- 1 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (28 opinii)
- 2 Większa przewaga Lechii nad wiceliderem (182 opinie) LIVE!
- 3 Koniec passy Arki bez porażki (208 opinii) LIVE!
- 4 Kolejne odejścia. Dłuższy sezon Wybrzeża (3 opinie)
- 5 Gedania awansowała do 1/2 finału PP (12 opinii)
- 6 Żużel: awizowane składy, treningi i starty (128 opinii)
50-lecie pierwszego tytułu Wybrzeża
Energa Wybrzeże Gdańsk
W 50. rocznicę zdobycia przez szczypiornistów Wybrzeża Gdańsk pierwszego w historii klubu mistrzostwa Polski w hali AWFiS odbyła się ceremonia upamiętniająca to wydarzenie. Trzynastu zawodników złotej drużyny otrzymało medale Prezydenta Miasta Gdańska, a pośmiertnie odznaczeni zostali również trener Leon Wallerand, Marian Rozwadowski i Jan Wadych. Do Gdańska z tego powodu przyjechał Bogdan Wenta, a uroczystość uświetniło spotkanie byłych gwiazd klubu z Trójmiasta oraz gwiazd sportu. Swoich sił na parkiecie próbowali m. in. mistrzowie olimpijscy: Adam Korol oraz Leszek Blanik.
Wybrzeże Gdańsk to jeden z trzech najbardziej utytułowanych zespołów w polskim szczypiorniaku. Więcej tytułów od drużyny z Trójmiasta, który dziesięciokrotnie cieszył się z mistrzostwa kraju, mają jedynie ekipy z Wrocławia i Kielc. Swój pierwsze złoto gdańszczanie wywalczyli w sezonie 1965/1966, dokładnie w 15. rocznicę założenia klubu.
CZYSTKI W OBECNEJ DRUŻYNIE WYBRZEŻA. PREZES KLUBU CZEKA NA LIGĘ ZAWODOWĄ
Złoto: 1966, 1984, 1985, 1986, 1987, 1988, 1991, 1992, 2000, 2001
Srebro: 1956 (na boisku otwartym), 1959, 1960, 1967, 1968, 1981, 1982, 1983, 1989, 1990
Brąz: 1958, 1965, 1969
Zarówno legendarny trener Leon Wallerand, jak i zawodnicy, postanowili godnie uczcić swoje święto. Lata wyrzeczeń, ciężka praca i hektolitry wylanego potu wreszcie przyniosły wymierny rezultat. Od początku rozgrywek Wybrzeże wskoczyło się na czoło tabeli i nie oddało prowadzenia aż do samego końca. W 22 meczach gdańska "siódemka" zwyciężyła 17 razy, zanotowała 2 remisy i poniosła tylko 3 porażki.
- Bardzo dobrze pamiętam ostatni mecz, decydujący o tym, który z zespołów zdobędzie złoto. Mecz rozegrany we Wrocławiu, pomiędzy naszym zespołem, a zespołem Śląska wygraliśmy 19:16 i przypieczętowaliśmy tytuł wygrywając w jaskini lwa - wspomina Ryszard Gauden, bramkarz złotej drużyny.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ O DOKONANIACH LEONA WALLENRANDA, LEGENDARNEGO TRENERA GDAŃSKIEJ PIŁKI RĘCZNEJ I ŻOŁNIERZA ARMII ANDERSA
Obecny dyrektor SPR Wybrzeże Gdańsk o miejsce między słupkami gdańskiej bramki walczył z Jacek Dziergaczem, natomiast w polu prym wiedli tacy zawodnicy jak Zdzisław Czoska, Wiesław Predehl czy Robert Zawada, który w pamiętnym sezonie aż 166 razy trafił do siatki rywali. Ten wynik dał mu tytuł wicekróla strzelców.
- Piłka ręczna na przestrzeni lat bardzo się zmieniła. Oglądając spotkania czołowych europejskich lig jestem załamany, tym jak ostro grają zawodnicy. Dla mnie koszulka była po to, aby sędziowie mogli rozróżnić, który z zawodników rzucił bramkę, a nie po to, aby rywal za nią szarpał. Dziwi mnie również fakt, że zawodnicy wchodzą tylko do obrony lub tylko do ataku. W naszych czasach trzeba było być uniwersalnym, bo w innym wypadku siedziałeś na ławce - twierdzi Zawada.
Mistrzostwo Polski zdobyte w rok 1966 nie było jedynym sukcesem tej drużyny. Niedługo później Wybrzeże jako pierwszy zespół w historii gdańskiego sportu, wystąpiło w rozgrywkach o klubowy Puchar Europy, a w dwóch kolejnych sezonach szczypiorniści z Trójmiasta cieszyli się ze srebrnych medali ligowych zmagań.
