Niezwykle ciężkie mecze czekają hokeistów Energi Stoczniowca. W ciągu 72 godzin formę liderów PLH przetestują kolejno: mistrz - Cracovia w piątek o 19.15 i wicemistrz Polski - GKS Tychy w niedzielę o 18.00.
Niestety trener
Henryk Zabrocki po raz kolejny będzie musiał zmieniać ustawienia poszczególnych piątek na lodzie. Do kontuzjowanych
Bartosza Leśniaka i
Jarosława Rzeszutki po ostatnim meczu z Polonią Bytom dołączyli: reprezentacyjny obrońca
Mateusz Rompkowski i napastnik
Peter Hurtaj .
"Nie wiadomo też co z Urbanowiczem, który na dzisiejszym treningu skarżył się na ból pleców. Jeśli chodzi o Hurtaja to jego kontuzja łokcia jest poważniejsza i niestety przerwa w występach będzie długa. Rompkowski nabawił się urazu pachwiny, w takich przypadkach nigdy nie wiadomo, czy przerwa potrwa kilka dni czy kilka tygodni. Jesteśmy osłabieni, ale musimy sobie z tym poradzić, na pewno się nie poddamy i będziemy walczyć" powiedział trener Energi Stoczniowca Henryk Zabrocki.
Piątkowa rywalizacja z Cracovią, będzie drugą potyczką tych drużyn w Olivii, drugą gdyż w minionym tygodniu wybuch butli z gazem w rolbie spowodował uszkodzenie ściany krakowskiego lodowiska i "Pasy" są chwilowo bezdomne. Mistrzów Polski już niedługo czeka turniej Pucharu Kontynentalnego, potrzebują jak największej liczby gier i dlatego zapadła decyzja o przeniesieniu meczu z Krakowa do Gdańska.
W pierwszej rundzie gdańszczanie ulegli rywalom w dramatycznych okolicznościach, dopiero
po serii rzutów karnych 4:5 (1:1, 3:1, 0:2, d. 0:0, k. 1:2).
Bramki dla Energi Stoczniowca:
Josef Vitek (1), Mateusz Rompkowski (27),
Maciej Urbanowicz (37),
Roman Skutchan (38).
Dla Cracovii: Leszek Laszkiewicz - dwie - (8, 23), Michał Piotrowski (45), Damian Słaboń (55).
W minionym sezonie obydwa zespoły spotykały się sześciokrotnie. Lepszy bilans mają hokeiści z Krakowa. Mistrzowie Polski wygrali cztery razy, w tym raz po dogrywce, gdańszczanie zwyciężali dwukrotnie w tym również raz po dogrywce. Bilans bramek 24:17 dla hokeistów
Rudolfa Rohaczka.
Dla Energi Stoczniowca 5 bramek zdobył Josef Vitek, dwie -
Mikołaj Łopuski, w sumie do bramki Cracovii trafiało 12 graczy. W zespole krakowskim najgroźniejszym hokeistą dla gdańskich bramkarzy był Leszek Laszkiewicz, zdobywca czterech bramek oraz Grzegorz Pasiut, który na swoim koncie zapisał 3 bramki, w sumie gole strzelało również 12 graczy.
W niedzielę, wyjątkowo o
18.00 - tu ukłon w kierunku fanów żużla - Do Gdańska przyjedzie GKS Tychy. W pierwsej rundzie gdańszczanie zwyciężyli na wyjeździe 4:2 (1:0, 3:0, 0:2)
Bramki dla Energi Stoczniowca Maciej Urbanowicz (7), 0:2
Paweł Skrzypkowski (22),
Mateusz Strużyk (23), Roman Skutchan (38).
Dla GKS Tychy: Piotr Sarnik (41), Robin Bacul (58).
w minionym sezonie obydwie drużyny również grały ze sobą sześciokrotnie bilans dla Energi Stoczniowca również jest niekorzystny. Gdańszczanie wygrali dwa a przegrali 4 mecze. Stosunek bramek to 22:14 na korzyść GKS Tychy. W zespole wicemistrzów Polski aż sześć bramek strzelił Adrian Parzyszek, dla gdańszczan po dwie
Zdenek Jurasek,
Milan Furo i
Wojciech Jankowski.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
