• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Z rugby nie da się wyżyć

Czytelnicy Trojmiasto.pl
26 grudnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 

Ogniwo Sopot

Marcin Wilczuk (z lewej) ocenia, że największą siłą Ogniwa Sopot jest przyjaźń oraz to, iż drużyna jest jak rodzina. Rugbiści spotykają się na wspólnych imprezach, choć 37-latek niektóre z nich opuszcza ze względu na obowiązki rodzinne. Marcin Wilczuk (z lewej) ocenia, że największą siłą Ogniwa Sopot jest przyjaźń oraz to, iż drużyna jest jak rodzina. Rugbiści spotykają się na wspólnych imprezach, choć 37-latek niektóre z nich opuszcza ze względu na obowiązki rodzinne.

- W Polsce z rugby nie idzie wyżyć. Za wicemistrzostw Polski dostaliśmy 40 tysięcy złotych brutto do podziału na drużynę. Mi przypadło 1400 zł. W Ogniwie Sopot jesteśmy nie tylko drużyną, ale i rodziną. Naszą największą siłą jest przyjaźń.
Nieważne, czy selekcjonerem reprezentacji będzie Polak czy cudzoziemiec. Najważniejsze, aby Polski Związek Rugby wyzdrowiał, albo coś zrobił dla nas, dla zawodników - mówi Marcin Wilczuk, Ligowiec Listopada w wywiadzie, który powstał na podstawie Waszych pytań.



MARCIN WILCZUK LIGOWCEM LISTOPADA

Ciekawski: Tytuł wicemistrzów Polski to był szczyt możliwości Ogniwa w tym sezonie?

Marcin Wilczuk: Nie. Można było zdobyć złoto, ale do tego trzeba było wygrać mecz w Sopocie z Budowlanymi, aby finał grać u siebie.

Barry: Co nie zagrało w finale w Łodzi?

Za dużo mieliśmy w drużynie chłopaków, którzy nigdy wcześniej nie grali w meczu o taką stawkę. Jako drużyna musimy się oswoić w pojedynkach na takim poziomie. Myślę, że parę osób się u nas "spaliło", bo pierwszy raz zdarzyło im się grać przy telewizyjnych kamerach, na wspaniałym stadionie. Nie odnaleźli się w tych warunkach. To nie był ich dzień. Górę wzięło większe doświadczenie Budowlanych, bo oni są ograni w meczach o mistrza. Dlatego oni grali bardziej spokojniej, a u nas za dużo było nerwów.

Marek: Czy nie zrobiliście błędu, że nie odpuściliście meczu u siebie z Budowlanymi, skoro i tak musieliście jechać do Łodzi. A tak tydzień przed finałem to Łódź musiałaby zagrać na maksa, a Ogniwo by oszczędziło siły na mecz o złoto.

W rugby nie odpuszcza się meczów. Żaden dobry trener nie będzie oszczędzał zawodnika na lepsze mecze. Zresztą moim zdaniem, i tak też wynika z mojego doświadczenia, że ryzyko odniesienia kontuzji jest większe w meczach ze słabymi rywalami niż w spotkania z dobrym przeciwnikiem.

OGNIWO SOPOT WICEMISTRZEM POLSKI. PRZECZYTAJ RELACJĘ Z FINAŁU RUGBISTÓW

Bartek: Co trzeba zmienić, aby za rok mistrzem Polski zostało Ogniwo?

Nic. Należy utrzymać wszystkich dotychczasowych zawodników, a także trenera Karola Czyża. Ja zostawiłbym ten sam skład, aby jeszcze bardziej się zgrywał, doskonalił i rozumiał się jak najlepiej na boisku. Już teraz jesteśmy nie tylko drużyną, ale i rodziną.



Dzidek: Czy pod względem organizacyjnym Ogniwo już jest przygotowane na tytuł mistrza Polski?

Już w tym roku byliśmy pod tym względem na tym samym poziomie co Łódź. Na pewno od niej nie odbiegaliśmy. Mamy wspaniały stadion, zaplecze treningowe, opiekę medyczną.

Mario: Ile pieniędzy otrzymaliście za tytuł wicemistrza Polski?

Dostaliśmy 40 tysięcy złotych od prezydenta miasta Sopotu. To chyba nawet było brutto. Pieniądze poszły do podziału na drużynę. O tym kto, ile dostał, decydowały chyba liczba rozegranych meczów. Ja mogę zdradzić, że dostałem 1400 zł. Natomiast nic nie wiem, czy od klubu będzie jakaś premia.

TAK OCENIALIŚCIE WSZYSTKICH 22 RUGBISTÓW I TRENERA OGNIWA SOPOT

Kasjer: Czy z gry w rugby idzie wyżyć?

W Polsce nie. Przynajmniej ja nie mogę.

Zło: Co jest największą siłą Ogniwa?

Przyjaźń.

Krzyś: Czy to pan jest najlepszym rugbistą Ogniwa, a jeśli nie, to kto nim jest?

Na dzień dzisiejszy Piotr Zeszutek. To mega talenciak. Jest wciąż młodym chłopakiem, który dużo już osiągnął. Jeśli nie będzie miał kontuzji, to może zajść w tym sporcie jest wyżej. Na pewno jest naszym godnym kapitanem. Należy mu się ta funkcja.

Bolek: Młyn czy atak, którą formację Ogniwo ma lepszą?

Sądzę, że młyn.

Zawodnik

Marcin Wilczuk

Marcin Wilczuk

ur.
1979
wzrost
180 cm
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu


MACIEJ STACHURA PO 14 LATACH PRACY Z ARKĄ ODDAŁ POSADĘ TRENERA DARIUSZOWI KOMISARCZUKOWI

Junior: Jak się dogadujecie w zespole, skoro różnica między najmłodszym a najstarszym jest ponad 15 lat?

W drużynie muszą być starzy i młodzi. Wtedy jest w niej równowaga. Jeżeli są tylko młodzi, to jest za dużo harmider. W Ogniwie przez lata był właśnie problem, że nie było tych doświadczonych zawodników. Teraz jestem ja, Robert Rogowski i jeszcze kilku chłopaków, którzy uzupełniają tych młodych i dlatego wyniki drużyny poszły w górę.

Śliwka: Chodzicie całą drużynę na piwo lub na imprezy?

Ja mam rodzinę, trójkę dzieci. Muszę ten czas wyważyć pomiędzy drużynę, a dom, aby następny dzień po imprezie nie był zbyt ciężki. Ale czasami udaje mi się z chłopakami gdzieś wyjść. Szczególnie po dobrym, wygranym meczu, choć niekiedy zdarza się, że i po przegranym, też idziemy razem. I to nie tylko na piwo. Chodzimy też na mecze innych drużyn, bierzemy udział w różnych akcjach charytatywnych. Myślę, że pod tym względem jest wszystko OK.

Maciek: Derby z Arką Gdynia czy Lechią Gdańsk? Które są ważniejsze?

Dla mnie z Lechią. Gdy zaczynałem grać w rugby, Arki jeszcze nie było, a zatem wychowywałem się na derbach Ogniwa z Lechią. Wtedy to praktycznie zawsze były mecze o mistrzostwo Polski. Oczywiście cenię też Arkę. Jak już mówiłem, ja uwielbiam grać o coś, o prymat w Trójmieście, o czołówkę tabeli, a derby zawsze to gwarantują. Dla mnie najgorsze są zaś mecze z beniaminkami.

Koleżka: Czy z trenerem Czyżem jesteś na pan, czy na ty, bo chyba razem graliście?

Rzeczywiście graliśmy. Jest różnie. Czasem mówię trener, czasem na ty, a niekiedy po nazwisku. To jest między nami, dobrze się rozumiemy. Jednak, jeżeli jest to na forum drużyny, a tym bardziej rozmawiamy o czymś poważnym, to zawsze są relacje trener-zawodnik.

Franio: Czy z racji wieku i osiągnięć ma pan jakieś względy w klubie?

Na pewno piłek nie muszę nosić i nie sprzątam po treningu. Młodsi koledzy szanują mnie, nie ma sytuacji, że się stawiają. Czuję się w jakimś sensie honorowany właśnie ze względu na wiek.

Statystyk: Zagrał pan 43 mecze w reprezentacji Polski seniorów. Rekordzista Stanisław Więciorek ma ich 65. Da pan radę go prześcignąć?

Nie. Powolutku oswajam się z myślą, aby skończyć grę w reprezentacji, choć to będzie ciężka decyzja. Jeszcze nie czuję się, że jestem słabszy, ale przychodzą myśli, aby w tym wieku, w którym jestem, skupił się już tylko na występach w Ogniwie. Być może nawet w przyszłym roku będzie pożegnanie, choć tutaj nie ma jeszcze kropki nad "i". Może jeszcze pociągnę kolejny rok, bo żona jest tolerancyjna, pozwala na wyjazdy, które niekiedy trwają po tydzień. Jednak powoli oswajam się myślą, że choć chcę grać w reprezentacji, to powoli trzeba będzie kończyć.

