• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mateusz Rompkowski: Miałem ofertę z PKH. Kontrakt w Stoczniowcu na 5 lat

Rafał Sumowski
1 lipca 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Mateusz Rompkowski (drugi od lewej) podpisał ze Stoczniowcem kontrakt aż na 5 lat. Pierwszy od lewej prezes Maciej Turnowiecki, po prawej Josef Vitek i trener Krzysztof Lehmann. Mateusz Rompkowski (drugi od lewej) podpisał ze Stoczniowcem kontrakt aż na 5 lat. Pierwszy od lewej prezes Maciej Turnowiecki, po prawej Josef Vitek i trener Krzysztof Lehmann.

- Miałem ofertę z Lotosu PKH, choć negocjacje nie były tak zaawansowane jak ze Stoczniowcem. Nie chcę wchodzić w dyskusje pomiędzy kibicami. Na pewno w tej całej sytuacji powrót do domu jest dla mnie trudniejszy. Hokej to moja praca i chcę wykonywać ją jak najlepiej - mówi Mateusz Rompkowski. Doświadczony hokeista podpisał aż 5-letnią umowę ze Stoczniowcem Gdańsk. W przyszłości ma się poświęcić w klubie karierze szkoleniowej.



Mateusz Rompkowski wraca do Gdańska, zagra w Stoczniowcu



Wraca pan do Gdańska po dziewięciu latach. Co zdecydowało o powrocie?

To nie była dla mnie prosta decyzja. Większość hokejowego życia spędziłem gdzie indziej, ale Gdańsk zawsze był w głowie i myślałem o tym, aby tu wrócić. Nie wiedziałem tylko kiedy. Teraz nadarzyła się ku temu okazja. Gdy dostałem telefon ze Stoczniowca, że zamierzają wystartować w Polskiej Hokej Lidze i chcą mnie w zespole, pomyślałem że to może być czas na powrót. Możemy coś stworzyć razem od nowa, a Gdańsk to moje rodzinne miasto. Cieszę się, że będę mógł jeszcze pograć na lodowisku, na którym stawiałem pierwsze kroki i przekazać coś od siebie.

Podpisał pan kontrakt aż na 5 lat, a  klub chce, by później pracował pan w nim jako członek kadry szkoleniowej. Zakładam że długoterminowa umowa była dla pana decydująca?

Nie ukrywam tego. Wiążę z Gdańskiem swoją przyszłość. Mam tu rodzinę i nie wyobrażałem sobie, że tu nie wrócę. Chcę stworzyć coś fajnego, co będzie dobrze funkcjonowało.

Głośno słychać niezadowolenie tych kibiców, którzy są zawiedzeni, że wrócił pan akurat do Stoczniowca, a nie do Lotosu PKH. To ten drugi reprezentował ostatnio Gdańsk w Polskiej Hokej Lidze a teraz znika z mapy. Jak pan się do tego ustosunkuje?

Rzeczywiście ten powrót jest przez to trudny. Gdy zaczynałem rozmowy, były w Gdańsku dwa kluby. Miałem ofertę z Lotosu PKH, choć negocjacje nie były tak zaawansowane jak ze Stoczniowcem. Nie chcę wchodzić w dyskusje pomiędzy kibicami, z których każdy może mieć swoje zdanie. Zawsze gdy przyjeżdżałem do Gdańska z innym klubem, miło było słyszeć od nich pytania kiedy wrócę. Na pewno w tej całej sytuacji powrót do domu jest dla mnie trudniejszy. Hokej to moja praca i chcę wykonywać ją jak najlepiej. Wyszło tak, że w Gdańsku jest jeden klub. Nie wiem co będzie dalej. Szkoda, że Lotos PKH nie przystąpi do rozgrywek, bo derby na pewno byłyby ciekawe. Myślę, że w Gdańsku jest miejsce na dwa zespoły. Wiadomo, że potrzebni są zawodnicy, ale i zaplecze finansowe, które jest najważniejsze. Jeśli nie ma finansów, nie ma mowy o tym, aby dobrze poprowadzić drużynę.

