• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Na dwie Darie

jag.
7 października 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
W pierwszym od pięciu miesięcy meczu o mistrzostwo ekstraklasy przy ul. Wiejskiej piłkarki ręczne Naty AZS AWF Gdańsk rozgromiły Łącznościowca Szczecin 36:20 (13:11). I właściwie tylko rozmiary zwycięstwa są powodem do zadowolenia dla miejscowych. Ich gra, zwłaszcza w ataku pozycyjnym, pozostawia wiele do życzenia.

NATA: Wicha, Łotariewa, Piłatowska - Truszyńska 4, Bieniewicz 1, Orzeszka, Puczek 6, Stachowska 1, Kapała 1, Tomaszewicz 4, Bołtromiuk 7, Golińska 5, Kudłacz, Tiesler 7.
ŁĄCZNOŚCIOWIEC: Sziwierska, Pietruszkiewicz - Brzozowska, Jóźwiak 3, Kalwasińska 2, Łodorzyńska, Naumienko 3, Piontke 6, Sawicka 1, Szott 3, Szymczak 1, Stefaniuk, Kowalewska 1.
Sędziowali: Baum (Warszawa) i Góralczyk (Katowice).

Po kolejnej stracie piłki przez podopieczne Jerzy Ciepliński apelował "do... jasnej cholery". Karolina Tomaszewicz nie potrafiła zdobyć bramki z karnego, a wykorzystanie liczebnej przewagi także początkowo przekraczało możliwości akademiczek. Szczeciniankom udało sie trzykrotnie uzyskać jednobramkowe prowadzenie. Hasłem do zmiany obrazu gry był rzut z karnego Oleny Naumienko w słupek. Zamiast 4:2 dla przyjezdnych, w 18 min zrobiło się 6:3 dla miejscowych. Gdy w ciągu 15 sekund kary otrzymały Agnieszka Truszyńska i Daria Tiesler, szczecinianki jeszcze raz spróbowały zaatakować. Umiejętności wystarczyło im tylko na objęcie prowadzenia 7:6.

W końcówce górę wzięła dłuższa ławka... rezerwowych miejscowych. Trener Ciepliński posyłał na parkiet kolejne zawodniczki, aż wreszcie strzałem w "10" okazało się desygnowanie do gry Darii Bołtromiuk. 19-latka wyrównała na 7:7, a w 23 min zdobyła bramkę na 8:7. Jej dziełem były też m.in. trafienia na 12:9 oraz na otwarcie drugiej połowy.

Przez pierwsze dziesięć minut po zmianie stron rywalki zdobyły zaledwie jedną bramkę (Sylwia Piontke). Była to zasługa dobrej gdańskiej obrony oraz interwencji Moniki Wichy. Co więcej, bramkarka nie ograniczała się tylko do odbijania piłki, ale długimi podaniami do skrzydłowych inicjowała kontry. A że Daria Tiesler i Agnieszka Golińska na ogół nie zawodziły, w 40 min zrobiło się 21:12. Szczecinianki próbowały jeszcze poderwać do walki Piontke i wprowadzona na koło Anna Szott, ale akademiczki z każdą minutą grały coraz bardziej swobodnie. Ostatnią bramkę dla naszej drużyny Monika Puczek zdobyła "wisząc" w powietrzu po wrzutce w pole bramkowe!

Pozostałe wyniki 5. kolejki:
Vitaral Jelfa Jelenia Góra - Sośnica Gliwice 33:23 (18:12),
Zagłębie Lubin - Kolporter Kielce 24:29 (12:14),
Montex Lublin - Piotrcovia 38:23 (18:10),
Pogoń Żory - Zgoda Ruda Śląska (zakończył się po zamknięciu numeru).
Głos Wybrzeżajag.

Zobacz także

Opinie (3)

  • co jest grane?

    Cztery punkty w pięciu meczach to kiepsko. Cztery zdobyte na "dołach tabeli". Oby nie okazało się, że medal z poprzedniego sezonu to przypadek. Ten sezon, teoretycznie i praktycznie jednak ze wzmocnieniem: powrót do gry Orzeszki i Puczek, zweryfikuje ambicje dziewczyn i doswiadczenie trenera. Okaże się czy prawdziwe są zapowiedzi, że jedne i drugi wiedzą o co chodzi w piłce ręcznej. Życzę sukcesów Nacie AZS-AWFiS w lidze i pucharach.

    • 0 0

  • cos nowego

    odszedl czerwinski, ktorych wszystkich trzymal w uczelni za morde, i prosze pracownicy zaczynaja mowic ludzkim glosem.

    • 0 0

  • W lidze jest mało przypadków!! W sporcie indywidualnym tak ,ale nie w grach zespołowych, a w szczególności w piłce recznej.Dziewczyny w tamtym sezonie zapracowały na medal,a ten sezon to nowe wezwanie,a czy powrót Orzeszki i Puczek to wzmocnienie??Zobacz kto był wiodącymi postaciami w wygranych meczach.Te które w tamtym sezonie zdobywały w znaczący sposób punkty i medal.Prawdziwym wyzwaniem i sprawdzeniem umiejętności będzie mecz w Kielcach i życzę im zeby wruciły z punktami!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane