- 1 Derby mają być 19.05 z kibicami gości (139 opinii)
- 2 Lechia: Próba destabilizacji klubu (7 opinii) LIVE!
- 3 Kuciak z trybun Lechii do bramki Rakowa (54 opinie)
- 4 Piąte zwycięstwo z rzędu piłkarzy ręcznych (7 opinii)
- 5 ZZ potrzebne żużlowcom już w 2. kolejce? (73 opinie)
- 6 Co to za liga? Ponad połowa drużyn spadnie (2 opinie)
Mario Maloca mówi już po polsku
Lechia Gdańsk
- Popełniłem kilka pojedynczych, głupich błędów, które okazały się dla Lechii kosztowne. Nie zamierzam jednak ich rozpamiętywać, tym bardziej, że nasza gra w obronie wraca na właściwe tory - mówi Mario Maloca. Stoper biało-zielonych prowadzi aktualnie rozmowy dotyczące przedłużenia jego wygasającej w czerwcu 2018 roku umowy. - Dobra wola jest po obu stronach, to tylko kwestia czasu - zdradza Chorwat, który po niespełna 2 latach w Gdańsku swobodnie rozmawia w polskim języku.
DUSAN KUCIAK ODPOWIADA NA PYTANIE CZYTELNIKÓW TROJMIASTO.PL
Jesienią Mario Maloca był ostoją defensywy Lechii. W zespole Piotra Nowaka otrzymał przydomek "Generała". Ten schlebiający przydomek Chorwat zawsze komentuje skromnym uśmiechem, ale w ostatnim czasie mógł słyszeć go rzadziej.
Gdańska defensywa nie notowała ostatnio dobrego okresu. Mimo wybornej formy bramkarza Dusana Kuciaka, w pięciu kolejnych spotkaniach biało-zieloni ani razu nie zachowali czystego konta i zaliczyli trzy porażki z rzędu. Przełamanie przyszło dopiero za sprawą skromnego, ale zasłużonego zwycięstwa 1:0 z Zagłębiem Lubin.
LECHIA SKOŃCZYŁA Z PORAŻKAMI
- Traciliśmy ostatnio sporo bramek po naszych błędach. Może też wyszła kwestia tego, że zgrywamy się w ustawieniu z nowymi graczami na pozycji defensywnych pomocników. Myślę, że po meczu z Zagłębiem możemy być zadowoleni z naszej postawy w obronie, zwłaszcza w pierwszej połowie. Wierzę, że wracamy na właściwe tory i już wszystko będzie dobrze. To spotkanie na zero z tyłu było nam bardzo potrzebne - uważa Maloca.
Wiosną były kapitan Hajduka Split sam nie ustrzegł się błędów. Jego nieudane wybicie piłki głową prosto pod nogi Michała Kucharczyka przy bramce na 1:2 w meczu z Legią Warszawa wielu defensorów nękałoby po nocach. Wcześniej w meczu z Bruk-Bet Termaliką, po jego zagraniu ręką arbiter podyktował rzut karny, z którego niecieczanie zdobyli bramkę na 1:1.
LEGIA POKONAŁA LECHIĘ PRZY 37 TYS. KIBICÓW W LETNICY
- Nie uważam, abym spuścił z tonu. Popełniłem jednak kilka pojedynczych, głupich błędów, które okazały się kosztowne. Na każdym meczu daję z siebie dla Lechii sto procent. Nie rozpamiętuję wpadek i staram się o nich jak najszybciej zapominać. Wpadki przypadają się lepszym zawodnikom ode mnie, nie tracę wiary w siebie. Wiem, że będzie już tylko lepiej - zarzeka się Maloca.
Przez blisko 2 lata od przyjazdu Mario do Gdańska, udzielał wywiadów po angielsku. Podczas ostatniej rozmowy dla naszego portalu porozumiewał się jednak wyłącznie w języku polskim. Tym samym został kolejnym piłkarzem z Bałkanów po m.in. Luce Vućko, Antonio Colaku czy Stojanie Vranjesu, który w Gdańsku potwierdził smykałkę do nauki języków. Nic dziwnego zatem, że Maloca w Lechii czuje się znakomicie i... negocjuje nowy kontrakt.
- Jesteśmy w trakcie rozmów. Chcę zostać w Lechii, bo razem z moją rodziną czujemy się dobrze w Gdańsku. Myślę, że dobra wola jest po obu stronach i nowa umowa to tylko kwestia czasu - mówi obrońca.
Dotychczasowy kontrakt Chorwata wygasa z końcem czerwca 2018 roku. W grę wchodzi jej przedłużenie o kolejne dwa sezony.
Typowanie wyników
Jak typowano
7% | 36 typowań | Piast Gliwice | |
16% | 89 typowań | REMIS | |
77% | 421 typowań | LECHIA Gdańsk |
Kluby sportowe
Opinie (30) 3 zablokowane
-
2017-04-07 21:20
ale po co jak bedzie uciekal z Polski bo lechia nawet w pucg=harach nie zagra
- 2 6
-
2017-04-07 21:24
Mario Maloca krzyknij ...
MAMY LIDERA !
- 4 1
-
2017-04-08 00:19
Derby dla Lechii (1)
L. Vućko
- 6 1
-
2017-04-08 07:54
Derby bez kibiców gości to nie derby.
- 0 1
-
2017-04-08 08:29
Lechia gra tylko połowę meczu.
Starcza jej sił na połówkę. Potem gra brzydką piłkę - w poprzek i do tyłu, co stwarza zagrożenie własnej bramki. Nie widać polotu, fantazji , szybkości jak u Jagi , Lecha czy Legii. To wygląda jak gra wyrobników zmuszonych do kopania i minimalnym kosztem utrzymania niskiego wyniku. Zawodnicy szybcy , młodzi i mający kondycję -Mak, Pawłowski , są sekowani i trzymani poza drużyną.
Gra musi być widowiskowa - przyjemna dla oka , a nie bezładna kopanina z bieganiną. Ozdobą meczu są bramki , a najlepiej duża ich ilość. Takiej drużyny oczekuję w Gdańsku.- 6 0
-
2017-04-08 09:58
Nie wymagajcie od emerytów 33 letnich i starszych , żeby grali 90 minut na pełnych obrotach
Nie dziwcie się , że dziadki wytrzymują tylko 45 minut , a i czasem to też problem .
- 1 0
-
2017-04-08 10:04
sopot
Murarze maja juz po pucharach
- 1 1
-
2017-04-08 10:08
do sopotu
Zgadzam sie na100% salony Europy dla Gdyni lepszej stronie trojmiasta
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.