Podczas uroczystości w hali AWFiS medale Prezydenta Miasta Gdańska otrzymało 13 wciąż żyjących zawodników tej drużyny. Pośmiertnie odznaczono: Mariana Rozwadowskiego i Jana Wadycha, w imieniu których nagrody odebrały żony, a także trenera Leona Walleranda.
- Nie myślałam, że ktoś jeszcze pamięta o sukcesach mojego taty. Kiedyś bardzo zazdrościłam jego podopiecznym, ponieważ to z nimi spędzał więcej czasu niż ze mną i bardzo mi go brakowało. Teraz brakuje mi go jeszcze bardziej, ale jestem dumna, że mogę tu być - mówiła odbierając wyróżnienie córka szkoleniowca - Marzena.
- Dziękujemy za zorganizowanie tak fantastycznej gali. Chcieliśmy półwiecze naszego wyczynu uczcić w kameralnym gronie, ale jest jesteśmy zachwyceni tym co tutaj widzimy. Mam nadzieję, że młodzi ludzie, którzy dziś o nas usłyszeli po raz pierwszy stwierdzą, że chcą przeżyć coś podobnego i zaczną trenować szczypiorniaka - dodał kapitan złotej drużyny, Marian Dziura.
Zdzisław Czoska, Jacek Dziergacz, Marian Dziura, Marian Gauden, Ryszard Gauden, Andrzej Jagodziński, Jerzy Klockowski, Henryk Krzysztofiak, Wiesław Predehl, Stanisław Steinke, Józef Żabicki, Marian Zimmermann, Robert Zawada, Marian Rozwadowski, Jan Wadych
Trener: Leon Wallerand
W imprezie wziął również udział Bogdan Wenta, który właśnie u trenera Walleranda rozpoczynał swoją przygodę z piłką ręczną, a w latach 1984-1988 wywalczył jako rozgrywający Wybrzeża pięć tytułów mistrza kraju. Jeden z najwybitniejszych polskich zawodników w historii dyscypliny obecnie zasiada w Parlamencie Europejskim.
GDAŃSZCZANIE ZAKOŃCZYLI SEZON NA TRZECIM MIEJSCU
Były selekcjoner reprezentacji Polski w Gdańsku miał okazję obejrzeć dwa spotkania pokazowe. Najpierw na parkiecie hali AWFiS zaprezentowali się młodzicy SPR Wybrzeża, którzy 18:12 pokonali zawodników szkolonych w Fundacji Artura Siódmiaka.
Niedługo później sam król Artur przebrał się w strój sportowy i wraz z byłymi gwiazdami gdańskiego klubu rozegrał mecz pokazowy. Obok m. in. Marcina Lijewskiego, Sebastiana Suchowicza czy Damiana Wleklaka wystąpili mistrzowie olimpijscy: Leszek Blanik i Adam Korol, który wcielił się w rolę lewoskrzydłowego.
Miejsca
Kluby sportowe
Opinie (19) 3 zablokowane
-
2016-06-04 11:53
Czapki z głów przed mistrzami. Dziś trudno uwierzyć, że mecze piłki ręcznej rozgrywano na boisku pod gołym niebem. Nawiasem mówiąc pamiętam mistrzowskie mecze np. siatkarek Gedanii też na boisku za DOKP. A z dawnego GKS Wybrzeże dziś mamy Wybrzeż jak mrówek: czwarte z rzędu Wybrzeże żużlowe, judowe, piłko-ręczne a ostatnio już piłko-nożne. Ale sztandar wciąż dzierży H. Majewski.
- 28 1
-
2016-06-04 12:07
Wspaniałe pokolenie ludzi z zasadami
Miło posłuchać historii dot. dawnego szczypiorniaka. No i co tu dużo mówić - jest to męska dyscyplina i taką zawsze pozostanie. Powodzenia Wybrzeże !
- 26 0
-
2016-06-04 19:09
Lokalnie wszystko pięknie, A.. centralnie robi się "ciekawie", bo chyba wielu już wie, kto zasilił centralę przy Puławskiej 300 Adam Hofman......
- 10 0
-
2016-06-04 23:26
Trener Wenty
Z tego co pamiętam, w trakcie imprezy Wenta publiczniepodkreślał, że trenerem, który go odkrył i w niego uwierzył był Stanisław Steinke, zresztą zawodnik złotej mistrzowskiej drużyny.
- 13 0
-
2016-06-05 07:43
(2)
Typowo polskie. Trzeba się dowartościować. Nasze obecne osiągnięcia sportowe są równe zeru, wiec zostało wspominianie i nagradzanie starych mistrzów, których i tak jest kilku na krzyż. Cyniczne.
- 4 15
-
2016-06-05 08:34
(1)
50 lat to piękny jubileusz. Warto przypominać ludziom o niebagatelnych sukcesach poprzednich pokoleń. Przeciez nie można chować do piwnicy takich wydarzeń.
