• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Włodarczyk: Stać mnie na rekord świata

Jacek Główczyński
23 grudnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Anita Włodarczyk (na zdjęciu druga z lewej podczas gali młodzieżowej) większą część roku spędza w Cetniewie, ale nie zamierza zmienić barw klubowych na pomorskie. Anita Włodarczyk (na zdjęciu druga z lewej podczas gali młodzieżowej) większą część roku spędza w Cetniewie, ale nie zamierza zmienić barw klubowych na pomorskie.

Anita Włodarczyk tuż przed świętami zakończyła 6-tygodniowe zgrupowanie w Cetniewie. Wicemistrzyni olimpijska oraz czterokrotna medalista mistrzostw świata i Europy za cel na przyszły rok stawia sobie ustanowienie rekordu globu oraz złoty medal championatu kontynentu.



Anita Włodarczyk w Londynie zdobyła srebro olimpijskie, a ponadto była mistrzynią Europy (2012) i mistrzynią świata (2009). 22 grudnia młociarka Skry Warszawa zakończyła pierwsze zgrupowanie pod kątem nowego sezonu.

- Od 11 listopada trenowałam w Cetniewie. Spędziłam tutaj 6 tygodni. Było to pierwsze zgrupowanie pod kątem nowego sezonu, w którym główną imprezą będą mistrzostwa Europy. Bezpośrednio stąd pędzę do domu na święta. Tym razem spędzę je w Warszawie, gdyż to do mnie przyjadą rodzice - mówi nam 28-letnia młociarka.

Włodarczyk 1/3 roku spędza nad polskim morzem. Zaprzyjaźniona jest również z tutejszymi działaczami nie tylko z branży sportowej. Jednak nie oznacza to, że wkrótce Pomorze pozyska tak utytułowaną mistrzynię.

WŁODARCZYK WRAZ Z MARSZAŁKIEM WOJEWÓDZTWA WRĘCZAŁA NAGRODY MŁODYM POMORSKIM SPORTOWCOM

- W ciągu roku spędzam około 232 dni na zgrupowaniach, z tego 100-110 dni to zajęcia w Cetniewie. Jednak nie zmieniam barw klubowych. Gdy mam zaproszenie do Gdańska, tak jak te od marszałka, to rano przeprowadzam trening, wsiadam w samochód, a po południu znów jestem w Cetniewie na zajęciach - dodaje Włodarczyk.

Rzut młotem jest stosunkowo młodą konkurencją w wykonaniu pań. W jej rozwoju dużą rolę odegrały Polki. Kamila Skolimowska była mistrzynią olimpijską z Sydney 2000 roku, a od kilku sezonu godną jej następczynią jest Włodarczyk. Anita nawet na najważniejsze konkursy ubiera rękawiczkę zmarłej przedwcześnie poprzedniczki.

- Główną imprezą 2014 roku są mistrzostwa Europy. Ponadto chciałabym poprawić rekord świata. Na taki wynik byłam już gotowa w tym roku. Jednak zawiodła psychika. Nie mogłam się odpowiednio zmotywować. Muszę porozmawiać z psychologiem, aby taka sytuacja nie miała już miejsca - mówi nam Anita.

Włodarczyk rekord świata ustanowiła 22 sierpnia 2009 roku, gdy rzuciła 77.96 metra, zdobywając złoto mistrzostw świata w Berlinie. 6 czerwca 2010 roku w Bydgoszczy poprawiła własny rekord na 78.30.

Jednak 21 maja 2012 roku na liście rekordzistek Polkę wymazała Betty Heidler. Niemka w Halle posłała młot na odległość 79.42 metra.

Anita próbowała kontratakować w tym roku. Jednak na mistrzostwach świata w Moskwie poprzestała na 78.46, a pięć dni później w Dubnicy rzuciła 78.22. Tym samym Włodarczyk jest jedyną młociarką, która w klasyfikacji siedmiu najlepszych rezultatów w historii żeńskiego młota, ma aż trzy takie wyniki.

- Od dwóch lat mam taki sam program przygotowań. Nie zmieniam go także teraz. W styczniu wybieram się na zgrupowanie w RPA, potem pięć tygodni spędzę w USA i znów wrócę do RPA. Po Świętach Wielkanocnych ponownie ląduje w Cetniewie i praktycznie tutaj będę siedziała aż do najważniejszej imprezy roku. W sezonie letnim tradycyjnie planuję 15-18 startów - mówi nam Włodarczyk.

Z uwagi na przygotowania do sezonu letniego Anita nie wybiera się w lutym i marcu do Ergo Areny na halowe mistrzostwa Polski, a następnie championat globu. Oczywiście nie może być na nich nawet w charakterze widza, bo młot pod dachem nie jest rozgrywany.

- Będę wówczas trenować w USA. Dlatego nie wybieram się do Sopotu. Jednak bardzo się cieszę, że mistrzostwa świata odbędą się w Polsce, gdyż jest to niesamowita reklama dla naszego kraju - podkreśla Anita.

Jednak kto wie, czy gdyby Włodarczyk nie urodziła się dziewczyną, zostałaby... żużlowcem.

- Wywodzę się z Rawicza, a zatem od dziecka byłam za pan brat z żużlem. Jeździłam nawet na speedrowerze. Natomiast na mecze żużlowe z całą rodziną jeździliśmy głównie do Leszna, gdyż tam był znacznie wyższy poziom, niż w Rawiczu - zdradza nam Anita.

ANITA WŁODARCZYK
ur. 8 sierpnia 1985 w Rawiczu
wzrost 178 cm/ waga 94 kg
Kluby: Kadet Rawicz, AZS AWF Poznań, Skra Warszawa
Największe sukcesy:
mistrzyni świata 2009
mistrzyni Europy 2012
wicemistrzyni olimpijska 2012
wicemistrzyni świata 2013
brązowa medalista mistrzostw Europy 2010

Opinie (8) 3 zablokowane

  • Szkoda że Anita... (2)

    ... nie wystąpi w Sopocie na zbliżających się mistrzostwach świata.
    Ciekawe tylko jak będą rozgrywać w hali takie konkurencje jak młot czy oszczep. Przecież siedząca widownia jest w tym przypadku nieco zagrożona a i mury hali mogą nie wytrzymać uderzeń młota.

    • 1 1

    • dla Twojej wiadomosci

      np deskobolki i dyskobole
      w hali startuja niekiedy w kuli :)

      • 0 0

    • nie bedzie nawet jako maskotka bo bedzie w USA

      • 0 0

  • Anita byłaś jesteś i będziesz najlepsza

    • 1 0

  • No brawo dla opisującego fote. BRAWO!

    Ile kobiet widać na zdjęciu i ta precyzja w opisie fotki.

    Pani ANITO wielki szacunek za Pani osiągnięcia. A jak przyjdzie Pani do głowy zmienić dyscyplinę to dziewczyny z "ręcznej" czekają.

    Pozdrawiam

    • 3 1

  • takie tam

    Mnie też stać, ale "mi" już nie, ot co.

    • 3 1

  • Mnie też stać ale tak samo jak Włodarczyk nie zdobędę.

    • 1 2

  • Anita powodzenia!

    życzę 80 METRÓW!

    • 9 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane