• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Masowe imprezy sportowe - odmrażanie. Zwiększyć liczbę startujących do 5 tys.

jag.
6 lipca 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Obecnie równocześnie może startować 150 osób. Powstające właśnie Polskie Stowarzyszenie Organizatorów Imprez Sportowych i Rekreacyjnych postuluje, aby ten limit zwiększyć do tysiąca do końca sierpnia, a potem do 5 tysięcy. Obecnie równocześnie może startować 150 osób. Powstające właśnie Polskie Stowarzyszenie Organizatorów Imprez Sportowych i Rekreacyjnych postuluje, aby ten limit zwiększyć do tysiąca do końca sierpnia, a potem do 5 tysięcy.

Zwiększenie liczby startujących osób w masowych imprezach sportowych najpierw do tysiąca, a od 1 września do 5 tysięcy. To główny postulat tworzonego właśnie Polskiego Stowarzyszenia Organizatorów Imprez Sportowych i Rekreacyjnych. Przystąpili do niego m.in. Sport Evolution, przygotowujący największe zawody triathlonowe i biegowe w Gdyni, oraz Runmageddon, często i chętnie wyznaczający na miejsce zawodów Trójmiasto. Obecnie jednorazowo może startować maksymalnie 150 zawodniczek i zawodników.



Gniew Bosmana. Dwudniowe bieganie w małych grupach



Ile osób równocześnie powinno obecnie startować w sportowych imprezach masowych?

W imprezach biegowych, triathlonowych i kolarskich w Polsce bierze udział niemal 1,5 miliona zawodników rocznie. To nie tylko okazja do sprawdzenia się w sportowej rywalizacji dla profesjonalistów i amatorów, ale także coraz ważniejszy sektor gospodarki, zwłaszcza takich branż jak transport czy HoreCa (łącznie sektor hotelarski oraz gastronomiczny). Przy organizacji imprez zatrudnienie znajduje kilkadziesiąt tysięcy osób, w tym m.in.: ochrona, dostawcy sprzęty czy producenci koszulek, medali i innych gadżetów.

Dlatego najwięksi organizatorzy masowych imprez sportowych tworzą Polskie Stowarzyszenie Organizatorów Imprez Sportowych i Rekreacyjnych oraz chcą być partnerem dla rządu w kwestii "odmrażania" tej formy działalności.

- Największym problemem jest dla nas brak jakiegokolwiek planu i perspektywy czasowej, w której możemy oczekiwać, że nasza branża zostanie odblokowana. Tysiące kibiców zasiadają już na piłkarskich stadionach, wracamy do organizacji koncertów, widzimy też przykłady z innych krajów, gdzie dopuszcza się organizację zawodów dla 1 tys., a nawet 5 tys. osób, jak ma to miejsce w Niemczech. Oczywiście, wszystko to jest robione zgodnie z bardzo precyzyjnymi i rygorystycznymi zasadami z zakresu higieny i bezpieczeństwa. Nie widzimy powodu, dla którego zawody biegowe, kolarskie czy triathlonowe w Polsce nie mogłyby podążyć tą samą ścieżką. Aktualny limit 150 uczestników w zasadzie wyklucza organizację większości imprez tego typu - ocenia Michał Drelich ze Sport Evolution.

Imprezy przekładane lub odwoływane - lekkoatletyczny kalendarz po zmianach



Zobacz naszą relację z pierwszego dnia biegu Gniew Bosmana



Ta agencja to organizator m.in. największych zawodów triathlonowych i biegowych w Gdyni. Jej główne tegoroczne projekty zostały przełożone, ale wciąż są w kalendarzu pod nowymi terminami. Enea Ironman 70.3 Gdynia ma się odbyć od 4 do 6 września, a nowy termin mistrzostw świata w półmaratonie to 13 października.

