- 1 Arka o kibicach na derbach. Marcjanik na dłużej (82 opinie)
- 2 Lechia nie może stracić tego piłkarza (40 opinii)
- 3 ZZ potrzebne żużlowcom już w 2. kolejce? (21 opinii)
- 4 Siatkarze Trefla dalej od 5. miejsca (16 opinii)
- 5 Co to za liga? Ponad połowa drużyn spadnie (2 opinie)
- 6 Dzieję się dużo. Liga koszykarzy na finiszu. (1 opinia)
Mistrz pierwszym liderem
Arka Gdynia
Punkty: Waldamar Szwichtenberg 15, Siergiej Garkawyj 15, Jacek Wojaczek 5, Paweł Nowak 5, Aleksander Gajewski 5, Paweł Bury 5, Wojciech Maliszewski 5, Marcin Macoń 5 - Ales Rozga 6.
ARKA: Ruszkiewicz, Wojaczek (63 Rybak), Kaszubowski - Rogowski (41 Szczypior), Dąbrowski (50 Rohde) - Raszpunda, Pruński (41 P.Olejniczak), Nowak - Komisarczuk (58 Maliszewski) - Gajewski, Bury (66 Macoń), Szwichtenberg, Chromiński, Korbolewski (66 Madejewski), Garkawyj.
- To skandal. Trzeba jak najszybciej z tym skończyć, bo zostaniecie tutaj na stałe - grzmiał Zbigniew Kulenty, wieloletni dziłacz związku rugby, gdy zobaczył w jakich warunkach przyszło inaugurować sezon mistrzom Polski.
Ale ci nie załamali się degradacją na boczną murawę stadionu GOSiR zarówno na polu organizacyjnym, jak i sportowym. Wzdłuż hali lekkoatletycznej w kilu rzędach ustawiono plastikowe krzesełka, doprowadzono nagłośnienie, ba było nawet dwóch spikerów (Adam Gaszkowski i Jarosław Bator). Wymogów meczu rugby nie wytrzymała tylko tablica świetlna. Stanęła przy wyniku 9:3. Nie ze względu na upał, ale po prostu nie była zaprogramowana na dwucyfrowe rezultaty.
- Wąskie boisko spowodowało, że nie mogliśmy wykorzystać naszych atutów, polegającym na szybkim rozgrywaniu piłki na całej szerokości boiska. Musieliśmy przestawić się na inny styl gry, co w zestawieniu z jeszcze wakacyjną formą doprowadziło do dużej liczby błędów. W żadnym wypadku nie śrubowaliśmy wyniku, aby pobić sobotnie wyniki. Bycie liderem w pierwszych kolejkach nie jeste wazniejsze. Zdecydowanie bardziej pożyteczne było dzisiaj to, że moglismy sprawdzić dublerów. Wystąpili wszyscy zawodnicy wpisani do protokołu - mówił Maciej Stachura, trener mistrzów Polski.
Juvenia dokonała sztuki, która w ostatnich sezonach nie udała się nikomu, czyli zdobyła miejsca w ekstraklasie przystępując do barażu z pozycji wicemistrza II ligi, ale po tym sukcesie wcale nie zamierza osiadać na laurach. Do rozgrywek zgłosiła aż pięciu czeskich rugbistów. Dwaj z nich - obrońca Ales Rozga i filar Pavel Fort - przyjechali do Gdyni. I to ten pierwszy z nich zdobył... prowadzenie dla Juvenii, celnie kopiąc z karnego. Dodajmy, że nie był to przypadek, gdyz w pierwszych dziesięciu minutach to goście byli częściej przy piłce.
Hasło do zdecydowanego ataku zostało wydane od formacji autowej. W niej z biegiem gry gdynianie mieli całkowita swobode działania. W 13 minucie najwyżej wyskoczył Paweł Nowak. Przekazał "jajo" podane z boku przez Wojaczka do ataku. Na polu punktowym przyłozył Gajewski, a na 7:3 podwyższył Garkawyj.
Jeszcze przed przerwą zamiary gości na podjęcie w miarę wyrównanej walki ostudził Szwichtenberg. Kład on piłkę na polu punktowym ciągnąc na plecach nawet dwóch rywali lub przerywając się solo przez szyki obronne krakowian.
Cieszyły równiez punkty Burego, który stawi na boisku rugby pierwsze kroki po blisko dwuletniej rehabilitacji, choć w tej akcji chyba sędzia powinnien odgwizdać podanie do przodu Kazimierzowi Raszpundzie. Może Grzegorz Michalik uznał, że wypadnięć piłki z rąk oraz spalonych było w tym pojedynków i tak za dużo, jak na I-ligowe standardy?
W drugiej połowie rozpoczęły się zmiany w szeregach "Buldogów" i znów potrzebowali oni kilkunastu minut, aby wejść na wyższe obroty. Tym samym ta odsłona rozpoczęła się od kopu z karnego... Rozgi, ale tym razem niecelnego.
Fotel lidera, czyli różnicę wyższą niż 41 punktów (w sobotę Łódź wygrała z Siedlcami 48:7) Arka osiągnęła na kwadrans przed zakończeniem spotkania. Na 46:3 przyłozył Szwichtenberg, a kop za dwa punkty wykonał Garkawyj. Jednak nad powyższeniami Siergiej musi wciąz pracować. Dzisiaj miał tylko 50 procent skuteczności, trafiając 5 z 10 prób.
Wydawało się, że Juvenia podejmie walkę o przodownictwo dla... łodzian, ale Rozge było stać, aby kopnąc z karnego na 6:48. Potem kładli już tylko gdyńscy rezerwowi: Maliszewski i Macoń.
Tabela po inauguracyjnej kolejce:
1. ARKA 1 3 60:6
2. Łódź 1 3 48:7
3. Posnania 1 3 40:10
4. LECHIA 1 3 31:17
5. Orkan 1 3 12:10
6. Lublin 1 1 10:12
7. Folc 1 1 17:31
8. OGNIWO 1 1 10:40
9. Pogoń 1 1 7:48
10. Juvenia 1 1 6:60
Kluby sportowe
Opinie (70) 1 zablokowana
-
2005-08-21 19:26
www.foto.rugby.pl
nowa strona o rugby
- 0 0
-
2005-08-21 21:34
Do foto.rugby
A gdzie sa zdjecia ???????!!!!!
- 0 0
-
2005-08-21 22:05
Mistrzowie Polski na... bocznicy. Czy to przystoi w Gdyni?
Mistrzowie Polski na... bocznicy. Czy to przystoi w Gdyni?
- 0 0
-
2005-08-21 23:19
foto.rugby.pl
Zdjecia z meczu
Lechia - Folc i Arka - Juvenia
Zapraszam- 0 0
-
2005-08-22 09:23
...objęli pozycję lidera i nie oddadzą jej do końca rozgrywek!!!
zapomniałeś dodać redaktorze.
- 0 0
-
2005-08-22 10:23
komentarz do I kolejki
1. Arka pokazała Juvenii, że I liga jest o dwa poziomy wyżej od II ligi.Szkoda, ze Buldogi" stracili sponsora bo to moze byc dla nich początek końca.
2. Posnania jest mocna(Buhajło rewlacyjny), a Ogniwo chyba już idzie na dno (Kacała miał byc zbawcą a jest grabarzem).
3. Lechia wbrew opinio wcześniejszym wcale nie składa broni. S. Zieliński poukładał zespół i pewnie powalczy o medale.
4. Orkan słabiutki ale szczęsliwie wygrał z Lublinem, grajac w 14 przez 3/4 meczu. Lublin odmłodzony ale ambitny jak zawsze.
