W ostatnim meczu przed Bożym Narodzeniem w Ergo Arenie koszykarzom Trefla nie zaszkodziły Twarde Pierniki. Taki przydomek nosi Polski Cukier Toruń, który był w stanie postawić się żółto-czarnym tylko w pierwszej kwarcie. Trefl wygrał 97:82 (20:30, 25:21, 29:9, 23:22), a jego liderem ponownie był Michał Michalak. Niedzielne starcie było również ostatnim, jeżeli chodzi o koszykarzy, podczas którego można było przyłączyć się do bicia rekordu Guinnessa w pisaniu najdłuższego listu do św. Mikołaja. Przypomnijmy, że akcja trwa podczas wszystkich meczów Grupy Trefl do 21 grudnia.
TREFL: Michalak 26 (4x3, 7 zb., 5 st.), Vasiliauskas 21 (5x3, 5 as.), Leończyk 16, Bendzius 14 (3x3, 7 zb.), Kulka 0 oraz Lydeka 9, Kemp 6 (2x3), Dutkiewicz 5 (1x3), Włodarczyk 0, Dzierżak 0
Polski Cukier: Denison 20 (2x3), Corbett 14 (1x3), Sulima 12, Zyskowski 10 (1x3), Franklin 8 (5 as.) oraz Comagić 6, Sroka 5 (1x3), Jankowski 3 (1x3, 7 zb.), Nowakowski 2, Radwański 2
Tuż przed spotkaniem wspomogli ją koszykarze Polskiego Cukru. Oczywiście zostawili swoje świąteczne życzenia. Na boisku nie było już jednak tak miłej atmosfery.
KIBICE TREFLA PISZĄ NA REKORD GUINNESSATrefl musiał sobie radzić bez podkoszowego,
Marcina Stefańskiego. Utykający koszykarz zasiadł przy ławce rezerwowych ubrany w dres. Co prawda Stefański nie jest graczem pierwszej piątki, ale trener
Darius Maskoliunas i tak dokonał zmian w wyjściowym składzie. Niespodziewanie wskoczył do niego
Grzegorz Kulka. 18-letni skrzydłowy nie radził sobie jednak z podkoszowymi przyjezdnych. Do tego oddał dwa dziwne rzuty i dał powód litewskiemu szkoleniowcowi, aby posadzić go na ławce.
Po drugiej stronie parkietu, poza
Krzysztofem Sulimą i
Seanem Denisonem dobrze w mecz wszedł również
Jarosław Zyskowski. Punkty spod kosza skrzydłowego dały przyjezdnym prowadzenie 11:5.
Sytuację żółto-czarnym starał się ratować
Paweł Leończyk. W 8. min., z 14 pkt gospodarzy 8 należało do podkoszowego. Rywale pod koniec tej części gry podkręcili jednak tempo, którego nie utrzymał Leończyk. Do tego Trefl zaczął łapać faul za faulem. Po 10 min. gry miał ich 8. Przy wąskiej ławce rezerwowych było to problemem. A kiedy kwartę zamknął trójką Zyskowskiego torunianie prowadzili 30:20.
Lustrzane odbicie pod względem fauli zobaczyliśmy w drugiej części meczu. Każde przewinienie w obronie gości już po 2 min. gry zamieniało się w rzuty wolne dla sopocian. Do tego Polski Cukier pierwsze punkty z gry zdobył dopiero w 13. min. Po wsadzie
Zarko Comagicia było 24:32.
Grą zaczął imponować
Michał Michalak. Co prawda nie stosował swojej największej broni, którą są rzuty za trzy punkty, ale rozruszał atak Trefla wejściami pod kosz. Dzięki temu po 20. min. gry miał już 9 pkt. A druga kwarta, podobnie jak pierwsza zakończyła się trafieniem. Tym razem zaliczył je
Sarunas Vasiliauskas, choć wydawało się, że trzymał piłkę w rękach dłużej niż sekundę, którą wskazywał zegar (45:51).
Jak w transie koszykarze Trefla zaczęli grać po zmianie stron. Spokój w obronie wytrącał pewnych siebie przed przerwą gości. Na obwodzie uruchomił się Michalak. W półtorej minuty trafił trzykrotnie zza linii 6,75 m. W 28. min. dołożył dwa wolne, wcześniej trafił też Leończyk, a Trefl prowadził 66:56.
Tempo narzucone nie tylko przez Michalaka, ale również Vasiliauskasa okazała się zbyt mocna dla Twardych Pierników. Do tego w ataku otworzył się również
Eimantas Bendzius. Te trzy opcje okazały się zbyt wielkim wyzwaniem dla defensywy przyjezdnych. Trefl trzymał torunian na dystans, a jego zwycięstwo nie było już ani przez chwilę zagrożone. Pokazał to na 2. min. przed końcem Maskoliunas wpuszczając na boisko Kulkę,
Artura Włodarczyka i
Pawła Dzierżaka.
