- 1 Awans Lechii jeszcze w tym tygodniu? (95 opinii)
- 2 Arka bliżej awansu. Zmiennicy dali radę (74 opinie)
- 3 Siatkarze zakończyli sezon na 6. miejscu (9 opinii)
- 4 Żużlowcy po lekcji. Co zapowiedzieli? (138 opinii)
- 5 Utrzymali się, a za rok chcą medalu
- 6 Sensacja i plaga kontuzji przed Monako (4 opinie)
Marcin Janusz, siatkarz Trefla Gdańsk 40 dni na kwarantannie. Wygrał z COVID-19
Trefl Gdańsk
Marcin Janusz to jeden z ostatnich siatkarzy Trefla Gdańsk, który dołączy do treningów grupowych. Na kwarantannie pozostawał przez 40 dni. W rozmowie z nami podzielił się doświadczeniami w walce z koronawirusem. - Miałem gorączkę i bóle mięśni, a przez tydzień byłem bardzo osłabiony i straciłem smak. Chciałem wrócić do treningów, gdy czułem się dobrze. Jednak po 10 minutach rozgrzewki zaczęły nachodzić zawroty głowy i poczułem ból w klatce piersiowej. To zupełnie coś innego, niż zwykła grypa czy przeziębienie - mówi rozgrywający żółto-czarnych.
Trefl Gdańsk przegrał ze Skrą Bełchatów i Vervą Warszawa. 10 siatkarzy w grze
Aż 40 dni trwała kwarantanna Marcina Janusza, który podobnie jak 12 innych siatkarzy Trefla Gdańsk zostali zakażeni koronawirusem w drugiej połowie lipca. Zaczęło się od jednego przypadku, który wywołał "efekt domina". W kolejnych dniach i tygodniach klub zaczął informować o kolejnych pozytywnych testach wśród zawodników i sztabu szkoleniowego.
- Gdy dowiedzieliśmy się o pierwszym pozytywnym wyniku w naszej drużynie, dostaliśmy zalecenie, żeby nie wychodzić z domu. W ciągu kolejnych dni już wszyscy mieliśmy przeprowadzone testy. Liczyliśmy się z tym, że przynajmniej większość będzie zakażona, bo wiele czasu spędzaliśmy razem. To nie była tylko siłownia, ale również drużynowa gra w siatkówkę - mówi nam rozgrywający Trefla Gdańsk Marcin Janusz.
Mimo potwierdzonych zakażeń, początkowo mało kto miał typowe dla koronawirusa objawy. Te zaczęły dopiero przychodzić z czasem.
- Objawy pojawiły się po kilku dniach od wykonania testu. Miałem gorączkę i bóle mięśni, a przez tydzień byłem bardzo osłabiony i straciłem smak. Może nie przeszedłem tego jakoś bardzo ciężko, ale jak widać wirus utrzymał się długo, bo dwa negatywne wyniki otrzymałem w szóstym tygodniu kwarantanny - tłumaczy reprezentant Polski.
Pierwsze zakażenie w Treflu Gdańsk miało miejsce 24 lipca
Wszyscy siatkarze przeżyli chorobę bardzo podobnie, jednak obawy pozostały, bo nikt nie może przewidzieć, czy SARS-CoV-2 zostawi ślad w organizmach, a konsekwencje będą odczuwalne w trakcie sezonu.
- Chciałem wrócić do treningów, oczywiście w warunkach domowych, gdy przeszły mi objawy i czułem się dobrze. Jednak po 10 minutach rozgrzewki zaczęły nachodzić zawroty głowy i poczułem ból w klatce piersiowej, więc powrót do ćwiczeń zajął mi kolejne dwa tygodnie. To zupełnie coś innego, niż zwykła grypa czy przeziębienie. Na szczęście jest już dobrze, nikt nie zgłasza problemów - dodaje siatkarz.
14 zakażonych osób w Treflu Gdańsk było pod koniec lipca
W czasie izolacji zespół był monitorowany w trakcie domowych treningów. Każdy otrzymał urządzenie do pomiaru tętna. Jeśli wskaźnik niebezpiecznie wzrastał, ćwiczenia musiały być automatycznie przerwane. Dotyczyło to zajęć zarówno w domach jak i hali, do której znaczna część drużyny już wróciła.
- Mamy specjalny sprzęt, który monitoruje naszą pracę serca, ale przede wszystkim musimy się obserwować wzajemnie. Staramy się bezpiecznie podchodzić do tematu, bo koronawirus jest sporą niewiadomą. Nie mogłem wrócić do normalnej sprawności fizycznej przez długi czas. Ponad trzy tygodnie czekałem, aby przeprowadzić normalny trening w domu bez ucisków w klatce piersiowej albo zawrotów głowy, więc dostaliśmy, zalecenia, abyśmy robili tyle, ile możemy - wyjaśnia 26-latek.
Pierwsi ozdrowieńcy wśród siatkarzy Trefla Gdańsk
22 sierpnia - BAS Białystok (Suwałki) 3:2
23 sierpnia - Indykpol AZS Olsztyn (Suwałki) 1:3
29 sierpnia - PGE Skra Bełchatów (Kepno) 1:3
30 sierpnia - Verva Warszawa Orlen Paliwa (Kępno) 0:3
4 września - Ślepsk Malow Suwałki (Elbląg)
5 września - Ślepsk Malow Suwałki (Elbląg)
Drużynę Michała Winiarskiego czeka trudny sezon. Dopiero w tym tygodniu zespół będzie mógł trenować w komplecie, gdy pozostałe drużyny są już u schyłku okresu przygotowawczego. PlusLiga inauguruje 11 września, dlatego włodarze Trefla robią wszystko, aby przesunąć termin dwóch pierwszych spotkań i przystąpić do sezonu dopiero w ostatni weekend września.
Trefl Gdańsk chce przesunąć inaugurację PlusLigi
- Tak naprawdę zaczynamy okres przygotowawczy na nowo. Inaczej wracasz po przerwie, gdy zdecydowana większość miała problemy ze zdrowiem, a inaczej gdy każdy zaczyna ćwiczenia we własnym zakresie czy po grze w siatkówkę na plaży. Sytuacja jest bardzo trudna. W środę mam badania i jeśli wszystko będzie ok, to dołączę do grupy. Będzie ciężko, ale staramy się o przełożenie pierwszych spotkań, by nawet nie wyrównać szanse, ale przynajmniej złagodzić efekty niespodziewanej sytuacji. Do inauguracji PlusLigi zostały niespełna dwa tygodnie, a nie jesteśmy w stanie przygotować się w tak krótkim czasie. Nie chodzi tylko o niższy poziom siatkarki, ale również i o nasze zdrowie - kończy rozgrywający Trefla Gdańsk.
Kluby sportowe
Opinie (13) 2 zablokowane
-
2020-09-01 16:50
Marcin Janusz Janikowski dla wyjaśnienia. (2)
- 4 6
-
2020-09-01 23:59
Nie
Przecież to nie o Janikowskim - nie ma 26 lat
- 0 0
-
2020-09-02 12:53
.....
Marcin Janusz,bez Janikowski
- 1 1
-
2020-09-01 17:26
Ludzie chyba zapomnieli jak sie choruje na grypę (2)
Albo na inne podobne dolegliwości za które odpowiadaja inne korona i ryno wirusy i wyolbrzymiają objawy na potęgę bo taka teraz moda.
- 32 37
-
2020-09-01 20:33
(1)
Ludzie mają skłonność do wypowiadania w tematach, o których nie mają pojęcia bo taka teraz moda
- 18 14
-
2020-09-02 10:32
Nie mają pojęcia?
Przecież grypa (nie mylić z przeziębieniem czy nieżytem nosa, zapaleniem gardła albo inną błahostką) to jest diabelnie ciężka choroba. Objawia się właśnie bólem mięśni, bólem głowy, gorączką nawet ok. 40 stopni i rekonwalescencją trwającą przynajmniej tydzień.
...a mimo to nie robimy histerii, a do tego zaleca się leki objawowe bez recepty, powrót do pracy i zarażanie innych, którzy mogą nawet umrzeć gdy mają choroby współistniejące.- 13 4
-
2020-09-01 19:29
Dobry artykuł.
Zdrowia i powodzenia w grze.- 39 0
-
2020-09-01 20:24
Ja nie musze maseczki
Tyle w zyciu wypilem ze dezynfekuje a nie zarazam
- 12 18
-
2020-09-01 20:31
Dobre wiadomości
Najważniejsze zdrowie Naszych Wspaniałych #gdańskichlwów
- 20 0
-
2020-09-01 21:43
Powrót #gdańskiegolwa
Przed #gdańskimilwami ciężka i trudna praca. Teraz będzie już łatwiej, bo Marcin powraca. Dużo zdrowia dla Wszystkich!
- 19 0
-
2020-09-02 11:51
Trochę to dziwne
Jak zachorowali, to ścisła tajemnica kto. Teraz ze szczegółami imiennie opowiadają o przebiegu.
- 11 6
-
2020-09-02 13:58
Jak mozna wygrać....
... z czymś co jest wymyślone, by sterować społeczeństwem? żałosne.
- 8 11
-
2020-09-03 08:33
optymistycznie
Marcin, życzę powrotu do optymalnej formy dla Ciebie i całej drużyny
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.