Opóźnienie w zwrocie pieniędzy za Lechia - Barcelona
Nasi czytelnicy nie mają wątpliwości. Barcelona z Leo Messim, nawet pozbawionym wsparcia innych gwiazd Barcelony, nie powinna mieć kłopotów z pokonaniem Lechii. Tak uważa średnio 3 na 4 typujących wynik towarzyskiego spotkania ósmej drużyny polskiej ekstraklasy z mistrzem Hiszpanii. Jednak wśród VIP są więksi optymiści. Maciej Florek stawia na zwycięstwo biało-zielonych i to aż 6:3. Natomiast prezydent Gdańska Paweł Adamowicz i Dariusz Michalczewski typują remisy, przy czym "Tygrys" chciałby w sobotę na PGE Arenie obejrzeć aż 20 goli!
Zawsze wierzę w zwycięstwo biało-zielonych, ale tym razem będzie o nie bardzo ciężko. Jednakże na jedną bramkę Leo Messiego nasi piłkarze na pewno znajdą odpowiedź. Wierzę, że ten scenariusz się spełni.
Barcelona wystawi zapewne skład złożony głównie z juniorów. Nie wiadomo ile czasu zagra Messi, ale nie sądzę, aby przyjezdni mieli problem ze zwycięstwem. Choć z drugiej strony po cichu liczę na niespodziankę.
Podczas tego spotkania ludzie powinni mieć frajdę, a do tego potrzebna jest duża ilość trafień do siatki. W końcu po to się przychodzi na taki mecz. Ludzie chcą oglądać ładne gole i to nie tylko do jednej bramki. Barcelona jest klasowym zespołem i mam nadzieję, że nie potraktuje tego starcia bardzo poważnie. Wiadomo, że gdyby tylko chcieli, rozgromiliby nas do zera.
Ciężko porównywać Barcelonę i Lechią. Gdańszczanie szykują się do meczu ligowego, który będą mieli w poniedziałek. Barcelona jest w początkowym etapie spotkań towarzyskich. Dlatego pewnie jedni i drudzy nie dadzą z siebie wszystkiego. Pomimo tego przyjezdni będą w stanie wbić te trzy bramki.
Mecz ten można rozpatrywać jedynie w kategoriach rozrywkowych. Ludziom bardziej zależy na tym, aby zobaczyć tych wszystkich znanych piłkarzy, a nie jakiś zacięty mecz. Barcelona przyjeżdża drugim składem, ale nawet gdyby grała trzecim, to i tak nie wiem, czy Lechia miałby szansę na korzystny wynik. Wiadomo jak to jest z naszymi piłkarzami.
Wydaje się, że jest to mecz, który dwie drużyny potraktują jako wprawkę. Bardzo chciałabym, aby wygrała Lechia, rozum podpowiada Barcelona, dlatego stawiam na remis. Gdyby rywale przyjechali w najsilniejszym składzie, z pierwszym bramkarzem Victorem Valdesem, wówczas Lechia miałaby problem, aby zdobyć gola. Rezerwowy bramkarz daje nadzieję na remis.
Traktuje ten mecz tylko w kategoriach rozrywkowych. Jest to show, które ma zadowolić kibiców. Dlatego też obstawiam taki wynik. Barcelona, gdyby chciała, to sama nastrzelałaby tyle goli i nie oddała żadnego. Ze względu na gdańskich kibiców będzie zapewne inaczej.