Staszek: Kto powinien być selekcjonerem reprezentacji: Polak czy cudzoziemiec?

Nieważne kto. Najważniejsze, aby Polski Związek Rugby wyzdrowiał, albo coś zrobił dla nas, dla zawodników. Jeżeli trener nie będzie miał odpowiednich narzędzi, to nic nie zrobi.

JURIJ BUCHAŁO ZA PAWŁA LIPKOWSKIEGO NA TRENERSKIEJ ŁAWCE W LECHII

Mikołaj: Twoje plany na święta i Sylwestra?

Święta spędzam z rodziną. W tym roku moja mama robiła Wigilię u dziadka, który ma 85 lat. Było sporo osób, kilka pokoleń, dużo dzieci... Na Sylwestra nigdzie nie wyjeżdżam. Zostaję z dziećmi i żoną. Może po północy, gdzieś koło pierwszej spotkam się jeszcze ze znajomymi.

Czytelnicy Trojmiasto.pl

Kluby sportowe

Opinie (60) 4 zablokowane

  • Marcin jesteś super gosc

    • 12 1

  • Nie rozumiem niektórych komentarzy. Przecież p. Wilczuk na nic się nie skarży ani nie narzeka. Robi to co kocha pomimo sytuacji polskigo rugby a nie dla kasy.To chyba jest jasne.

    • 21 1

  • To nie narzekanie tylko prawda o Polskim rugby (2)

    ci co piszą 1400 za darmo wo gule nie mają pojęcia o tym sporcie treningi pięć razy w tygodniu wyjazdy ,zgrupowania kontuzje. Znam Marcina od lat i możecie mi wierzyć on nie jest z tych co narzekają jeśli w Polsce ma być rugby na wysokim poziomie finansowanie zawodników musi się zmienić.

    • 17 2

    • Izy chlopie Co u Ciebie??

      • 1 0

    • Założę

      się że takie mądre typy nawet jednego treningu by nie zrobili...

      • 1 0

  • Sport to sport, a praca to praca. Dziś sie dziwnie porobiło, że każdy uprawiający sport chce z tego żyć.

    • 7 3

  • Na hokeju na trawie tez nie da se wyżyć w Polsce... ani na graniu w kręgle. .. :) ale zawsze to jakaś pasja i o to chodzi :)

    • 11 0

  • Ten stary Abraham...

    Moi drodzy, myślę, że nie uważnie niektórzy z Was przeczytali wywiad z Marcinem Wilczukiem. W żadnym miejscu artykułu nie zauważyłem aby zawodnik Ogniwa Sopot narzekał na małe zarobki. Zaznaczył jedynie, że rugby w Polsce to sport,z którego nie da się utrzymać rodziny. Dlatego Wilku oprócz gry w ukochanej dyscyplinie sportu, bo nie dla pieniędzy przecież w nią gra od ponad dwudziestu lat, musi zarabiać w inny sposób. Niewiele jest dyscyplin sportu, gdzie kadrowicz, Mistrz Polski, musi chodzić do pracy. Niestety jedną z nich jest Rugby. Podejrzenie, że reprezentant Polski to mało ogarnięty, tylko wiecznie narzekający, roztkliwiający się nad sobą człowiek, to zapraszam na mecz z Jego udziałem. A po meczu na spotkanie z Marcinem, ale nie aby lać się po pyskach, bez obawy, gwarantuję, ale aby spokojnie i rzeczowo porozmawiać nie tylko o rugby. Wtedy okaże się, że ten olbrzym to inteligentny, bystry fajny człowiek, wspaniały Ojciec, kochający Mąż. Serdecznie pozdrawiam Wszystkich, a przede wszystkim obecnych oraz byłych zawodników Ogniwa Sopot oraz ich wiernych kibiców. Wszystkiego dobrego w Nowym 2018 Roku

    • 41 1

  • Tylko zeszyt ma sponsora od Maćka 1500 wpływa co miesiąc

    • 6 2

  • I tak być powinno. (1)

    Jestem w kadrze narodowej w sportach lotniczych od lat i nie przyszło by mi do głowy wspominać, ze z tego nie da się utrzymać. Nigdy nie probowalem i nawet nie myślalem, ze sport ma przynościć zarobek.

    • 4 3

    • cd i tak być powinno...

      ...i kupił lub wybudował Pan sobie lotnisko, hangar, samolot, nie wspominając o paliwie. Paliwo to mały Pikuś w wachlarzu kosztów, nawet gdy sport ten dotyczy nawet modelarstwa. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.

