Reprezentanci Polski zdobyli cztery medale podczas mistrzostw świata w wioślarstwie. W Linzu po złoto popłynęła czwórka bez sternika mężczyzn, po srebro zarówno męska jak i żeńska czwórka podwójna, a brąz był udziałem dwójki podwójnej panów. Jedyny przedstawiciel AZS AWFiS Gdańsk - Miłosz Jankowski zajął 8. lokatą. Biało-czerwoni uzyskali prawo startu na igrzyskach olimpijskich Tokio 2020 w sześciu konkurencjach.
Aktualizacja, 1 września godz. 14:54Po dwóch latach przerwy na podium powrócił
Mateusz Biskup. Jako zawodnik AZS AWFiS Gdańsk był wicemistrzem świata i Europy w 2017 roku. W Linzu brązowy medal zdobył już dla Bydgostii. Cały czas 25-latek wiosłuje na dwójce podwójnej.
Wyniki finałów z udziałem polskich osad: 1. miejsce, złoty medal - czwórka bez sternika: Marcin Brzeziński, Mikołaj Burda, Michał Szpakowski, Mateusz Wilangowski
2. miejsce, srebrny medal - czwórka podwójna: Agnieszka Kobus-Zawojska, Maria Springwald, Marta Wieliczko, Katarzyna Zillmann
2. miejsce, srebrny medal - czwórka podwójna: Fabian Barański, Dominik Czaja, Szymon Pośnik, Wiktor Chabel
3. miejsce, brązowy medal - dwójka podwójna: Mateusz Biskup, Mirosław Ziętarski
4. miejsce - czwórka bez sterniczki: Monika Chabel, Joanna Dittmann, Olga Michałkiewicz, Maria Wierzbowska
6. miejsce - dwójka podwójna wagi lekkiej: Artur Mikołajczewski, Jerzy Kowalski
W ostatnim dniu mistrzostw nie udało się Polsce zdobyć siódmej nominacji olimpijskiej.
Natan Węgrzycki-Szymczyk na jedynce przegrał paszport do Tokio o niespełna 1,5 sekundy. Na igrzyska w tej konkurencji kwalifikowało się 9 wioślarzy, a nasz reprezentant był 10.
Przypomnij sobie, z jakimi nadziejami Miłosz Jankowski jechał na mistrzostwa świata
na mistrzostwach świata seniorów w Linzu zajął 8. miejsce w konkurencji jedynek wagi lekkiej. Wioślarz AZS AWFiS dystans 2 km musiał przymierzyć czterokrotnie. Na liście startowej było bowiem 33 zawodników.
- Ambicja sportowa celowała w lepszy rezultat, ale taki jest sport. Dałem z siebie wszystko, więc mam czyste sumienie i cieszę się z tego co mam - tak 29-latek ocenił swój start w Austrii na oficjalnym koncie Facebook.
W przedbiegu Jankowski osiągnął metę jako drugi z czasem 7:14.70, niespełna 2 sekundy za Meksykaninem Alexisem Lopezem Garcią (7:12.87). W półfinale wiosłował jeszcze szybciej. Wynik 7:02.44 dał mu 3. lokatę za Węgrem Peterem Galambosem (6:57.73) i Brytyjczykiem Samuelem Mottramem (6:58.85).
Jedyny raz na mistrzostwach Miłosz zszedł poniżej 7 minut w półfinale, ale i to nie wystarczyło, by znaleźć się w gronie sześciu wioślarzy, którzy dzień później rozstrzygnęli między sobą kwestię podziału medali. Wynik 6:56.33 wystarczył do 4. miejsca. Lepszy był znów Węgier (6:52.12), a także Australijczyk Sean Murphy (6:51.35) oraz zwycięzca tego biegu Włoch Martino Goretti (6:49.44).
W finale B, w którym toczyła się rywalizacja o miejsca 7-12 w końcowej klasyfikacji, zawodnik AZS AWFiS finiszował na 2. miejscu (7:01.24). Nieznacznie szybszy od niego był Austriak Rainer Kepplinger (7:00.16).
Jankowski jako jedyny z 12 załóg, które wystawiła Polska w Linzu, startował w konkurencji nieolimpijskiej. W tym sezonie gdański selekcjoner kadry Polski mężczyzn wagi lekkiej -
Piotr Buliński zdecydował się na rotację między jedynkami a dwójkami, które są w programie olimpijskim.
Miłosz zaczął (2. miejsce w Pucharze Świata w Płowdiw) i skończył sezon międzynarodowym solo. Dostał też szansę w dwójce, wspólnie z
Jerzym Kowalskim. Ten duet w mistrzostwach Europy zajął 7., a w Pucharze Świata w Poznaniu 11. pozycję.
W Linzu na dwójce popłynęli Kowalski wraz z
Arturem Mikołajczewskim i spisali się znakomicie. Awansowali do finału A, a to jest równoczesne ze zdobyciem kwalifikacji olimpijskiej dla Polski w tej konkurencji.
W Tokio wystartuje 18 załóg, a pierwsze 7 nominacji rozdzielonych zostanie właśnie na tegorocznych mistrzostwach świata. Pozostałe miejsca obsadzone zostaną poprzez regaty kwalifikacyjne w przyszłym roku.
Celem Jankowskiego na kolejny sezon będzie powrót do składu dwójki podwójnej i drugi start olimpijskim. W Rio de Janeiro, w 2016 roku Miłosz wraz z
Artur Mikołajczewskim zajął 6. miejsce. W dwóch ostatnich latach w najważniejszych regatach startował z Kowalskim, wygrywając m.in. regaty inaugurujące Puchar Świata 2018 roku w Belgradzie.
W programie olimpijskim regat wioślarskich Tokio 2020 znalazło się 14 konkurencji - siedem męskich i siedem żeńskich. Polska w Linzu ubiegała się o kwalifikacje w 11 konkurencjach, odpuszczając ósemki pań i panów oraz żeńską jedynkę.
Poza Mikołajczewskim i Kowalskim w dwójce podwójnej wagi lekkiej kwalifikacje dla Polski do startu na igrzyskach zdobyły: dwójka podwójna
Mateusz Biskup i Mirosław Ziętarski, obie czwórki bez sternika:
Monika Chabel, Joanna Dittmann, Olga Michałkiewicz, Maria Wierzbowska oraz
Marcin Brzeziński, Mikołaj Burda, Michał Szpakowski, Mateusz Wilangowski, a także obie czwórki podwójne:
Agnieszka Kobus-Zawojska, Maria Springwald, Marta Wieliczko, Katarzyna Zillmann oraz
Fabian Barański, Dominik Czaja, Szymon Pośnik, Wiktor Chabel.
Przeczytaj, dlaczego Mateusz Biskup zamienił klub, przenosząc się z Gdańska do Bydgoszczy
Wszystkie te osady czekają jeszcze w Linzu występy w finałach A, a zatem walczyć będą o medale.
Szansę na kwalifikację olimpijską ma jeszcze
Natan Węgrzycki-Szymczyk, który popłynie w finale B. Nasz skifista w ostatnim starcie w Linzu musi znaleźć się w pierwszej "3", gdyż w tej konkurencji dziewięć najlepszych miejsc premiowanych jest wyjazdem na igrzyska.
Natomiast już wiemy, że z mistrzostw świata awansu olimpijskiego Polska nie zdobędzie w: obu dwójkach bez sternika oraz żeńskich dwójce podwójnej i dwójce podwójnej wagi lekkiej kobiet
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
