• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lechia waliła głową w mur zamiast gonić za LE

mad
29 maja 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 

Lechia Gdańsk

Ricardo Moniz gra dość wąską kadrą. Zamiast wprowadzać do gry nowych piłkarzy, woli przesuwać tych, który ufa między pozycjami. W meczu z Wisłą Marcin Pietrowski znów grał w drugiej linii, a potem w obronie. Ricardo Moniz gra dość wąską kadrą. Zamiast wprowadzać do gry nowych piłkarzy, woli przesuwać tych, który ufa między pozycjami. W meczu z Wisłą Marcin Pietrowski znów grał w drugiej linii, a potem w obronie.

Lechia po raz drugi w ciągu czterech sezonów nie skorzystała z okazji awansu do eliminacji Ligi Europy. W dwóch ostatnich kolejkach biało-zieloni stracili 4 punkty, które obecnie dzielą ich od trzeciego miejsca dającego tę możliwość. Po remisie z Wisłą Kraków stracili szanse na dogonienie Ruchu Chorzów. Podobnie było trzy lata temu, gdy po porażce w przedostatniej kolejce stracili możliwość gry w międzynarodowych rozgrywkach. - Kolejny raz waliliśmy głową w mur. Niby kontrolowaliśmy przebieg gry, ale nic z tego nie wynikało - uważa Marcin Pietrowski, pomocnik Lechii.



Kiedy Lechia zgubiła punkty, których brakuje jej do gry w Lidze Europy

Podobnie jak w sezonie 2010/2011 w Gdańsku także w tym roku zrodziły się marzenia o europejskich pucharach. Po podziale punktów w grupie mistrzowskiej i zwycięstwach nad Pogonią Szczecin oraz Lechem Poznań stały się one realne. Może sytuacja nie była tak dobra jak wówczas, gdy na dwie kolejki przed końcem gdańszczanie zajmowali 3. miejsce w ekstraklasie, ale terminarz pozwalał mieć nadzieję.

LECHIA ZREMISOWAŁA Z WISŁĄ I NIE ZAGRA W LIDZE EUROPY

W 2011 roku na przeszkodzie Lechii stanął Widzew Łódź, którego w 29 meczu sezonu do zwycięstwa nad gdańszczanami poprowadził Piotr Grzelczak. Tym razem był on po stronie biało-zielonych, ale nie dał rady pomóc, a jego obecną drużynę zatrzymali najpierw, w poprzedniej kolejce, bramkarz Zawiszy, Wojciech Kaczmarek, a w środę Semir Stilić.

PRZYPOMNIJ SOBIE MECZ W ŁODZI Z 2011 ROKU

- Jesteśmy zawiedzeni wynikiem meczu z Wisłą. Ponownie mieliśmy przewagę, ale nie potrafiliśmy jej wykorzystać. Nie będę ukrywał, że bardzo chcieliśmy wygrać, gdyż była szansa zająć upragnione trzecie miejsce - mówi Marcin Pietrowski, który grał również 90 min. z Widzewem w 2011 roku.

- Kolejny raz waliliśmy głową w mur. Niby kontrolowaliśmy przebieg gry, ale nic z tego nie wynikało. Zabrakło klarownych sytuacji. W pewnym stopniu szczęście było jednak przy nas, udało się wyrównać, kiedy wydawało się, że nawet remis jest stracony. Ale to tylko małe pocieszenie - dodaje.

BĄK NAJLEPSZYM BRAMKARZEM, DAWIDOWICZ ODKRYCIEM EKSTRAKLASY?

Z przebiegu meczów z Zawiszą i Wisłą wydaje się, że to bardziej gdańszczanie oddali punkty, niż rywale je im wyszarpali. Biało-zieloni, gdy tylko chcieli, byli przy piłce, dochodzili do strzałów, ale przewagę potrafili utrzymywać w każdym z meczów tylko w jednej połowie.

- Nie można mówić o braku sił. Na przykład w meczu z Zawiszą przeciwnik zagrał nieco lepiej w drugiej połowie, a my niepotrzebnie się cofnęliśmy. Przez to nie stworzyliśmy wielu sytuacji do strzelenia bramki. Co prawda Patryk Tuszyński miał na głowie piłkę meczową, ale nie możemy szukać przyczyn remisu w jednej sytuacji - uważa Rafał Janicki, obrońca Lechii.

- Także jako obrońcy staraliśmy się włączać do akcji ofensywnych. Może nie padały po tym bramki, ale jakieś zagrożenie stwarzaliśmy. Wcześniej tego brakowało i kończyliśmy swój udział w ataku przy linii środkowej - dodaje.

