Czwartej porażki z rzędu, a szóstej w tym sezonie w rozgrywkach grupy B Euroligi doznały koszykarki
Lotosu Gdynia. Mistrzynie Polski przegrały w ósmej kolejki na wyjeździe z MKB Euroleasing Sopron 76:90 (18:22, 19:21, 17:28, 22:19). Rywalki z nawiązką odrobiły straty z pierwszego pojedynku tych drużyn (81:84), a tym samym podopiecznym
Krzysztofa Koziorowicza pozostała już tylko walka o piąte, przedostatnie miejsce w tabeli.
EUROLEASING: Cserny 26, Matovic 20, Teasley 12, Karolyi 12, Gorbunova 8, Ratkaine 6, Honti 4, Zsofia Horvath 2, Kocsis 0, Zsuzsanna Horvath 0.
LOTOS: Kovacevic 23, Sarenac 15, Kobryn 14, Leciejewska 10, Bibrzycka 8, Pawlak 4, Cikosova 2, Gatialova 0.
Na Węgrzech dla przyjezdnych miły był tylko początek gry. Rejestr punktowy otworzyła "trójką"
Agnieszka Bibrzycka, a w trzeciej minucie
Ewelina Kobryn poprawiła na 7:2. Losy kwarty odmieniła
Reka Cserny. Jej dziewięć punktów zadecydowało, że tę odsłonę wygrały Węgierki.
W drugiej kwarcie Cserny szybko poprawiła na 25:20. Lotos zbliżył się na 26:27 i jakby spasował, bądź zabrakło mu sił lub koncepcji na dalszą walkę. W przerwie nie było jeszcze katastrofy, gdyż pierwsza połowa została przegrana 37:43, ale po trzeciej kwarcie można było pożegnać się z nadziejami na korzystny wynik. W ostatnie dziesięć minut gry drużyny wchodziły przy przewadze Sopronu 71:54! I nic już nie zmieniła wygrana Lotosu w czwartej kwarcie, gdyż gospodynie kontrolowały wynik.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