      • 1 0

  • W sporcie zarobki są wynikiem poziomu sportowego i wartości medialnej zawodnika/dyscypliny.

    W polskim rugby kiepsko z jednym i drugim...

    • 6 0

  • Sport amatorski

    Z żadnego sportu amatorskiego nie da się wyżyć. Polskie rugby to niestety sport amatorski, to europejski ogon sportowy i organizacyjny i długo jeszcze taki będzie. Opowiadanie banialuk w Polsacie przez jednego krzykliwego gościa z PZRu nic tu nie zmieni.
    Wieczna reorganizacje ligi, ciągle zmiany terminarzy, odwoływanie, przekładanie kolejek, niestabilny od lat system rozgrywek i wieczne grzebanie w regulaminach i przepisach - to nic innego jak amatorska dyscyplina. Podejście zawodników do swoich obowiązków również amatorskie, zlewka na treningach bo będą przecież grali bo i tak nie ma zmienników, wieczne imprezy na powrotach, palenie nie tylko tytoniu, inne używki to tylko obraz tej smutnej dyscypliny. Dla większości z nich rugby to dodatek do imprezy. W reprezentacji wcale nie lepiej bankieciki, kieras wiecznie niekontaktujący z rzeczywistością i manago lanser, który nie jest wstanie ogarnąć zawodników żeby wszyscy wsiedli do samolotu. To obraz amatorskiej dyscypliny, w której jak w innych zawodnicy nie dostają kasy.
    Zawodnicy w IV lidze piłkarskiej też muszą pracować, co więcej oni w jednej tylko rundzie rozgrywają tyle meczów co ta tak bardzo poważna liga rugby przez cały rok.

    • 8 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Ogniwa

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Ogniwa

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Arkadiusz Kunowski 12 36 100%
2 Lech Zaremba 12 35 91.7%
3 Mariusz Karbowski 12 33 100%
4 Beata Xxxv 12 33 91.7%
5 Artur Boberski 12 32 91.7%

Tabela

Rugby - Ekstraliga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Juvenia Kraków 13 10 0 2 472:205 52
2 Orlen Orkan Sochaczew 12 9 0 3 418:204 45
3 Ogniwo Sopot 12 9 0 3 433:241 43
4 Edach Budowlani Lublin 13 8 0 5 330:289 35
5 Awenta Pogoń Siedlce 13 8 0 5 370:252 34
6 Drew Pal 2 Lechia Gdańsk 13 5 0 8 346:311 25
7 Arka Gdynia 12 4 0 8 339:366 20
8 Budowlani WizjaMed Łódź 13 1 0 12 114:734 4
9 Budo 2011 Aleksandrów Łódzki 12 2 0 10 167:362 -3
Każdy zagra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny zagrają o złoty medal, a dwie kolejne o brązowy. Gospodarzem meczów będą zespoły wyżej klasyfikowane w tabeli. Nikt nie spada bezpośrednio.

Klub Budo 2011 Aleksandrów Łódzki wycofał się z rozgrywek 27 marca 2024 roku. Wyniki uzyskane przez tę drużynę zostały utrzymane. Kolejne mecze weryfikowane są jako walkowery (25:0 i 5 punktów) na korzyść rywali 25:0, a na zespół wycofany nakładana jest kara 0:25 i -1 punkt.

W trakcie rozgrywek zmieniły nazwy:
Lechia Gdańsk na Drew Pal 2 Lechia Gdańsk
Budowlani Commercecon Łódź na Budowlani WizjaMed Łódź
Orkan Sochaczew na Orlen Orkan Sochaczew

Wyniki 15 kolejki

  • ARKA GDYNIA - Budowlani WizjaMed Łódź (sobota, godz. 17)
  • DREW PAL 2 LECHIA GDAŃSK - OGNIWO SOPOT (sobota, godz. 19)
  • Edach Budowlani Lublin - Orlen Orkan Sochaczew (sobota)
  • Juvenia Kraków - Budo 2011 Aleksandrów Łódzki 25:0 (walkower)
  • pauzuje: Awenta Pogoń Siedlce

Ostatnie wyniki Ogniwa

Edach Budowlani Lublin
99% OGNIWO Sopot
0% REMIS
1% Edach Budowlani Lublin
30 marca 2024, godz. 15:30
HIT
26% Orkan Sochaczew
0% REMIS
74% OGNIWO Sopot

Relacje LIVE

Najczęściej czytane