łukasiewicz 2/0
Przemysław Trytko 1/0

Uczestnicy meczu finałowego po wejściu z ławki
Rafał Siemaszko 8/3
Dominik Hofbauer 6/2
Luka Zarandia 2/1

Pozostali
Yannick Sambea 5/0
Przemysław Stolc 5/1
Adrian Błąd 4/0
Rashid Yussuff 4/0
Damian Zbozień 4/0
Paweł Abbott 3/2
Damian Mosiejko 3/0
Paweł Wojowski 3/0
Josip Barisić 2/0
Dariusz Formella 2/1
Szymon Lewicki 2/1
Michał Nalepa 2/0
Dariusz Zjawiński 2/0
Dawid Sołdecki 1/0
Mateusz Węsierski 1/0

TRENERZY:
Grzegorz Niciński - 7 meczów, do półfinałów włącznie
Leszek Ojrzyński - 1 mecz, finał

Pozostali członkowie sztabu trenersko-medycznego:
Grzegorz Witt, Jarosław Krupski, Grzegorz Opaliński, Paweł Bednarczyk, Marek Gaduła, Marek Latos, Janusz Śliwiński

Kluby sportowe

Opinie (85) ponad 10 zablokowanych

  • Tam Sa drzwi!!!!!

    Kradna, a teraz jeszcze oszukuja!!!!! Tam Sa drzwi do IV ligi!!!!

    • 1 3

  • no to nasza areczka juz tydzień trenuje w dwóch grupach po 8 z trzema trenerami to będzie w formie to nic ze łamie zasady a kary klubu po 2 tys. to betka gorzej jak by mieli zaplacic kary po 30 tys. od osoby ale fajnie ze trenują mając ponad tydzień przewagi nad pozostałymi klubami zawsze gramy nieczysto a PZPN przybywa oko i zawsze nam się udaje brawo klub i sobieraj utrzymanie mamy pewne

    • 0 2

  • podobno piłkarze się skrzykneli włamali się do klubu wykradli stroje wynajęli boisko pod bronią wyciągnęli na trening trenerów a klub nic o tym nie wiedział to się nazywa konspiracji super akcja

    • 1 0

  • panie sedzio kiedy karny

    czemu to mnie nie dziwi po sobieraju można się wszystkiego spodziewać

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Arki

Wisła Płock
82% ARKA Gdynia
16% REMIS
2% Wisła Płock

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Mirosław Radka 29 55 62.1%
2 Sławek Surkont 30 50 56.7%
3 Mariusz Kamiński 30 49 53.3%
4 Marek Dąbrowski 30 49 53.3%
5 Przemek Żuk 30 48 53.3%

Tabela

Piłka nożna - I liga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Lechia Gdańsk 27 16 5 6 46:22 53
2 Arka Gdynia 27 15 7 5 45:27 52
3 GKS Katowice 27 13 6 8 47:28 45
4 Górnik Łęczna 27 11 12 4 30:24 45
5 Motor Lublin 27 13 6 8 38:33 45
6 GKS Tychy 27 14 3 10 35:31 45
7 Wisła Kraków 27 11 9 7 49:33 42
8 Wisła Płock 27 11 9 7 39:36 42
9 Odra Opole 27 11 7 9 32:28 40
10 Miedź Legnica 27 9 11 7 35:28 38
11 Stal Rzeszów 27 10 5 12 38:43 35
12 Chrobry Głogów 27 9 6 12 29:41 33
13 Znicz Pruszków 27 9 4 14 22:33 31
14 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 27 7 9 11 40:42 30
15 Polonia Warszawa 27 7 8 12 32:38 29
16 Resovia 27 7 4 16 28:49 25
17 Podbeskidzie Bielsko-Biała 27 4 9 14 21:43 21
18 Zagłębie Sosnowiec 27 2 8 17 16:43 14
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.

Wyniki 27 kolejki

  • LECHIA GDAŃSK - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 3:1 (1:0)
  • Motor Lublin - ARKA GDYNIA 2:2 (2:1)
  • Zagłębie Sosnowiec - Górnik Łęczna 0:1 (0:0)
  • Resovia - Stal Rzeszów 0:2 (0:1)
  • GKS Katowice - Odra Opole 1:3 (0:1)
  • Wisła Płock - Wisła Kraków 1:1 (0:0)
  • Chrobry Głogów - Miedź Legnica 0:0
  • Podbeskidzie Bielsko-Biała - Polonia Warszawa 1:2 (0:1)
  • Znicz Pruszków - GKS Tychy 2:3 (1:0)

Ostatnie wyniki Arki

12 kwietnia 2024, godz. 20:30
HIT
28% Motor Lublin
30% REMIS
42% ARKA Gdynia
Chrobry Głogów
86% ARKA Gdynia
7% REMIS
7% Chrobry Głogów

Relacje LIVE

Najczęściej czytane