Brak fazy play-off, większa liczba siatkarzy w protokole meczowym oraz transfer medyczny - takie nowości mają zostać wprowadzone do PlusLigi od sezonu 2015/2016. Ostateczne decyzje mają zapaść w maju. Nieco kontrowersji budzi pierwsza z nich. Ta cześć sezonu wydawała się bowiem najatrakcyjniejsza dla kibiców, ale zdecydowano się skrócić rozgrywki, by więcej czasu na przygotowania do igrzysk olimpijskich otrzymała reprezentacja Polski. Władze polskiej siatkówki chcą także walczyć o większe wpływy dla klubów z Ligi Mistrzów, w której w przyszłym sezonie zagra m.in. Lotos Trefl Gdańsk.
docelowo nie, ale w sezonie olimpijskim można zgodzić się na takie zmiany
57%
to bez sensu, liga ma być atrakcyjna dla kibiców, a tylko play-off to zapewnia
15%
zmiany są dobre, a na pewno klasyfikacja końcowa będzie bardziej sprawiedliwa
15%
trzeba pójśc dalej i całkowicie znieść dodatkowe mecze, a medale rozdać po sezonie zasadniczym
13%
Ponad 50 meczów rozegrają w tym sezonie najlepsze drużyny rozgrywek PlusLigi 2013/2014, czyli PGE Skra Bełchatów i Asseco Resovia Rzeszów. Obie wystąpiły w sezonie zasadniczym na krajowym podwórku oraz doszły do medalowej fazy play-off. Zagrały także w fazie grupowej, pucharowej a następnie w Final Four Ligi Mistrzów oraz doszły do Final Four Pucharu Polski. Jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że większość siatkarzy obu drużyn brała udział również w sezonie reprezentacyjnym, to można sobie wyobrazić, jak bardzo są oni obecnie zmęczeni.
PRZYPOMNIJ SOBIE, JAK LOTOS TREFL ZDOBYŁ PUCHAR POLSKI. OCEŃ SIATKARZY ŻÓŁTO-CZARNYCHI przede wszystkim siatkarzom chcą iść na rękę władze ligi oraz prezesi klubów w niej grających. Sezon 2015/2016 będzie rozgrywkami przedolimpijskimi. Kadra Polski będzie faworytem do medalu podczas imprezy, która odbędzie się w Rio de Janeiro. Aby trener
Stephane Antiga mógł odpowiednio przygotował drużynę, a siatkarze byli w formie na tę imprezę, skrócono sezon PlusLigi.
SPRAWDŹ, KTO W GDAŃSKIM KLUBIE JEST JAK KOTOKOŃRozgrywki 2015/2016 odbędą się w systemie: runda zasadnicza i mecze o miejsca pomiędzy sąsiadującymi drużynami. A to oznacza, że po pierwszej fazie lider i wicelider zagrają o mistrzostwo Polski, a 3. i 4. drużyna o brązowy medal. Zwycięzców wyłonią serie grane do trzech zwycięstw, czyli tak, jak obecnie. Walka o pozostałe lokaty odbywać się będzie w parach: 5-6, 7-8, 9-10, 11-12, 13-14 - do dwóch wygranych.
-
Największą i najważniejszą rewolucją ma być skrócenie do minimum fazy play-off. W przyszłym sezonie przy 14-zespołowej lidze nie da się rozegrać pełnej fazy play-off, a do tego nie "wykończyć" fizycznie siatkarzy grających w reprezentacji. A przecież imprezą docelową będą Igrzyska Olimpijskie. Na razie zmiana dotyczy wyłącznie najbliższych rozgrywek - mówi
Piotr Należyty, prezes Lotosu Trefla.
Jeśli jednak tak taki system obowiązywałby w tym sezonie, to Lotos Trefl nie zagrałby w finale, gdyż po rundzie zasadniczej był na 3. miejscu. Czy gdański klub nie obawia się, że straci na zmianach w systemie rozgrywek, a kibice nie będą oglądali wielu ciekawych meczów, jak np. w półfinale play-off, w którym Lotos Trefl mierzył się z PGE Skrą?
-
Teoretycznie w tym sezonie byłoby to niekorzystne, bo nie walczylibyśmy o złoto. Musimy jednak dbać o zdrowie siatkarzy oraz o wyniki reprezentacji. Nie da się ukryć, że właśnie ona stanowi motor napędowy siatkówki w Polsce. Co do utraty ciekawych meczów, to takowe będą się teraz odbywały w rundzie zasadniczej. W końcu każde spotkanie będzie miało duże znaczenie. Ranga spotkań w sezonie regularnym zdecydowanie wzrośnie - uważa Należyty.
Z innych ważnych zmian, w sezonie 2015/2016 w protokole meczowym umieszczanych będzie 14 zawodniczek lub zawodników (obecnie jest 12), w tym dwóch libero. Dopuszczalny będzie również transfer medyczny, czyli w przypadku kontuzji wykluczającej udział do końca rozgrywek jednego z zawodników, już po zamknięciu okienka transferowego, będzie można za zgodą ligi zatrudnić dodatkowego siatkarza.
-
Przepis o transferze medycznym uatrakcyjni ligę i ewentualnie pozwoli zastąpić ważnych zawodników innymi na zbliżonym poziomie. Gdybyśmy w tym sezonie stracili z powodu kontuzji po okresie transferowym np. Mateusza Mikę lub innego kluczowego gracza, to trudno byłoby nam walczyć o najwyższe cele. Teraz będzie możliwość pozytywnego rozwiązania takiej sytuacji - dodaje Należyty.
-
Ustalenia poczynione podczas spotkania w Gdańsku zostaną potwierdzone podczas kolejnego, majowego spotkania udziałowców PLPS S.A. Nie przewiduję jednak żadnych niespodziewanych zmian. Mamy zgodność co do słuszności wprowadzanych korekt, dlatego potwierdzenie ich jest tylko formalnością - mówi
Jacek Kasprzyk, prezes Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej.
Władze polskiej siatkówki chcą także walczyć o zmiany na arenie międzynarodowej, gdzie w rozgrywkach klubowych, nasz kraj reprezentować będzie po raz pierwszy Lotos Trefl. Chodzi m.in. o sprawiedliwe dzielenie wpływów z rozgrywek Ligi Mistrzów. Obecnie kluby w niej grające niemal w komplecie dokładają do rywalizacji. Na zero czasami wychodzi triumfator rozgrywek, gdyż za zwycięstwo dostaje jedynie 50 tys. euro.
Do CEV skierowany zostanie także wniosek o przywrócenie zasady, że zdobywca krajowego pucharu będzie kwalifikowany do rozgrywek Ligi Mistrzów. Przypomnijmy, że przepis o nie włączaniu zwycięscy tych rozgrywek do europejskich pucharów obowiązuje od 2013 roku. W tym roku Lotos Trefl za wygranie Pucharu Polski w nagrodę otrzymał 150 tys. zł.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
