- 1 Arka o kibicach na derbach. Marcjanik na dłużej (86 opinii)
- 2 Lechia nie może stracić tego piłkarza (41 opinii)
- 3 ZZ potrzebne żużlowcom już w 2. kolejce? (35 opinii)
- 4 Siatkarze Trefla dalej od 5. miejsca (16 opinii)
- 5 Co to za liga? Ponad połowa drużyn spadnie (2 opinie)
- 6 Dzieję się dużo. Liga koszykarzy na finiszu. (2 opinie)
Mario Maloca: Wróciłem silniejszy, zapracować na nowy kontrakt w Lechii Gdańsk
Lechia Gdańsk
- To był najtrudniejszy czas w mojej karierze, ale się nie poddałem. Wróciłem silniejszy i bardzo zmotywowany - - mówi Mario Maloca po tym jak z rezerw został przywrócony do pierwszego zespołu Lechii Gdańsk. - Teraz zrobię wszystko, aby Lechia uznała, że warto mnie zaprosić do stołu i rozmawiać o nowej umowie - zapowiada chorwacki obrońca.
Rafał Sumowski: Jako jedyny z trzech piłkarzy przesuniętych w styczniu do rezerw Lechii Gdańsk, wrócił pan do pierwszego składu. Te kilka tygodni to był dla pana najtrudniejszy czas w karierze?
Mario Maloca: To był zdecydowanie najtrudniejszy czas w mojej karierze. Pierwszy raz znalazłem się na tak długo poza pierwszą drużyną. Najważniejsze, że się nie poddałem. Nie chciałem szukać nowego klubu i pracowałem na to, aby wrócić tam, gdzie moje miejsce. Musiałem udowodnić, że mam swój pomysł na grę.
Mario Maloca przywrócony do pierwszej drużyny Lechii Gdańsk
W przeszłości z rezerw Lechii zdołali wrócić do pierwszej drużyny Piotr Wiśniewski, Sławomir Peszko, czy Michał Nalepa. Motywował się pan ich historiami albo szukał podobnych przykładów w europejskiej piłce?
Wiem, że były takie historie, a Michał Nalepa to najlepszy przykład, że można wrócić do łask. W Lechii był już "spalony", a teraz jest podstawowym piłkarzem. Mam nadzieję, że pójdę tą samą drogą. Nie potrzebowałem jednak przykładów, aby się zmotywować. Poukładałem sobie wszystko w głowie i obiecałem sobie, że nie odpuszczę. Wielkim wsparciem był dla mnie trener rezerw Dominik Czajka. Jestem mu bardzo wdzięczny za pomoc, to wspaniały trener i człowiek. W zespole rezerw czułem się znakomicie, choć to zrozumiałe, że chciałem jak najszybciej wrócić do szatni pierwszej drużyny.
Nie słyszał pan od nikogo "Daj sobie spokój, nie dasz rady"?
Nie, ale to nie ma znaczenia. Skoncentrowałem się na celu i robiłem swoje. Nie mogłem zwątpić. Gdybym sam czuł, że jestem słabszy od innych na treningach, przyszedłbym do klubu i powiedział: "Ok panowie, to bez sensu, kończymy". Tyle, że ja wierzę w swoje umiejętności. Każdego dnia mocno pracowałem, aby wrócić do pierwszej drużyny.
Czy po przesunięciu do rezerw poczuł się pan wykluczony także poza szatnią i boiskiem?
Cały czas miałem kontakt z chłopakami. Spotykaliśmy się choćby na parkingu przed i po treningach. Nikt nie dał mi odczuć, że nagle jestem gorszy.
Lechia Gdańsk liczy straty po wygranej z Górnikiem Zabrze. Ubędzie aż 4 piłkarzy?
Zaraz po przywróceniu do kadry, wrócił pan też na boisko zmieniając Michała Nalepę w doliczonym czasie gry meczu z Górnikiem. Michał narzekał na uraz, więc niewykluczone, że pojawi się pan w wyjściowej jedenastce szybciej niż ktokolwiek się spodziewał?