- 10 0
-
2016-06-05 16:14
.. tym bardziej, że wówczas(nie ważna dyscyplina) grano nierzadko za..
"czapkę gruszek", a dziś, więcej w reklamach, ciekawe, jak to się przełoży,
np. między 10.06. a 10.07.2016r.- 10 0
-
2016-06-05 10:59
Wiesław Predehl (2)
Ten zawodnik mieszka w Trojmiescie i żyje. Nie został zaproszony na uroczystość. Przykre....
- 20 3
-
2016-06-06 10:55
(1)
W przypadku Wieśka Predhla, to proponuje zachować milczenie. To nie koledzy z drużyny unikają z nim kontaktów a raczej on ich unika i wie dlaczego.
- 6 5
-
2016-06-06 13:54
Członek drużyny do członka drużyny
Człowieku Wiesiek nigdy nie krył że od śmierci żony ma problemy,ale co to ma wspólnego z rokiem 1966 i całą karierą sportową.Członku jesteś żałosny.
- 5 4
-
2016-06-05 14:42
Wiesław Predehl
Wiesław Predehl był członkiem tej drużyny, później jej wieloletnim kapitanem a następnie jako trener zdobywał mistrzostwa Polski. Jeśli nowy klub powołuje się na historię tamtego Wybrzeża, to należy pamiętać o ludziach którzy pisali tamtą historię. Wstyd że nie zaproszono na uroczystość ikonę klubu. Co nie panowie Plecaczek z przydupasem?
- 19 3
-
2016-06-05 23:08
(4)
stanislaw stienke to stary dzielnicowy we wrzeszczu na slowackiego lata 1973 1976 stasiu trzymaj sie ramy ubeku
- 5 11
-
2016-06-06 07:08
Co Ty pleciesz za bzdury ! (3)
Stasiu Steinke, zawsze pracował w Stoczni Północnej, a za swoje patriotyczne poglądy był prześladowany nawet przez SB. Proszę tych z Wrzeszcza (Spójni) nie piszcie zawistnych uwag, bo obrażacie Szanownego Przyjaciela piłki ręcznej w Gdańsku...
- 10 3
-
2016-06-06 09:19
(2)
Nie pracował w Stocznmi Północnej, a całe życie w Remontowej i został odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności.
- 10 0
-
2016-06-06 10:02
Wspaniały człowiek i trener (1)
Stasiu Steinke to wspaniały człowiek i trener z prawdziwego zdarzenia...zdobyliśmy pod jego ręką mistrzostwo Polski juniorów w Piotrkowie. Pisanie takich bzdur to typowa przypadłość życiowych nieudaczników i hien internetowych.
Pozdrawiam i szanuję Trenerze !- 14 0
-
2016-06-06 12:53
Brawo panie Kotwicki ! To należało się panu trenerowi Steinke.Szacunek !!!
- 10 0
-
2016-06-06 10:09
Przyjaciel Funia (1)
Jeżeli prawdą jest że Funio nie został zaproszony to wstyd dla "nowych wielce zasłużonych działaczy klubu".Po nagłej śmierci żony być może niektórych zawiódł ale co to ma do jego sukcesów zarówno jako zawodnik i trener.Czy kogoś zainteresowało jak postąpiono z nim w dwóch klubach gdzie osiągnął duże sukcesy,czy ktoś próbował mu pomóc po prostu jesteście panowie żałośni.Pozatym przynajmniej dwóch wymienionych jako zdobywcy tytułu to nieporozumienie.A gdzie takie nazwiska jak Michał Ruszkiewicz, Andrzej Kucharczyk czy Marcin Lukasiewicz to oni a nie ci dwaj zdobywali tytuł Mistrza Polski w 1966 roku.Poszukajcie wśród swoich jeszcze kilku mistrzów Polski z roku 1966.
- 14 5
-
2016-06-06 11:03
Z szerokiego składu mistrzowskiego zespołu nie żyją : Andrzej Jagodziński, Michał Ruszkiewicz, Marcin Łukasiewicz, Eugeniusz Stefański.
Andrzej Kucharczyk pojawi się w zespole kilka lat później..- 4 0
-
2016-06-24 17:10
Niechętnie , ale zabiorę głos .
Stetryczali piłkarze ręczni , jak mawiał śp. Lepper muszą odejść !!!!!!!!! Czas na młodych i młodszych . Nikt nie mówi o Kotwickim chociaż to jest trener który najwięcej osiągnął w ostatnich latach . Nie przepadam za nim , ale taki jest fakt. Ciągle tylko0 gadka jak to było wspaniale 30 lat temu i wszechobecna krytyka. Czy nie widać że dajemy radę i liczymy się w Polsce tylko w grupach młodzieżowych ?
Stawiać tylko na młodość , dać odejść na emeryturę tym wszystkim mądralom , którzy znają się na historii i statystykach . Tym z polsatu też !- 2 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.