- 1 Arka o kibicach na derbach. Marcjanik na dłużej (70 opinii)
- 2 Lechia nie może stracić tego piłkarza (38 opinii)
- 3 Siatkarze Trefla oddali się od 5. miejsca (10 opinii)
- 4 Co to za liga? Ponad połowa drużyn spadnie (2 opinie)
- 5 Dzieję się dużo. Liga koszykarzy na finiszu. (1 opinia)
- 6 Młoda sprinterka mierzy wysoko w IO (5 opinii)
Srebro Marcina Lewandowskiego na ME. Angelika Cichocka w finale
Srebrny medal na 1500 metrów po świetnym finiszu zdobył Marcin Lewandowski. To szósty medal dla Polski podczas lekkoatletycznych mistrzostw Europy w Berlinie. Na bieżnię powróciła Angelika Cichocka, która zdecydowała się pobiec na 1500 metrów. Zajęła 4. miejsce w pierwszym półfinale, ustanawiając własny rekord sezonu i wchodząc do finału. Anna Kiełbasińska i Artur Noga z SKLA Sopot zakończyli rywalizację na półfinałach 200 m i 110 m przez płotki.Natomiast czwartek był pierwszym dniem imprezy w Berlinie, w którym Polska nie zdobyła medalu. Z reprezentantów Trójmiasta, 9. miejsce w finale rzutu oszczepem zdobył Cyprian Mrzygłód z AZS AWFiS Gdańsk.
Marcin Lewandowski wystartował w finale biegu na 1500 m. W nim dominować mieli norwescy bracia Ingebrigtsen. W finale znalazło się ich trzech i to oni narzucali tempo niemal na całym dystansie. Do tego kroku dorównywali im Brytyjczycy i wydawało się, że nasz reprezentant nie stanie na podium. Ten jednak ponownie zaimponował świetnym finiszem, wyprzedził większość stawki na ostatniej prostej i wbiegł na metę z czasem 3:38.14. Nie udało się jedynie dogonić Jakoba Ingebrigtsena (3:38.10), a brązowy medal zdobył Brytyjczyk Jake Wighyman - 3:38.25.
- Jakbym tutaj nie wziął medalu, to i tak by nic się nie stało. Chciałem się sprawdzić przed igrzyskami w Tokio 2020. Przyjechałem do Berlina z siódmym czasem w Europie, a wracam jako wicemistrz - powiedział dla TVP Lewandowski.
Piątek rozpoczął się dobrze dla trójmiejskich lekkoatletów. W biegu eliminacyjnym na 200 metrów wystartowała Anna Kiełbasińska. Osiągnęła czas 23.20, co dało jej drugą pozycję, tuż za Niemką Laurą Muller (23.06). Następnie odbyły się jeszcze dwa biegi eliminacyjne. W nich tylko Białorusinka Kristina Tsimanouskaja miała lepszy czas niż Polka - 23.07. Kiełbasińską zobaczymy w piątek jeszcze raz na bieżni. Od godz. 19:48 będą trwały półfinały 200 m kobiet.
W półfinale nie było już jednak tak kolorowo. W swoim starcie Kiełbasińska dotarła na metę jako piąta z czasem 23.29. Do finału wchodziły dwie najlepsze lekkoatletki z każdego z trzech półfinałów oraz dwie z dalszych pozycji z najlepszym czasem. Zawodniczka SKLA wiedziała już wtedy, że o medale nie pobiegnie. Ogólnie miała 14. czas półfinałów
Na tym samy etapie, po czwartkowych eliminacjach znalazł się jej klubowy kolega Artur Noga. Wystartował w pierwszym z trzech biegów w tej fazie zmagań i zajął w nim 6. pozycję z czasem 13.66. Tym samym pozbawił się szans na awans do finału. Łącznie miał dopiero 19. czas.
Na bieżni pojawiła się również Angelika Cichocka z SKLA. Lekkoatletka z Sopotu nie zakładała występu na dystansie 1500 metrów. Wybierała się do Berlina, aby pobiec na 800 m i na tym zakończyć zmagania - związane to było z kontuzją, którą musiała ostatnio leczyć. Cichockiej nie udało się jednak awansować do finału krótszego dystansu, więc po półfinale, razem z trenerem podjęła decyzję, że jednak wystartuje na 1500 m. Tym samym broni tytułu mistrzyni Europy zdobytego przed dwoma laty.
W piątkowym półfinale na tym dystansie zajęła 4. miejsce, co dało jej bezpośredni awans do finału. Czas 4:10.04 jest jej najlepszym w tym sezonie. Biorąc jednak pod uwagę dwa półfinały, to ten rezultat dał jej 11. miejsce. Najlepszy czas miała druga z polek Sofia Ennaoui z czasem 4:08.60. Finał konkurencji zaplanowano na niedziele, na godz. 20.
ZŁOTO
Wojciech Nowicki - rzut młotem
Michał Haratyk - pchnięcie kulą
Paulina Guba - pchnięcie kulą
SREBRO
Paweł Fajdek - rzut młotem
Konrad Bukowiecki - pchnięcie kulą
Marcin Lewandowski - 1500 m
W czwartkowej, wieczornej sesji mistrzostw Europy w Berlinie mieliśmy jednego przedstawiciela trójmiejskich klubów. Był nim oszczepnik Cyprian Mrzygłód. Dla zawodnika AZS AWFiS Gdańsk była to pierwsza, tak poważna impreza na szczeblu seniorskim.
O CYPRIANIE MRZYGŁODZIE PISALIŚMY W 2017 ROKU W NASZYM CYKLU SPORT TALENT
W eliminacjach 20-latek musiał pobić rekord życiowy, aby awansować do konkursu głównego. I tego dokonał posyłając oszczep na odległość 83.85 m. W walce o medale niestety nie było już tak dobrze. Mrzygłód zaczął od rezultatu 76.97 m, następnie poprawił się na 78.21 m i 80.20 m. Tym samym zajął 9. miejsce i był pierwszym z czteroosobowej grupy, która odpadła z zawodów po trzech próbach. Do kolejnych trzech wchodziła bowiem czołowa ósemka.
ZŁOTO DLA PAULINY GUBY W PCHNIĘCIU KULĄ. PRZECZYTAJ O JEJ MOCNYCH ZWIĄZKACH Z GDAŃSKIEM
W niej mieliśmy Marcina Krukowskiego z Warszawianki. W trzeciej próbie rzucił oszczep na odległość 84.55 m co dało mu miejsce tuż za podium, czyli czwarte. Do brązowego medalisty, Estończyka Magnusa Kirtiego zabrakło 1.41 m. Wygrał Niemiec Thomas Rohler z rezultatem 89.47, a srebro zdobył jego rodak Andreas Hofmann - 87.60.
W czwartek na kolejny medal dla Polski liczono w biegu na 400 metrów przez płotki. W finale startował Patryk Dobek. Pochodzący z Kościerzyny zawodnik, uczestnik programu Energa Athletic Cup, sprinter, który wychował się sportowo w SKLA Sopot, od tego roku startuje w barwach MKL Szczecin. Czas 48.59 pozwolił mu na zajęcie 5. pozycji w finale.
POLSKI WIECZÓR W BERLINIE NA OTWARCIE ME. PODWÓJNY DUBLET LEKKOATLETÓW
12 sierpnia
19:30 i ew. 21:20: Anna Kiełbasińska (SKLA Sopot) - eliminacje i ew. finał sztafety 4x100 metrów
19:50 i ew. 21:35: Przemysław Słowikowski (Flota Gdynia) - eliminacje i ew. finał sztafety 4x100 metrów
20:00 Angelika Cichocka (SKLA Sopot)- finał 1500 m
Kluby sportowe
Opinie (3)
-
2018-08-10 16:51
Brawo 3city
- 3 2
-
2018-08-10 23:59
a po mundialu psy na nim wieszali (1)
?
- 2 2
-
2018-08-11 09:31
Widać, że te upały mają wpływ na twój mózg.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.