Za nami żeglarskie mistrzostwa Polski w klasach olimpijskich, które odbyły się w gdańskich Górkach Zachodnich. Łukasz Lesiński został mistrzem Polski w klasie Finn. Jakub Surowiec i Katarzyna Góralska zwyciężyli w klasie Nacra 17. Mikołaj Staniul i Paweł Nowicki zajęli 2. miejsce w klasie 49er, choć tego drugiego przez kontuzję zastąpił Zdzisław Staniul, ojciec Mikołaja. Tytus Butowski i Łukasz Machowski skończyli na 3. pozycji w klasie 49er FX.
Zakończyły się mistrzostwa Polski Gdańsk 2019 w klasach olimpijskich. Rywalizacja toczyła się przez cztery dni na Zatoce Gdańskiej w klasach: 470, 49er, 49 FX, Laser, Laser Radial, Finn i Nacra 17. Bazą regat było Narodowe Centrum Żeglarstwa w Gdańsku.
Wielkie emocje towarzyszyły rywalizacji w klasie Finn. Pod nieobecność ubiegłorocznego mistrza Polski -
Piotra Kuli, który rehabilituje operowane kolano, walka o medale rozstrzygnęła się między
Łukaszem Lesińskim (Yacht Klub Stal Gdynia),
Mikołajem Lahnem (UKŻ Wiking Toruń) i
Sebastianem Kalafarskim (UKŻ Wiking Toruń). Do ostatniego wyścigu medalowego zawodnicy przystępowali w takiej kolejności, a a różnice punktowe były minimalne. Po dobrym starcie, prowadzenie utrzymywał Lesiński i nie oddał go aż do mety. Srebro zdobył Lahn, a brąz Kalafarski.
- To mój pierwszy złoty medal mistrzostw Polski, cieszę się jak dziecko. Byłem "w gazie", dobrze czytałem wiatr i spokojnie prowadziłem wyścig. Rywale jednak byli mocni, nie spodziewałem się, że rywalizacja będzie aż tak wyrównana - mówił Łukasz Lesiński. Zobacz relację z pierwszej części żeglarskich mistrzostw Polski w Górkach Zachodnich
Ciekawa sytuacja miała miejsce w klasie 49er. W zajmującej drugie miejsce załodze
Mikołaj Staniul i
Paweł Nowicki (YKP Gdynia/TKŻ Toruń) nastąpiła zmiana załoganta.
Kontuzjowanego Nowickiego zastąpił Zdzisław Staniul,
ojciec Mikołaja, aktualny trener Agnieszki Skrzypulec i
Jolanty Ogar, olimpijczyk z Barcelony i Atlanty w klasie 470. Załoga złożona z syna i ojca wygrała ostatni wyścig, wyprzedzając
Dominika Buksaka i
Szymona Wierzbickiego, którzy w Górkach Zachodnich sięgnęli po tytuł mistrzowski.
- Świetnie nam się żeglowało w Górkach Zachodnich. Po 4. miejscu na Pucharze Świata w Enoshimie, teraz zdobyliśmy tytuł mistrza Polski, widać więc, że potrafimy utrzymać formę. Szkoda trochę tego ostatniego wyścigu, ale jesteśmy pełni uznania dla Mikołaja i jego taty, wykonali kawał dobrej roboty. Jesteśmy szczęśliwi, ale teraz musimy już szykować formę na grudniowe mistrzostwa świata w Nowej Zelandii - mówił Dominik Buksak. - Pływanie z synem w jednej załodze to ciekawe doświadczenie. Na łódce klasy 49er nie siedziałem chyba 20 lat. Szybko jednak się dotarliśmy i udało się wygrać ostatni wyścig. Nie powiem, radość była wielka - mówił Zdzisław Staniul. W klasie 49er FX najlepsi byli
Tomasz Stańczyk i
Kinga Łoboda, drugie miejsce zajęli
Medeleine i Nadia Zielińska, a na trzeciej pozycji znaleźli się
Tytus Bytowski i
Łukasz Machowski.
Rywalizację w klasie 470 zdominowała nasza załoga
Agnieszka Skrzypulec i
Jolanta Ogar (SEJK Pogoń Szczecin/UKŻ Wiking Toruń). Panie wygrały wszystkie wyścigi i nawet dyskwalifikacja z powodu falstartu w ostatnim wyścigu medalowym nie przeszkodziła im w zdobyciu złotego medalu. Wśród załóg męskich i mieszanych najlepsza okazała się załoga
Ewa Romaniuk i
Maciej Krusiec (AZS Poznań/Jacht Klub Junga).
- Bardzo cieszymy się z tego sukcesu. Do Gdańska przyjechałyśmy po 36 dniach treningów i regat w Japonii, więc musiałyśmy się szybko przestawić. Wiało różnie, często nierówno, wiatr kręcił, więc musiałyśmy być cały czas skoncentrowane. Teraz dwa tygodnie odpoczynku i potem znów treningi i starty - mówią złote medalistki.8. miejsce zajęła
Kinga Brzóska i
Bartosz Reiter (MKŻ Arka), a dalej na 15. i 16. pozycji zawody ukończyli odpowiednio
Hubert Kurjańczyk i Bartłomiej Szlija oraz
Roch Osiński oraz
Mateusz Ropelski (wszyscy UKS Gdyńska Akademia Żeglarstwa).
Bez niespodzianki obyło się w zawodach klasy Nacra 17. Zdecydowane zwycięstwo odniosła najbardziej doświadczona załoga,
Jakub Surowiec i
Katarzyna Goralska (UKS Navigo Sopot). Tytuł wicemistrza Polski przypadł załodze
Tymoteusz Bendyk,
Irmina Mrózek Gliszczyńska (UKS Navigo Sopot/CHKŻ Chojnice), a brąz zdobyła najmłodsza załoga
Mikołaj Chłopek,
Maja Micińska (YKP Gdynia).
Tytus Butowski żegluje na igrzyska olimpijskie Paryż 2024. Przeczytaj o bohaterze cyklu Sport Talent
W klasie Laser Standard najlepszy okazał się
Tadeusz Kubiak (SEJK Pogoń Szczecin), który wygrał aż 6 z 9 wyścigów. Po zwycięstwie w wyścigu medalowym, srebro wpadło w ręce
Jakuba Rodziewicza (SEJK Pogoń Szczecin), a brąz zdobył
Dawid Kania (ŻLKS Kiekrz Poznań).
Kacper Stanisławski (Yacht Klub Polski Gdynia) był 7.,
Michał Krasodomski (AZS AWFiS Gdańsk) 11.,
Jakub Kaniszewski (AZS AWFiS Gdańsk) 13.,
Jakub Wiedeheft (MKŻ Arka) 21., a
Paweł Ortmann (AZS AWFiS Gdańsk) 33.
Jeszcze więcej emocji było w klasie Laser Radial. Przez całe mistrzostwa dobrze spisywała się
Wiktoria Gołębiowska (Stowarzyszenie Sportów Wodnych Iława). Najlepsza polska juniorka do wyścigu medalowego przystępowała z pierwszej miejsca w klasyfikacji generalnej. Wiktoria zwyciężyła w decydującym starciu i mogła cieszyć się ze swojego pierwszego tytułu mistrzowskiego wśród seniorek. Srebrny medal zdobyła
Agata Barwińska (MOS Iława), a brąz
Magdalena Kwaśna (CHKŻ Chojnice).
Zuzanna Tarnawska była 25., a
Natalia Jabłońska 27 (MKŻ Arka).
- Jestem szczerze wzruszona. Nie spodziewałam się, że mogę tutaj wygrać. To mój wielki sukces, dla takich chwil trenuje się żeglarstwo. Pływałam bez presji, nic nie musiałam, wszystko mogłam - mówiła na mecie Wiktoria Gołębiowska. - To były bardzo udane mistrzostwa. Z jednej strony faworyci potwierdzili wysoką formę, ale nie zabrakło też niespodzianek, które są solą każdego sportu. Cieszy mnie szczególnie dobra postawa młodzieży, widać że szkolenie przynosi pożądane efekty. Mistrzostwa Polski za nami, ale to nie koniec żeglarskich emocji. Niedługo mistrzostwa świata w klasie RS:X, potem w Nowej Zelandii o medale mistrzostw świata walczyć będą żeglarze klasy 49er i 49er FX - mówi Tomasz Chamera, prezes Polskiego Związku Żeglarskiego.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