5. Łódź bez rewelacji ale na cieniutką Pogoń to wystarczyło. Siedlce słabsze kadrowo w porównaniu do wiosny w II lidze. ..... i po wchodzili do pierwszej?- 0 0
-
2005-08-22 10:33
po inauguracji I ligi
Pasnania, Arka, Lechia, Łódź, Socho, Lublin, AZS Folc, Juvenia, Pogoń, Ogniwo ...... taka kolejnosc może być po jesieni 2005, a na wiosnę moze jeszcze wiele się pozmieniać.
- 0 0
-
2005-08-22 11:24
Orkan Sochaczew - Budowlani Lublin 12:10
Rugbiści Budowlani Lublin rozpoczęli nowy sezon od nieznacznej porażki w Sochaczewie z Orkanem. - Ten mecz powinniśmy wygrać, wystarczyło wykorzystać choć jedną z kilku okazji do przyłożenia - mówi trener lublinian Maciej Powała Niedźwiecki.
Już w pierwszych minutach meczu Budowlani mieli dogodną sytuację pięć metrów od pola punktowego rywali, ale przez błąd techniczny nie wykorzystali jej. Gospodarze objęli prowadzenie po karnym wykonywanym przez Tomasza Jabłońskiego. Lublinianie odpowiedzieli punktami zdobytymi przez Tomasza Stępnia z karnego, przyłożenia oraz podwyższenia i po pierwszej połowie prowadzili 10:3.
Po przerwie gra była wyrównana, przy czym to Budowlani stwarzali zagrożenie dla pola punktowego przeciwników. Niestety nie potrafili wykończyć takich akcji i nie przynosiło to korzystnych zmian wyniku spotkania. Gospodarze praktycznie ani razu nie wyrobili sobie podobnej okazji, za to skutecznie wykonywali karne. Jabłoński w drugiej połowie jeszcze trzy razy zdobył w ten sposób punkty dla Orkana. Ostatni raz kilka minut przed końcem meczu - piłka odbiła się wtedy od słupka.
- W spotkaniu z Orkanem wystąpiliśmy w odmłodzonym składzie, z siedmioma juniorami. Zespół zapłacił w Sochaczewie frycowe - przegraliśmy przez brak doświadczenia - ocenia trener Budowlanych Maciej Powała Niedźwiecki. - Żal straconych punktów, bo mogliśmy, wręcz powinniśmy ten mecz wygrać. Mieliśmy kilka okazji do przyłożenia, ale nie wykorzystaliśmy ich - dodaje lubelski szkoleniowiec.
W jego opinii drużynę czeka jeszcze dużo nauki, ale już pierwszy mecz pokazał, że ma spory potencjał.
W Sochaczewie nie wystąpił Stanisław Więciorek pauzujący za czerwoną kartkę z poprzedniego sezonu. W następnym meczu będzie już gotowy do gry.
PUNKTY
Orkan - Jabłoński 12
Budowlani - Stępień 10
SKŁADY
Orkan: Wosiński, Kościelewski, Polakowski, Dudkowski (40. Grochowski, 74. Żakowski), Sieklicki (47. Zatorski), Sieklecki, Radzymiński (52. Syperek), Gubar, Szymański, Jabłoński, Dobrowolski, M. Śmielak (70. Dybiec), Pietrzyk, Pisarek (36. Michalak), Ł. Śmielak (62. Banaszek)
Budowlani: Pieniak (47. Jóźwik), Szafranek (73. Brzezicki), Pieniak, Jasiński, Kowal (45. Niedziółka), M. Niedźwiecki, S. Niedźwiecki (11. Psuj), Jasiński, Sawczyn, Janeczko, Jabłoński, Stępień, Marcinkowski, Mazur, Walaszek- 0 0
-
2005-08-22 12:35
Lublin
Podobno T. Stępień wyjeżdża juz do Francji a wiec lubelski atak będzie jeszcze skromniejszy.
- 0 0
-
2005-08-22 12:49
lublin
ale dochodza jeszcze ukraincy i nowy stary zawodnil ale nie powiem kto !
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.