-
W pierwszej połowie zagraliśmy słabiej w obronie. W drugiej trener nas na to uczulił. A z tego przyszedł także lepszy atak. Bardzo dużo celnych trójek pozwoliło nam zbudować przewagę, której nie oddaliśmy do końca spotkania. To pozytywny akcent przed świętami w domu - mówi Michalak.
-
O ile dostaniecie te święta - odpowiedział żartobliwie trener Maskoliunas i dodał poważanie. -
Pokazaliśmy dwie twarze w niedzielnym meczu. W przerwie powiedziałem chłopakom, że gdy przygotowywaliśmy się do tego spotkania, to zwracaliśmy uwagą na drobne szczegóły. Być może za często to powtarzałem i chłopakom spowszedniało. W odpowiednim czasie zmieniliśmy jednak do nich podejście i to wpłynęło na wynik. Dyscyplina w ataku i w obronie poskutkowała tym, że zagraliśmy dobre dwie kwarty w drugiej połowie. Chcę pogratulować swoim koszykarzom, że po raz kolejny źle zaczynając mecz wierzą w to co robią. I zawsze im powtarzam, że to przynosi pozytywne efekty.
Typowanie wyników
TREFL Sopot
Polski Cukier Toruń
Jak typowano
| 98% |
387 typowań |
TREFL Sopot |
|
| 0% |
1 typowanie |
REMIS |
|
| 2% |
7 typowań |
Polski Cukier Toruń |
|
Tabela po 11 kolejkach
Koszykówka - Orlen Basket Liga
|
Drużyny |
M |
Z |
P |
Bilans |
Pkt. |
|
1
|
PGE Turów Zgorzelec
|
11
|
11
|
0
|
1011:859
|
22
|
|
2
|
AZS Koszalin
|
11
|
9
|
2
|
968:823
|
20
|
|
3
|
Śląsk Wrocław
|
11
|
9
|
2
|
902:820
|
20
|
|
4
|
Rosa Radom
|
11
|
8
|
3
|
859:748
|
19
|
|
5
|
Stelmet Zielona Góra
|
11
|
8
|
3
|
867:811
|
19
|
|
6
|
Trefl Sopot
|
11
|
6
|
5
|
877:850
|
17
|
|
7
|
Asseco Gdynia
|
11
|
6
|
5
|
836:835
|
17
|
|
8
|
Energa Czarni Słupsk
|
11
|
5
|
6
|
830:844
|
16
|
|
9
|
Polfarmex Kutno
|
11
|
5
|
6
|
832:853
|
16
|
|
10
|
Anwil Włocławek
|
11
|
4
|
7
|
833:850
|
15
|
|
11
|
Polski Cukier Toruń
|
11
|
3
|
8
|
845:877
|
14
|
|
12
|
King Wilki Morskie Szczecin
|
11
|
3
|
8
|
868:927
|
14
|
|
13
|
Wikana Start Lublin
|
11
|
3
|
8
|
812:907
|
14
|
|
14
|
Jezioro Tarnobrzeg
|
11
|
3
|
8
|
910:1019
|
14
|
|
15
|
Polpharma Starogard Gdański
|
11
|
3
|
8
|
794:934
|
14
|
|
16
|
MKS Dąbrowa Górnicza
|
11
|
2
|
9
|
858:945
|
13
|
Tabela wprowadzona: 2014-12-14
Wyniki 11 kolejki
- ASSECO Gdynia - Polpharma Starogard Gdański 81:73 (16:19, 21:14, 23:20, 21:20)
- TREFL Sopot - Polski Cukier Toruń 97:82 (20:30, 25:21, 29:9, 23:22)
- Stelmet Zielona Góra - Polfarmex Kutno 69:61 (18:15, 14:13, 18:9, 19:24)
- Energa Czarni Słupsk - Jezioro Tarnobrzeg 73:70 (24:16, 16:15, 16:17, 17:22)
- MKS Dąbrowa Górnicza - Anwil Włocławek 74:85 (22:20, 12:20, 22:18, 18:27)
- King Wilki Morskie Szczecin - Rosa Radom 75:94 (29:23, 8:23, 17:26, 21:22)
- Śląsk Wrocław - Wikana Start Lublin 100:75 (23:22, 27:6, 24:24, 26:23)
- AZS Koszalin - PGE Turów Zgorzelec 78:89 (10:21, 21:27, 24:23, 23:18)
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