Niezależnie od urazu Michała, jestem gotowy, aby w każdej chwili wyjść w pierwszym składzie. Nie wróciłem do drużyny po to, aby być opcją numer cztery, ale o wszystkim zdecyduje oczywiście trener.
W Lechii był pan nazywany "Generałem". Taki spadek w hierarchii to pewnie dosyć brutalne doświadczenie. Co pan z tego wyciągnął?
Nauczyło mnie jak ważna jest cierpliwość i wiara w samego siebie. Nie jestem pierwszym ani ostatnim, który tak spadł w hierarchii. Pewnie w każdym klubie na świecie znajdziesz takiego zawodnika. Wróciłem silniejszy i bardzo zmotywowany.
Lechia Gdańsk pokazała, że jej gra nie musi przyprawiać o ból oczu. Są indywidualności
Wspomniał pan w jednym z wywiadów, że chciałby w Lechii zakończyć karierę. Pana kontrakt wygasa w czerwcu przyszłego roku, więc rozumiem, że pracuje pan na nową umowę?
Moja rodzina świetnie się czuje w Gdańsku. To dlatego wróciliśmy tu z Niemiec. Dałem z siebie wszystko, aby wrócić do pierwszej drużyny. Teraz zrobię wszystko, aby Lechia z czasem uznała, że warto mnie zaprosić do stołu i rozmawiać o nowej umowie. Przyszłość pokaże, czy sobie na to zasłużę.
Lechia wyszła już z kryzysu i powalczy jeszcze w tym sezonie o podium?
Wiemy gdzie byliśmy tydzień temu i wiemy, że teraz znów jesteśmy w grze o czołowe lokaty. Czasem wystarczy jeden, dwa dobre mecze i wszystko obraca się na drugą stronę. Musimy zachować spokój. Teraz czekają nas mecze ze Stalą Mielec i Podbeskidziem Bielsko-Biała, które grają o życie. Dadzą z siebie sto procent i my też musimy dać przynajmniej tyle samo. Spotkania z zespołami z dołu tabeli często okazują się najtrudniejsze.
Typowanie wyników
Jak typowano
13% | 38 typowań | Stal Mielec | |
16% | 47 typowań | REMIS | |
71% | 208 typowań | LECHIA Gdańsk |
Wywiady
Kluby sportowe
Opinie wybrane
-
2021-02-23 19:26
Brawo Mario i wielki szacunek dla Ciebie !!! (1)
Zycze powodzenia i jak najlepszej gry dla naszej Lechii , dla nas kibicow zawsze bedzisz Generalem !!! Pozdrawiam
- 48 8
-
2021-02-24 10:47
Każdemu
zdarzają się błędy, niekiedy kosztowne, ale jak na nasze możliwości to całkiem dobry i doświadczony obrońca a jeśli ma motywacje jak mówi to tym lepiej.Powodzenia.
- 5 2
-
2021-02-23 20:37
Dla mnie Mario wykreslil sie ze struktur Lechii w finale pucharu Polski.
Przed wyjazdem do Niemiec absolutnie jeden z najlepszych obroncow naszego zespolu,po powrocie nie ta sama osoba.Przecietne mecze przeplatal z bardzo slabymi a w meczu z Cracovia w duzej mierze przyczynil sie do naszej porazki.Niby kazdy zasluguje na 2 szanse,czas pokaze czy bedziemy mogli powiedziec dobre slowo o tym pilkarzu.
- 12 9
-
2021-02-23 19:06
Boje się tych kontuzji i wykluczeń (3)
Brak Saiefa, Nalepy może spowodować, że po jednym miłym dla oka meczu trener wróci do swojego ukochanego antyfutbolu. Nie idź tą drogą Panie Stokowiec
- 33 6
-
2021-02-24 08:20
Tylko żeby Makowskiego nie wpuścił na cały mecz. (1)
- 5 2
-
2021-02-24 12:17
za bardzo nie ma kogo wpuścić
- 1 3
-
2021-02-23 23:08
Ale na twoją arkę wystarczał rezerwowy skład.
Derby Lechia wygrywała, więc się nie ciesz eloelo520.
- 3 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.