Jan Steber i kibice piszą do władz miasta o ratunek dla PKH



Razem z Josefem Vitkiem ma pan pełnić rolę mentora dla zespołu, który w dużej mierze złożony będzie z młodzieży. Nie obawia się pan, że ta drużyna Stoczniowca brutalnie odbije się od gry w elicie?

Przywykłem do odpowiedzialnych ról, bo w Cracovii grałem z presją na wynik. Na pewno te młode chłopaki będą na początku w szoku. Sam pamiętam jak to było, gdy dostałem szansę gry w ekstraklasie. teraz są inne realia, jest więcej obcokrajowców, poziom jest wyższy. Myślę, że mogą mieć ciężko, ale muszą ciężko pracować. Przede mną i Josefem trudne zadanie. Wiele możemy im przekazać, ale to kilkuletni projekt i z biegiem czasu wzmocnienia będą nieuniknione. Młodzież będzie się ogrywać i liczę, że ich poziom pójdzie do góry.

Jaki będzie cel Stoczniowca w sezonie 2020/21?

O wynikach trudno mówić kiedy nie wiemy nawet ile drużyn ostatecznie zagra w PHL. Nie ustalajmy sobie celów jeśli chodzi o miejsce. Będziemy chcieli wygrywać i rozwijać ten zespół. Gra musi dawać nam radość. Da drużyna dopiero się tworzy.

A jakie cele stawia pan sobie indywidualnie?

Nie myślałem o takich rzeczach jak klasyfikacja kanadyjska, czyli bramki i asysty. Wiadomo, że tutaj będę grał w innej piątce niż w Cracovii. Gra cała drużyna a z jednym rozumiesz się na lodzie lepiej, z innym gorzej. Chcę grać jak najlepiej i pokazać młodszym kolegom jak to wszystko powinno wyglądać. Dla nich to będą pierwsze kroki w ekstraklasie i chcę, by mieli się jeszcze od kogo uczyć. Nie mówię tylko o grze, ale i tym co poza lodem.

Stoczniowiec Gdańsk założył spółkę hokejową. PHL ruszy 13 września



Dla wielu z tych chłopaków może być pan idolem. Nie będzie tak, że pana obecność w szatni ich onieśmieli?

Myślałem o tym. Chcę podejść do nich jako kolega. Myślę, że na pewno mają jakiś szacunek do mnie i to jest normalne ale chcę też być dla nich partnerem. Jeżeli będą potrzebować mojej pomocy czy poprosić o radę, nikomu nigdy nie odmówię.

Stoczniowiec złożył ofertę m.in. Przemysławowi Odrobnemu. Czy rozmawiał pan o powrocie do Gdańska z innymi zawodnikami, którzy grali tu w przeszłości?

Tak i były pozytywne opinie. Wiadomo, że niektórzy teraz będą się mnie dopytywać jak tu jest, bo będą chcieli wrócić. Jest jeszcze kilku zawodników z Gdańska rozsianych po Polsce w różnych drużynach. Myślę, że też mają z tyłu głowy powrót do Gdańska. Mam nadzieję, że moja osoba pociągnie za sobą innych wychowanków, którzy grają na tym poziomie. Co do Przemka to wysokiej klasy bramkarz i na pewno by się tu przydał. Myślę, że może kiedyś wróci, ale teraz musimy myśleć o tym, aby dobrze poukładać to, co mamy. Doświadczeni zawodnicy są potrzebni, ale młodych też trzeba ogrywać.

Reprezentacja Polski niedawno zmieniła szkoleniowca z Tomasza Valtonena na Roberta Kalabera Myśli pan jeszcze o tym, aby ponownie zagrać dla kadry czy to już temat zamknięty?

Miałem styczność z trenerem Kalaberem w Jastrzębiu i byłem zadowolony z tej współpracy. Reprezentacja to nie jest dla mnie zamknięta sprawa, ale mam już 34 lata, a trzeba dawać szansę młodszym zawodnikom. Nie ukrywam, że skupiam się na innych rzeczach, ale zobaczymy co czas pokaże.