Od momentu przyjścia do Lechii Ricardo Moniza atak zespołu funkcjonował poprawnie wtedy, gdy błyszczał w nim Maciej Makuszewski, trafiając do bramki rywali lub asystując. Gdy pomocnik nie miał swobody w rozegraniu piłki, biało-zieloni dużo tracili na wartości. Tak było i z Zawiszą i z Wisłą. Co prawda dalej oddawali sporo strzałów, ale te nie przynosiły większego skutku. Co według trener musiałoby się stać, aby w końcu awansować do europejskich pucharów?

- Jest cienka linia, którą musimy przekroczyć, aby tego dokonać. Można powiedzieć, że nie mieliśmy szczęścia w meczach z Ruchem, czy z Legią, gdy zasłużyliśmy na rzut karny w pierwszych minutach. Oczywiście z drugiej strony sprzyjało nam ono, gdy rewelacyjnie bronił Bąk czy piłka trafiała w słupek. Szczęśliwie zakwalifikowaliśmy się również do górnej ósemki. Ale za tym wszystkim stała nasza ofensywna gra. Gdyby nie ona, to trybuny stadionu byłby puste - uważa Moniz.

- W decydujących momentach zabrakło nam jakości. To pokazuje, że trzeba inwestować w młodych, kreatywnych, ofensywnych graczy. Takich, którzy stworzą sytuacje podbramkowe. A tutaj oglądamy zazwyczaj zespoły nastawione defensywnie. Zmiana mentalności trochę kosztuje, ale mam nadzieję, że niedługo przyniesie jeszcze lepsze rezultaty - kończy trener biało-zielonych.

Tabela po 36 kolejkach

Piłka nożna - Ekstraklasa
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Legia Warszawa 36 25 3 8 73:34 47
2 Lech Poznań 36 19 9 8 68:38 40
3 Ruch Chorzów 36 16 10 10 47:48 33
4 Górnik Zabrze 36 14 10 12 53:55 31
5 Lechia Gdańsk 36 12 13 11 44:41 29
6 Wisła Kraków 36 13 11 12 49:45 28
7 Pogoń Szczecin 36 11 16 9 50:50 26
8 Zawisza Bydgoszcz 36 12 10 14 47:46 25
9 Śląsk Wrocław 36 11 15 10 44:40 31
10 Podbeskidzie Bielsko-Biała 36 10 14 12 37:43 29
11 Jagiellonia Białystok 36 12 11 13 57:56 28
12 Piast Gliwice 36 11 11 14 41:54 27
13 Korona Kielce 36 10 14 12 46:51 26
14 Cracovia 36 12 7 17 41:54 24
15 Widzew Łódź 36 7 9 20 33:59 19
16 Zagłębie Lubin 36 7 9 20 32:48 16
Tabela wprowadzona: 2014-05-28

Wyniki 36 kolejki

  • GRUPA A
  • LECHIA GDAŃSK - Wisła Kraków 2:2 (0:1)
  • Pogoń Szczecin - Legia Warszawa 0:1 (0:0)
  • Lech Poznań - Ruch Chorzów 4:0 (2:0)
  • Zawisza Bydgoszcz - Górnik Zabrze 0:1 (0:1)
  • GRUPA B
  • Jagiellonia Białystok - Korona Kielce 4:4 (3:0)
  • Śląsk Wrocław - Cracovia 1:0 (1:0)
  • Podbeskidzie Bielsko-Biała - Zagłębie Lubin 2:0 (0:0)
  • Widzew Łódź - Piast Gliwice 2:1 (1:0)
mad

Kluby sportowe

Opinie (116) 10 zablokowanych

  • Będzie lepiej (3)

    Cieszmy się że nie walczyliśmy o utrzymanie. Probierzem i składem z 1 rundy daleko byśmy nie zaszli.

    • 139 18

    • Probierz jest o niebo lepszy od moniza..

      Moniza tez zwolnia w przyszym sezonie niech tylko zgubi kilka punktow .. potrzebny nam jest trener na lata a nie jak to jest ostatnio u nas na max rok ... tak sie nie da zbudowac druzyny.

      • 5 50

    • idiotyczna ankieta

      • 13 1

    • Gdyby nie nastąpiła zmiana właściciela w Lechii, pewnie dzisiaj byłby artykuł o końcu ekstraklasy w Gdańsku.

      • 5 0

  • murarz walił głowa w mur ....... (3)

    Pietrowski: chcieliśmy....

    • 27 18

    • walił ale śledzia głową w mur

      • 17 11

    • aż sę tynk sypiemu na lakierki (1)

      • 3 4

      • aż sie łuski posypały

        • 6 4

  • jest lepiej

    Fakt - puchary uciekły, niemoc w ataku (to chyba brak napastnik z prawdziwego zdarzenia), ale postawa Lechii w ostatnich meczach napawa optymizmem. Mamy walkę do końca, gryzienie trawy i serce w grze. Jedynie na marginesie: Deleu duuuzo słabszy od Stolarskiego i ekstraklasa nie jest dla Tuszyńskiego...

    • 129 7

  • Gdybyśmy byli w grupie spadkowej różnie mogłoby się to potoczyć... (8)

    Teraz mamy czas na budowanie nowej drużyny i oddzielenie ziarna od plew. Wczoraj Buzi z Qualembo podpisywali już pamiątkowe kalendarze na do widzenia.

    • 75 3

    • Akurat Qualembo (1)

      Podpisal nowy kontrakt w tym sezonie ... Niestety

      • 6 9

      • zarząd już z nim rozmawia o rozwiązaniu i wysokości odszkodowania

        • 20 0

    • Koniec sentymentów! (5)

      Trzymania Bąka bo od a-klasy, Wiśniewskiego bo Lechista ( nigdzie indziej go nie chcieli) Buzały bo kiedyś katował arkę, Zyski, Kostrzewy i innych młodych talentów bo MOŻE kiedyś wypalą, Deleu bo mu dobrze w Gdańsku....... Pazia i Qualembo w PKS i do Białegostoku, tamten wielki spec widział w nich potencjał więc niech zabiera. Tuszyński ma się bujać na farmazonie tych kilku bramek całe życie? Niech szuka klubu w 1 lidze- to jego faktyczny poziom.

      • 48 11

      • Co do Bąka (3)

        To najlepszy bramkarz polskiej ekstraklasy- Najlepszy refleks na linii bramki

        • 26 9

        • Co do Bąka

          to jeden z najgorszych w ekstraklasie grających na przedpolu i wyprowadzających piłkę

          • 15 16

        • Najlepszy refleks (1)

          pokazał przy podbiciu sobie piłki przez Stilica :-)

          • 3 4

          • nooo

            • 1 0

      • Ty tak poważnie???? jeżeli tak to 100% poparcia -zapomniałeś o Grzelczaku i jego legendarnej bramce

        • 4 2

  • Jeszcze nigdy z taką niecierpliwością...

    ... nie czekałem na okienko transferowe.

    • 108 3

  • Wielka Lechia Gdansk (7)

    Deleu, Wisniewski,Pazio, Colombo, K.Bak,Grzelczak, Tuszynski, Buzala. Dziekujemy wam za gre.Czas na porządne transfery i w nowym sezonie walka o mistrzostwo Polski oraz LM lub LE.

    • 77 30

    • A potem puchar świata,

      ale w pici-polo na trzy bramki.

      • 16 22

    • Grzelczak będzie dobry na zmiennika na lewej pomocy

      • 29 4

    • Grzelu zostaje :)

      • 27 3

    • zostawić grzelczaka, przyda się! reszcie dziękujemy za wszystko!

      • 26 4

    • metamorfoza Grzela

      Grzelu w ostatnich kilku kolejkach zasłużył na miejsce w składzie zdecydowanie ! zadziwiające ale prawdziwe , jak on walczy , wielki plus !

      • 23 0

    • Wiśniewski już ma przedłużony kontrakt (1)

      a z Grzelczakiem to ci się coś popier....przecież to obecny król strzelców Lechii

      • 14 0

      • z Wisłą zagrał jak za Probierza

        Grzelu z Wisłą zagrał bardzo słabo. W ogóle nie pomagał Lekovicowi w ataku. Serb był sam na swojej stronie, bo Grzelczak schodził niepotrzebnie do środka, przez co Wiślacy Nikolę podwajali sobie spokojnie i nie dali mu się rozhuśtać w ataku.

        • 1 1

  • Nie ma co płakać

    a tylko trenować!!! wzmacniać klub!!!
    tego że tak wysoko jesteśmy można podziękować nowym właścicielom że już zimą zmiany porobili bez tego byśmy walczyli o utrzymanie.
    Już za 2 miesiące znów się zacznie sezon i w nim trzeba walczyć od samego początku!!!
    Teraz patrzeć jak to nasza wielka 3 kluby i pucharowy dostaną baty byle jak najpóźniej bo to są miejsca pucharowe dla całej e-klasy.
    I przestańcie tak wszystkich skreślać ze składu bo jeszcze składu nie ma a nie wiadomo jakie wzmocnienia będą. Poczekajcie, zobaczycie, ocenicie!

    • 36 8

  • Jest progres.Za Moniza Lechia gra lepiej.Szkoda że on wcześniej nie przyszedł.Za Probierza straciliśmy dużo punktów które teraz są potrzebne.W przyszłym sezonie bedziemy walczyć o top 3.Trzeba zdobyć 1 mistrzostwo.

    • 57 11

  • Trochę cierpliwości. (7)

    A kto miał ten mur przebić?
    Tuszyński, Deleu, Grzelczak, Wiśniewski, Frankowski?
    Nie bądźmy naiwni kilka zakupów nie poprawi gry żadnego zespołu na dłuższą metę.
    Kilka meczy można pociągnąć ale nie więcej.
    Lechia w tej chwili ma kilku dobrych graczy ale, to cały czas za mało żeby ugrać coś więcej by była większa seria wygranych.
    Zbyt króciutka ławka żeby można było ugrać cos więcej.
    Widać to było po trenerze jak wpuszczał na boisko graczy którzy nie mieli prawa wnieść czegoś więcej od graczy którzy już grali (Stolarski wyglądał dobrze ale grał zbyt krótko żeby mieć pewność że ten chłopak jest już gotowy do pierwszego składu).
    Niestety dobrą drużynę nie da się zbudować z dnia na dzień to jest proces który musi trochę potrwać.
    Nikt nie zagwarantuje, że zakupieni nowi piłkarze od razu wpasują się w drużynę i filozofię nowego trenera.
    Więc spokojnie nie zrobią dobre zakupy ( jest potrzebny bramkostrzelny napastnik na gwałt) niech zespół się ogra i niech będzie konkurencja na wyższym poziomie to wtedy będziemy gotowi by się pokazać w Europie.
    Nie chciałbym żeby nasz zespół po zakwalifikowaniu się do LE tam się skompromitował jak to miało miejsce w ostatnim czasie z Polskimi drużynami.
    Czekaliśmy tyle to poczekamy jeszcze trochę teraz przyszły sezon i udowodnijmy miejscem w tabeli że nasz zespół już stać na Europę.
    Sprawiedliwy

    • 71 7

    • Wytłumacz mi jedno (6)

      Dlaczego Moniz wpuszcza bezproduktywnego tuszyńskiego? Z góry było wiadomo, że ta zmiana osłabi zespół. Liczyłem, że wpuści japońca.

      • 16 2

      • Jeżeli (3)

        wpuszcza Tuszyńskiego, to oznacza że reszta jest jeszcze słabsza.

        • 15 1

        • Jeżeli są słabsi od Tuszyńskiego to jest dopiero tragedia!!!

          • 21 0

        • to odp (1)

          jego gra jest tylko na 20% tego co pokazał jego zmiennik a że końcówka meczu to ma siły by pokazać że go stać na więcej ( wchodzący muszą dać z siebie ponad 100%) ale przy tych grajkach to mało prawdopodobne.
          Dlatego skład musi być pierwsza 11i 30 ciut słabsi bądź na tym samym poziomie.
          Dlatego skreślanie np Deleu to paranoja kibiców ( chłop oddaje dużo mimo kontuzji przez którą pauzował a mimo to lepiej gra niż zastępcy jego a przy wzmocnieniu on nadaje się w 100% na zastępcę w naszej lidze) więc myślcie kogo ściągnąć niż wyrzucić

          • 4 0

          • Trochę cierpliwości.

            Kolego nie wiem jak się do Ciebie zwracać, bo się nie podpisałeś może po prostu Kolego.
            A więc Kolego niestety nie zgodzę się z Tobą co do Deleu.
            Lubię tego zawodnika, to naprawdę fajny człowiek i krew ma "Biało-Zieloną", ale w futbolu nie ma sentymentów.
            Deleu dobrze wyglądał na tle Pazia, ale już na tle Lekovića widać jaki ich dzieli dystans.
            Zwróć uwagę, że od kiedy drużyny poznały się na Leko już lewą stroną nie konstruują swoich akcji zaczepnych, to znaczy konstruują ale starają się tą stronę omijać szerokim łukiem jak tylko jest okazja.
            Jeśli chodzi o Deleu jako zmiennika, to może i masz rację ale ja ufam wizji Nowych i trenera i jeśli zadecydują, że nie ma miejsca dla Deleu, to nie ma sentymentu.
            Jestem przekonany, że jeśli na miejsce Deleu znajdą zawodnika pokroju Lekovića, to nie długo kibice będą tęsknić za GRĄ tego zawodnika.
            Tak, to funkcjonuje "Umarł król niech żyje król".
            Deleu zawsze będzie w naszej pamięci jako Lechista ale życie pisze różne scenariusze i mieliśmy już Lechistę który potrafił nam po jakimś czasie pokazać środkowy palec i takich którzy przechodzili do wroga z za miedzy.
            Więc spokojnie, zostawmy takie decyzje ludziom którzy się znają na piłce mowa o Nowym Właścicielu.
            Za Probierzem też wielu tęskniło i pisało Moniz a kto to jest itd?
            O Sadajewie też pisali, że co to za napastnik?
            A dziś jak nie ma Sadajewa, to nawet komentatorzy którzy się z niego naigrywali w pierwszych meczach twierdzą, że brak tego zawodnika, to osłabienie dla Lechii.
            Więc spokojnie niech już się skończy ten sezon.
            A na ocenę nowych nabytków przyjdzie jeszcze czas w przyszłym sezonie.

            • 6 0

      • A kogo ma wprowadzic?W lechii wszyscy sa bezproduktywni.

        • 5 6

      • Trochę cierpliwości.

        Odpowiem Ci kolego dlaczego wpuścił Tuszyńskiego.
        Bo już nie miał kogo wpuścić, to była ostatnia zmiana, a chyba nie sądzisz, że Wiśniewski wnosił cokolwiek do gry naszej drużyny. Wiśnia od samego początku był bezprodukcyjny tak jak Deleu ja dalej będę uważał, że to Deleu był winny straty pierwszej bramki. To on pozwolił na dośrodkowanie.
        Dawidowicz tylko postawił kropkę na i. Stilić pokazał jaki dystans dzieli Dawidowicza do piłkarzy którzy są uważani w Polskiej lidze za wybitnych, a co dopiero w ligach europejskich. Choć szczerze mówiąc Stilić nie jednego piłkarza z wyższej półki potrafił ośmieszyć.
        Wracając do Moniza on gra tym co ma i widział już w Bydgoszu, że drużyna złapała zadyszkę i widać było przy ławce jaki był wściekły na piłkarzy, za ich bezradność i podejmowanie złych decyzji których było multum. Wisła cwanie się ustawiła w swoim polu karnym i tym kazała grać Lechii atak pozycyjny, a do takiej gry potrzebnie są piłkarze którzy są wyszkoleni technicznie, a z tym u nas jest krucho.
        Naprawdę do Moniza nie można mieć pretensji najbardziej mi się podobał Moniz jak przy stanie 2:2 krzyczał do Bąka żeby zap. w pole karne, to pokazuje jakie nastawienie ma nasz trener gra o zwycięstwo dla niego remis to strata punktów, a nie jak było wcześniej, kiedy to poprzedni trenerzy hołubili się remisami mówiąc jak nie można wygrać to trzeba zremisować. Ale żaden z tych trenerów nie wiedział albo udawał że nie wie, że lepiej jest wygrać jeden mecz niż dwa zremisować.
        Potrzebne są wzmocnienia. WZMOCNIENIA, a nie jak to miało miejsce wcześniej pozorowanie wzmocnień jeśli Lechia chce grać o mistrza, to potrzebuje zmian na kluczowych pozycjach i dłuższej ławki rezerwowych. Rezerwowych którzy wniosą jakość , a nie będą odcinać przysłowiowe kupony.

        • 15 0

  • Łatwo mówić.....

    Nie wyszło i już!!! I tak mamy sukces! Piąta lub szósta drużyna w kraju!!! Wystarczy już tych deliberacji nt Lechii!!!

    • 21 9

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Lechii

Stal Rzeszów
27 kwietnia 2024, godz. 17:30
4% Stal Rzeszów
16% REMIS
80% LECHIA Gdańsk

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Lechii

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Łukasz Gawlik 30 65 60%
2 Piotr Matusiak 30 63 66.7%
3 Karol Zubel 30 62 56.7%
4 Mariusz Kamiński 30 61 63.3%
5 Wojciech Tabis Tabis 30 61 63.3%

Ostatnie wyniki Lechii

Polonia Warszawa
93% LECHIA Gdańsk
4% REMIS
3% Polonia Warszawa
Górnik Łęczna
20 kwietnia 2024, godz. 17:30
14% Górnik Łęczna
26% REMIS
60% LECHIA Gdańsk

Relacje LIVE

Najczęściej czytane