Andrzej Woźniak będzie nowym trenerem bramkarzy Lechii Gdańsk. Pracę rozpocznie 1 lipca. Były reprezentant Polski na boisku zapisał chlubną kartę. Poza nim wplątał się w aferę korupcyjną, został skazany. - My widzimy w nim przede wszystkim wielkiego fachowca. Odcierpiał karę i jest pełen zapału. Każdemu należy się druga szansa - mówi nam Marek Jóźwiak, menedżer biało-zielonych.
tak, to był klasowy bramkarz, więc przyda się w sztabie szkoleniowym21%
czas pokaże czy golkiperzy zrobią przy nim postępy35%
nie, osoba skazana w aferze korupcyjnej nie sprzyja wizerunkowi Lechii37%
nie, gdyż nie uważam go za dobrego szkoleniowca7%
Choć przygotowania do nowego sezonu piłkarze Lechii rozpoczęli w poniedziałek bez nowych twarzy, już we wtorek udało nam się potwierdzić, że w planach biało-zielonych są nie tylko wzmocnienia kadrowe. Zmian nie uniknie sztab szkoleniowy gdańskiego klubu. Po roku pracy trener bramkarzy Rafał Skórski ustąpi miejsca Andrzejowi Woźniakowi.
- Zmiana nastąpi 1 lipca. Trener Skórski pozostanie w klubie, będzie pracował z młodzieżą - mówi nam menedżer Lechii Marek Jóźwiak.
Woźniak, który w październiku skończy 50 lat, przez blisko dwie dekady sam występował między słupkami. Karierę rozpoczynał w Górniku Konin, a następnie był zawodnikiem Widzewa Łódź, Orła Łódź i GKS Bełchatów. W 1989 roku trafił do ŁKS Łódź i dopiero tam zadebiutował w rozgrywkach I ligi. Na sezon 1994/1995 powrócił do Widzewa, z którym w 1996 roku sięgnął po mistrzostwo Polski.
Następnie wyjechał do Portugalii, gdzie najpierw był zawodnikiem FC Porto, a następnie przeniósł się do Bragi. W 1998 roku powrócił do kraju i związał się z Lechem Poznań. Karierę zakończył w Widzewie w 2001 roku.
W historii najbardziej zapisał się jednak za sprawą występów w reprezentacji Polski, dla której rozegrał 20 spotkań w latach 1994-97. To właśnie w biało-czerwonych barwach 16 sierpnia 1995 roku na Parc de Princes dorobił się przydomka "Książę Paryża". Polacy zremisowali z Francją 1:1 w meczu eliminacji mistrzostw Europy, a znakomicie dysponowany Woźniak obronił między innymi rzut karny wykonywany przez Bixente Lizarazu.
Zobacz fragmenty i wspominki meczu Francja - Polska w 1995 roku, po którym Andrzeja Woźniaka nazwano "księciem Paryża".
W lipcu 2001 roku Woźniak rozpoczął pracę jako trener bramkarzy w Widzewie Łódź. Następnie pracował w Koronie Kielce jako asystent Dariusza Wdowczyka oraz trener bramkarzy. Później zatrudnienie znajdował kolejno w Pogoni Szczecin i Lechu Poznań.
W 2008 roku został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne pod zarzutem korupcji, w okresie pracy w Koronie. Zarząd Lecha zawiesił go do czasu wyjaśnienia sprawy. Woźniak przyznał się do stawianych mu zarzutów i we wrześniu 2009 roku został skazany na karę 2,5 lat więzienia w zawieszeniu na 3 lata, grzywnę 30 tys. zł oraz roczny zakaz pracy w profesjonalnym sporcie przez okres jednego roku. Osobną karę nałożył na szkoleniowca Polski Związek Piłki Nożnej, który zakazał mu wykonywania zawodu na 5 lat i dorzucił 10 tys. zł grzywny.
W lipcu 2011 roku Woźniak rozpoczął współpracę z Widzewem Łódź, jak utrzymywał wówczas klub, za darmo jako doradca. Zakaz nałożony na niego przez PZPN wygasł w 2013 roku. Później z kilkumiesięczną przerwą wciąż pracował w Widzewie. Był też specjalistą ds. koordynacji grup sportowych w Centrum Piłkarskim Ptak w podłódzkim Gutowie Małym. Ostatnią wiosnę spędził w Dolcanie Ząbki.
Jak utrzymuje Lechia, plamy na przeszłości szkoleniowca nie będą dla klubu problemem.
- Zatrudniając Andrzeja, patrzymy przede wszystkim na jego fachowość. Każdemu należy się druga szansa, nie można wyrzucać człowieka poza margines. Pracował gdzieś, gdzie były inne struktury, gdzie dopuszczono się pewnych rzeczy. Odcierpiał jednak karę za błędy, które niekoniecznie wynikały bezpośrednio z jego postawy. Na pewno przyda się w naszym sztabie szkoleniowym, zwłaszcza, że będzie miał z kim pracować jeśli chodzi o bramkarzy. Jeżeli czas pozwoli, zaangażuje się także w treningi indywidualne naszej akademii, gdzie najzdolniejsi będą mieli okazją potrenować pod jego okiem - wyjaśnia Marek Jóźwiak, menedżer pierwszej drużyny i szef skautingu Lechii.
RUCHY TRANSFEROWE LECHII PRZED SEZONEM 2015/16
Przyszli: Andrzej Woźniak (trener bramkarzy, ostatnio Dolcan Ząbki), Paweł Stolarski (obrońca, powrót z wypożyczenia do Zagłębia Lubin, kontrakt w Lechii do 30.06.2017), Damian Podleśny (bramkarz, powrót z wypożyczenia do Chojniczanki, 30.06.2017), Marko Marić (paszport Chorwacja, bramkarz, ostatni klub Rapid Wiedeń, Austria, wypożyczenie z Hoffenheim, Niemcy, 30.06.2016)
Mogą przyjść:Jakub Kosecki (pomocnik, Legia Warszawa), Deme N'Diaye (Senegal, pomocnik, Lens, Francja), Maciej Gajos (pomocnik, Jagiellonia Białystok), Arkadiusz Głowacki (obrońca, Wisła Kraków), Hieronim Gierszewski (napastnik, z drużyny rezerw), Fiodor Cernych (paszport Litwa, napastnik, Górnik Łęczna), Michał Mak (napastnik, GKS Bełchatów), Marco Paixao (Portugalia, napastnik, Śląsk Wrocław), Benoit Pedretti (Francja, pomocnik, Ajaccio, Francja)
Odeszli: Rafał Skórski (trener bramkarzy, praca z akademią), Marcin Pietrowski (pomocnik, Piast Gliwice, wolny transfer), Piotr Grzelczak (pomocnik, Jagiellonia Białystok, wolny transfer), Mateusz Możdżeń (obrońca/pomocnik, klub nie skorzystał z opcji przedłużenia kontrakty o 2 lata), Mavroudis Bougaidis (narodowość Grecja, obrońca, koniec wypożyczenia z Granady, Hiszpania), Filip Malbasić (Serbia, pomocnik, koniec wypożyczenia z Hoffenheim), Henrique Miranda (Brazylia, obrońca, koniec wypożyczenia z Sao Paulo, Brazylia)
Mogą odejść: Damian Podleśny (bramkarz), Adam Dźwigała (pomocnik/obrońca), Donatas Kazlauskas (Litwa, pomocnik) - na wypożyczenia
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