Ruchy transferowe Stoczniowca Gdańsk przed sezonem 2020/21
Przyszli: Mateusz Rompkowski (pozycja: obrońca, poprzedni klub: Comarch Cracovia, kontrakt na 5 lat), Josef Vitek (napastnik, Lotos PKH Gdańsk, kontrakt na 3 lata)

Zostają: Krzysztof Lehmann (trener), Wiktor Soliński (bramkarz), Mikołaj Szczepkowski (bramkarz), Tobiasz Kuźnicki (bramkarz), Bartosz Liśkiewicz (obrońca), Gilbert Leśniak (obrońca), Kacper Fruczek (obrońca), Tomasz Iwanow (obrońca), Michał Naróg (obrońca), Wiktor Wenz (obrońca), Jakub Wala (obrońca), Wiktor Trzebiatowski (napastnik), Bartosz Wołoszyk (napastnik), Krystian Mocarski (napastnik), Szymon Łabinowicz (napastnik), Mikołaj Krasakiewicz (napastnik), Filip Ananiew (napastnik), Oskar Hadowski (napastnik), Adam Laskowski (napastnik), Kamil Zalewski (napastnik), Dimitri Szczerbakow (napastnik), Paweł Pluciński (napastnik), Kacper Niedźwiecki (napastnik), Mateusz Strużyk (napastnik), Dimitri Bandarenka (napastnik)

Może odejść: Igor Smal (napastnik)

Mogą zostać: Arseni Żurawski (obrońca, wypożyczenie z Dynamo Mińsk), Andrei Samsonowicz (obrońca, przechodzi rehabilitację)

Kluby sportowe

Opinie (208) ponad 20 zablokowanych

  • "Warunki na zgrupowaniach miałyśmy bardzo dobre! Wszystko to zasługa naszego prezesa i nie jest prawdą, że dach przeciekał, szczególnie, że prawie nie padało!" I tak wypisz wymaluj wygląda to w klubie kosteckiego GKS Stoczniowiec.

    • 17 2

  • (4)

    Rozumiem Rompkowskiego, że to jego zawód i idzie tam, gdzie oferują mu pracę. Jego sprawa, jak mu w tej nowej pracy będzie. Ale wypowiadanie się przez niego na temat finansów PKH, to grube przegięcie.

    • 20 3

    • Z sezonu na sezon długi (3)

      i to nie małe Pkh faktycznie musi mieć dobrego prawnika skoro przekonał tych zapaleńców żeby dali sobie spokój bo będą odpowiadać za złe zarządzanie klubem roztrwonienie pieniędzy z dotacji miasta czy spółki państwowej. Miało być transparentnie i przejrzyście wszystko do wglądu i dla kibiców a jak statek zaczął tonąć to nabierają wody w usta jak faktycznie wyglądają sprawy finansowe klubu nikt nam nie chciał powiedzieć tego że co roku są zadłużeni po same uszy że w trakcie sezonu zawodnicy nie mają płaconych pensji jeżeli nie masz siana to się nie ściąga drogich obcokrajowców a teraz wychodzi na to że to był taki chwyt marketingowy Bo jak będą wyniki to i będą sponsorzy i bedzie dawal na wszystko siano. a na przeszkodzie oprócz grubego jeszcze był koronawirus i sponsorzy wstrzymali kase. Co nie zmienia faktu ze każdego roku ten klub był zadłużony a moim zdaniem dlatego że był źle zarządzany. 2 lata temu pół miliona długów na koniec sezonu. Skończcie gadać że wszystkie niepowodzenia finansowe to wina Kosteckiego bo każdą umowę przeczytali zanim ją podpisali.
      I do tych radykalnych fanatyków PKH
      Ja wiem że wielu z was włożyło w ten projekt swoje pieniążki swój czas swoje serce i zaangażowanie ale Spójrzcie na to co się stało trzeźwym okiem. Wcale go nie broniąc ale to nie jest tylko wina Kosteckiego że ten nadmuchany projekt pękł.

      • 4 17

      • Trzeźwym okiem patrząc to Kostecki rzucał im kłody pod nogi od początku do końca

        i żadne twoje wypociny tego nie zmienią

        • 15 1

      • Pozostaje tylko pytanie jak to się stało że dzierżawa jest na 40 lata, tak wiem to przypadek:) I w tym jest sedno a nie w tym że PKH miało problemy finansowe.

        • 12 1

      • Po pierwsze zagraniczni gracze kosztują mniej niż polscy. Po drugie nie otrzymuje licencji klub, który ma zadłużenie wobec graczy (vide obecne problemy Podhala). Po trzecie 2.5 miliona to mniej więcej roczny budżet PKH, więc nie ściemniaj, że takie jest zadłużenie PKH. Po czwarte, oczywiście że czytali umowy z GKS, mogli zgrzytać zębami, ale GKS jest w Trójmieście monopolistą i może dyktować chore stawki tylko dzięki niekorzystnej dla miasta umowy dzierżawy. I to jest podstawowy problem trójmiejskiego hokeja - uwłaszczenie na hali ludzi z poprzedniej epoki, przez co gdański hokej znowu będzie na śmiechu wartym poziomie, a zapuszczona i śmierdząca hala będzie popadała w dalszą ruinę.

        • 10 4

  • Osobiście (2)

    Zagrodzę wejście na mecz każdemu "kibicowi" który będzie chciał oglądać ten kostecki zespół

    • 10 14

    • (1)

      Olej ich.Nie warto.

      • 8 1

      • Dokładnie. Niech grają dla siebie

        • 4 1

  • Żenujący wywiad. Udawanie przez sportowca wariata lub wciskanie kibicom kitu i banałów...

    to przykra sprawa.

    • 13 3

  • Ale żeś Rompek wybrał

    • 10 0

  • (1)

    Fajnym filmikiem się klub pożegnał z kibicami, można go znaleźć na yt pkh. tak właśnie to powinno wyglądać. Dzięki Panowie!!!. Stoczniowiec może sobie o czymś takim tylko pomarzyć, tego nie da się kupić czy załatwić.

    • 14 3

    • W google "pkh dziękujemy za sezon 2019/2020". My również dziękujemy i nie zapomnimy. Nadejdzie nasz czas.

      • 12 0

  • (6)

    List Krisa jest już na hokej net. Przerażające, co ci ludzie przeszli...

    • 11 0

    • (5)

      Wspaniale, kiedy kolejny płaczliwy list???

      • 3 18

      • (4)

        Zostało jeszcze parę osób. Będziesz miał co do czytania, parę fajnych rzeczy wypłynie:)

        • 10 2

        • (3)

          Trochę długo ta Wasza stypa trwa - hahahha

          • 1 15

          • a wy na waszą nie będzie czekać zbyt dlugo, spokojna twoja rozczochrana

            • 8 2

          • (1)

            O juz sa kolejne jak obiecywalem:) Tym razem mistrz Czech Aron , Adam Bagiński i Szymon wychowanków jest wielu kazdy cos ma do dodania.

            • 8 0

            • może w końcu nadejdzie kres tej patologii

              • 6 0

  • Powrót (1)

    5 lat znowu

    • 0 0

    • bzdura wyssana z palca

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Stoczniowiec Gdańsk

 

Jeden z najbardziej rozpoznawalnych w Polsce obiektów sportowych - gdańska Hala Olivia - zaprasza do skorzystania z oferty jaka proponuje nie tylko mieszkańcom Trójmiasta i okolic.
Prezes: Marek Kostecki
Dyrektor sportowy: Maciej Turnowiecki 
Rok założenia: 1970
Adres: Al. Grunwaldzka 470
80-309 Gdańsk

W rozgrywkach Polskiej Hokej Ligi klub reprezentuje założona w 2020 roku spółka akcyjna, której GKS Stoczniowiec jest stuprocentowym udziałowcem. Jej prezesem jest Maciej Turnowiecki.
 

Archiwum drużyny

wyniki w sezonie:
statystyki w sezonie:

Playoff

Ćwierćfinały

GKS Tychy 4
Ciarko STS Sanok 0
GKS Katowice 4
Re-Plast Unia Oświęcim 2
JKH GKS Jastrzębie 4
Tauron Podhale Nowy Targ 0
Energa Toruń 2
Comarch Cracovia 4

Półfinały

GKS Tychy 2
Comarch Cracovia 4
JKH GKS Jastrzębie 4
GKS Katowice 1

Finał

JKH GKS Jastrzębie 4
Comarch Cracovia 1

Trójmiejskie drużyny

Relacje LIVE

Najczęściej czytane