- Liczymy, że uda nam się szybko nawiązać dialog i wspólnie wypracować plan, który pozwoli nam wrócić do tego, w czym czujemy się najlepiej - do dostarczania miłośnikom ruchu na świeżym powietrzu niezapomnianych emocji oraz motywacji do treningu i dbania o swoją kondycję fizyczną, a tym samym o własne zdrowie - podkreśla Jarosław Bieniecki, założyciel Runmageddonu, czyli imprez, które często również goszczą w Trójmieście i cieszą się niesłabnącą popularnością.
Główne postulaty organizatorów masowym imprez sportowych to:
  • zwiększenie limitu uczestników imprez do 1 tys. osób do końca sierpnia i do 5 tys. osób od 1 września
  • wypracowanie bazowego standardu w zakresie reżimu sanitarnego, obowiązującego na wszystkich imprezach w okresie trwania pandemii COVID-19. Wytyczne te obowiązywałyby bezwzględnie, przy czym każdy organizator mógłby zdecydować o dodatkowych, bardziej restrykcyjnych środkach zapobiegawczych na danej imprezie sportowej.


- Swoje propozycje i rekomendacje opieramy na wieloletnim doświadczeniu w organizacji imprez, które posiadają członkowie powstającego Polskiego Stowarzyszenia Organizatorów Imprez Sportowych i Rekreacyjnych. Bazujemy też bardzo mocno na rekomendacjach WHO, która wydała specjalne zalecenia dla organizatorów imprez sportowych w kontekście pandemii COVID-19. Czerpiemy także z doświadczeń i rozwiązań rekomendowanych przez naszych międzynarodowych partnerów, jak World Athletics i IRONMAN. Mam poczucie, że jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do organizacji imprez w aktualnych warunkach. Liczymy, że wkrótce będziemy mogli pokazać to w praktyce - zapewnia Michał Drelich.
Pierwszym efektem współpracy między organizatorami imprez jest zbiór postulatów i rekomendacji, składających się na plan stopniowego powrotu do organizacji dużych eventów sportowych. Gotowy dokument ma zostać przedstawiony podczas spotkania z przedstawicielami rządu, o które zabiegają inicjatorzy Polskiego Stowarzyszenia Organizatorów Imprez Sportowych i Rekreacyjnych.



Na razie ci, którzy decydują się na organizację imprez, znacznie wydłużają zawody, aby pomieścić wszystkich chętnych, a jednocześnie sprostać ograniczeniu do 150 rywalizujących maksymalnie. Na przykład w ostatni weekend zawody Gniew Bosmana w Gdyni zgromadziły około tysiąca uczestników, ale rywalizacja trwała przez dwa dni.

- Pierwszą imprezę zorganizowaliśmy 30 maja. Odbyła się na zmienionych warunkach, podyktowanych reżimem sanitarnym - wyłącznie starty indywidualne, w dwuminutowych odstępach. Gniew Bosmana również odbywa się na nieco zmienionych zasadach. Przede wszystkim uczestnicy nie startują w falach po kilkaset osób, ale maksymalnie 20-osobowych, a przeszkody są dezynfekowane przed i po imprezie - mówił nam Marcin Żuławski z Kolibki Adventure Parku.
To rozwiązanie, które można stosować dla imprez odbywających się w obiektach zamkniętych. Natomiast trudno sobie wyobrazić, aby organizatorzy, którzy dla przeprowadzenia zawodów muszą ograniczać lub wyłączać ruch uliczny, otrzymali zgodę na zamykanie miast na tego typu potrzeby na kilka dni. Stąd apel o zwiększenie liczby startujących.
jag.

Wydarzenia

Opinie (40) 2 zablokowane

  • I dobrze (1)

    Trzeba wracać do normalności, a panikarze niech siedzą w domu i głodują. Pandemia żenady.

    • 12 9

    • Te wszystkie maratony na pokaz to dopiero jest żenada.

      • 4 1

  • To nie czas i miejsce na tego typu imprezy. Będzie jeszcze czas.

    • 6 1

  • Jeśli nie będą biegać przez miasto, to może być nawet 100000. A co!

    • 2 1

  • Odpowiadając na pytanie w tytule - najlepiej nigdy.

    • 8 1

  • Oni naprawdę nie widzą, że mieszkańcy są już zmęczeni tymi pokazówkami i utrudnianiem życia? Czemu takie pseudo imprezy mają służyć? Niech się idą na siłownię lansować, tam przynajmniej nikomu nie będą przeszkadzać.

    • 6 5

  • Całkiem dobrze się żyje bez tych imprez masowych

    Może by więc nie wracać do nich! Przeciez były organizowane zdalne wyścigi... bieg kto chciał i gdzie chciał bez blokowania korkowania i trudności. A szczegolnie ze bez wydawania pieniedzy.

    • 7 4

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane