Polki zdobyły w Niemczech mistrzostwo świata w walkach drużynowych. Udział w tym sukcesie miały Anna Karbowska i Aleksandra Przytulska z Gdańskiego Klub Taekwon-do.
fot. Waldemar Dolecki i Jacek Łuniewski
Anna Karbowska i Aleksandra Przytulska z Gdańskiego Klub Taekwon-do zostały mistrzyniami świata ITF w walkach drużynowych. W niemieckim Inzell reprezentanci naszego klubu w sumie zdobywali sześć medali w kategoriach seniorskich i jeden w juniorskiej.
Zawody w Inzell zgromadziły 1234 zawodników z 64 państw. Polska reprezentacja składała się z 61 zawodników, 4 trenerów, 2 sędziów i 1 kierownika. Wypadła znakomicie zajmując w klasyfikacji generalnej wysokie 2. miejsce. Biało-czerwoni zdobyli w sumie 6 medali złotych, 11 medali srebrnych i 12 brązowych. W bardzo dużym stopniu do sukcesu przyczynili się zawodnicy Gdańskiego Klub Taekwon-do.
Gdański Klub Taekwon-do reprezentowało 6 zawodników i zawodniczek oraz trener Marcin Wołosz. Szkoleniowiec poza obowiązkami w klubie jest również selekcjonerem kadry narodowej mężczyzn.
Mistrzyniami Świata zostały seniorki w walkach drużynowych, a w składzie znalazły się gdańszczanki: Anna Karbowska i Aleksandra Przytulska. Wicemistrzyniami świata w drużynowych układach formalnych zostały również seniorki, a w składzie oprócz Ani i Oli znalazła się jeszcze Kamila Kasprzak. W sumie gdańszczanki stanowiły większość drużyny, gdyż składa się ona z 5 zawodniczek i rezerwowej.
Drużyna seniorek dołożyła także brązowy medal w technikach specjalnych i tu również w składzie trzyosobowej drużyny znalazły się Ania Karbowska i Ola Przytulska.
Indywidualnie wielki sukces osiągnęła Przytulska, która wywalczyła tytuł wicemistrzyni świata w walkach w kategorii do 68 kg.
- W finale po dogrywce nieznacznie uległa zawodniczce z Irlandii, dla której w sumie był to już trzeci mistrzowski tytuł - podkreśla trener Wołosz.
W kategorii do 56 kg startowała Karbowska, która broniła tytułu mistrzowskiego zdobytego w 2017 roku w Irlandii.
- Niestety po niesłusznym werdykcie sędziów nie dostała się do finału i zajęła ostatecznie trzecie miejsce - mówi Wołosz.
fot. Waldemar Dolecki i Jacek Łuniewski
Bardzo dobrze zaprezentował się Mateusz Domurad, który dwa lata temu był jeszcze juniorem. W tym roku wystartował w kategorii seniora w walkach do 63 kg. Po bardzo udanych pojedynkach doszedł do półfinału, gdzie niestety w wyniku odniesionej kontuzji. Rozciął łuk brwiowy, musiał uznać wyższość przeciwnika i ostatecznie skończył z brązowym medalem.
Wielkiego pecha miała Kamila Kasprzak startująca w walkach indywidualnych w kategorii do 75 kg, gdyż podczas pojedynku o strefę medalową doznała kontuzji mięśnia dwugłowego uda i musiała poddać walkę.
- Była to walka z zawodniczką ze Szwecji - mistrzynią świata z 2017 roku. Kamila prowadziła i mogła zakończyć to starcie zwycięstwem - wyjaśnia trener.
Ostatecznie Kamila zajęła 5. miejsce w walkach oraz 5. miejsce w układach formalnych stopni I DAN.
Jedyna juniorka z GKT Aleksandra Wygonowska wraz z drużyną wywalczyła srebro w testach siły, ulegając po dogrywce z Nową Zelandią. Niestety w walkach indywidualnych w kategorii do 60 kg uległa w pierwszym pojedynku zawodniczce z Holandii, która ostatecznie wygrała tą kategorię.
Dobrze wypadł także junior Jarek Dubovyk startujący w walkach w kategorii do 62 kg. Po udanych pojedynkach eliminacyjnych odpadł w walce o strefę medalową z zawodnikiem ze Słowenii zajmując ostatecznie 5 miejsce.
Pierwsze zajęcia są zapoznawcze i bezpłatne. Wystarczy mieć strój sportowy. Pamiętajmy, że ćwiczymy bez butów. Miesięczna opłata dla grupy młodzieżowej i dorosłej wynosi 100 zł i można trenować od dwóch do czterech razy w tygodniu. Natomiast grupa dziecięca ma jeden trening w tygodniu. Płacimy za nią 60 zł miesięcznie. W klubie doskonali umiejętności około 150 osób.