• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Najlepsi żeglarze dopłynęli do Wellington

jag.
18 stycznia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Ekstremalny żeglarz dotarł do Sopotu
Zbigniew Gutkowski jako drugi pojawił się na mecie drugiego etapu regat Velux 5 Oceans. Zbigniew Gutkowski jako drugi pojawił się na mecie drugiego etapu regat Velux 5 Oceans.

Kolejność drugiego etapu rywalizacji żeglarskich samotników pokryje się z tą osiągniętą na pierwszym odcinku wokołoziemskich regat Velux 5 Oceans. Zbigniew Gutkowski ponownie metę osiągnął na drugim miejscu. Niespełna dobę wcześniej przed Operon Racing w Wellington zameldował się jacht Amerykanina Brada Van Liewa

.

Velux 5 Oceans rozgrywane są raz na cztery lata, począwszy od 1982 roku. Obecne regaty śledzimy ze szczególnym zainteresowaniem, gdyż po raz pierwszy startuje w nich Polak. Co więcej Gutkowskiemu z powodzeniem może kibicować całe Trójmiasto, gdyż żeglarz mieszka w Gdańsku, portem macierzystym jego jachtu jest Sopot, a sponsorem rejsu zostało gdyńskie wydawnictwo Operon.

Regaty wystartowały 17 października ubiegłego roku z francuskiego La Rochelle. Metę żeglarze osiągną w czerwcu. Trasa została podzielona na dwa etapu. Właśnie najlepsze jachty pokonały drugi odcinek. Między Kapsztadem a Wellington trzeba było pokonać blisko osiem tysięcy mil. Ze względu na bardzo trudne warunki atmosferyczne rywalizacja zainaugurowała na tym odcinku 16 grudnia trwała blisko dwa tygodnie dłużej niż przypuszczano.

- Mam już za sobą pięć przejść Oceanu Południowego i mogę powiedzieć, że to ostatnie było najtrudniejsze. Pogoda, jaką mieliśmy po drodze, była nieporównywalna z tym co widywałem tu wcześniej. Etap zaczął się z opóźnieniem i trwał dużo dłużej niż ktokolwiek się spodziewał. Najtrudniejsze dla mnie były jednak Święta spędzone bez dzieci - ocenił Van Liew. Amerykanin drugi etap pokonał w 30 dni, 9 godzin i 49 minut, a w nowozelandzkim porcie witała żeglarza żona Meaghan wraz z dziećmi Tate i Wyattem.

Brad na czele stawki pojawił się 24 grudnia i już nie oddał prowadzenia do mety. Wówczas zmienił na prowadzeniu Gutkowskiego, dla którego był to początek kłopotów. Awaria sprzętu sprawiła, że nasz żeglarz spadł nawet na trzecie miejsce i przez pewnie czas był poważnie rozważany wariant z wpłynięciem do jego z portów, aby dokonać naprawy. Ostatecznie Zbyszkowi udało się usunąć usterki we własnym zakresie.

Licznik na Operonie Racing na zakończenie drugiego etapu zatrzymał się po pokonaniu 7753 mil morskich. Wellington zostało osiągnięte po 31 dniach, 8 godzinach i 27 minutach żeglugi, co dało średnią prędkość 10,3 węzła.

- Bardzo się cieszę, że dojechałem w całości i że nic się nie popsuło na jachcie przez ten samoster, z którym miałem tyle problemów. Po raz pierwszy w życiu się bałem. Nie chodzi nawet o sztormy, które mieliśmy trzy, więc sporo jak na jeden etap, ale o elektronikę - jak to nie działa, nie da się płynąć. Dwa razy w środku nocy nie wiedziałem, gdzie jest góra, a gdzie dół, bo byłem żaglami
przyklejony do wody. Tym bardziej jestem zadowolony, że tak szybko przypłynąłem po Bradzie, on nawet nie zdążył dobrze się wyspać a już przyszedł mnie odwiedzić
- mówił 36-letni Gutkowski.

Dziś na mecie spodziewany jest Derek Hatfield. Kanadyjczyk, który na pierwszym etapie był również trzeci, we wtorek rano do celu miał tylko kilkanaście mil. Natomiast znacznie dłużej żeglować będzie Christopher Stonmore-Major (W.Brytania), któremu do nowozelandzkiego portu zostało około 700 mil. Jak informowaliśmy z regat, na skutek kłopotów technicznych wycofał się ich piąty uczestnik - Christophe Bullens (Belgia).

Pozycje żeglarzy na trasie można na bieżąco śledzić na oficjalnej stronie regat http://www.velux5oceans.com/

Odległości między żeglarzami na mecie nie mają większego znaczenia. Na punkty, które uwzględniane są w generalnej klasyfikacji, przeliczane są tylko zajęte miejsca. Van Liew za wygranie drugiego etapu otrzyma 12, a Gutkowski za drugą pozycję - 10 punktów. Tym samym punktacja po dwóch odcinkach Velux 5 Oceans wygląda następująco:

1. Brad Van Liew (USA) 27 punktów
2. Zbigniew Gutkowski 22

Kolejny etap prowadzi do Punta del Este w Urugwaju, liczy blisko sześć tysięcy mil. Start z Nowej Zelandii zaplanowany jest na 6 lutego. Następnie trasa prowadzić będzie do Charleston w USA (start 27 marca) oraz na ostatnim odcinku z powrotem do La Rochelle (14 maja). Łącznie żeglarze pokonają około 30 tysięcy mil morskich.
jag.

Opinie (7)

  • gratki Gutek (1)

    dzielnie aż do samej mety
    teraz będzie już z górki
    najgorsze za Tobą

    • 6 2

    • hm, no nie wiem, przed nim Horn :/

      • 0 0

  • Wielkie brawa!

    To powinno być dla nas wszystkim isnpirujące - spełniajmy marzenia - jak widać można - przy okazji proując nasz kraj ;-))) Bo zapewne nie wielu NewZelandczyków słyszało wcześniej cokolwiek o żeglarzach z Polski!

    • 4 2

  • wow

    "Gutek" na mecie w Wellington jest od niedzieli, więc to żadna nowina. Trzeci, Derek Hatfield też już jest.
    Różnice w czasach na mecie nie mają żadnego znaczenia, a nie "większego"

    • 4 3

  • Gratulacje

    Wielkie gratulacje dla żeglarza, tylko czemu ten temat jest tak pomijany, a jak już się pojawi to wiadomości są z kilkudniowym opóźnieniem? Polak z Trójmiasta walczy z żywiołem, a w mediach tylko o kibolach i transferach w Ekstraklasie ...

    • 6 0

  • Podsumowanie filmowe drugiego etapu http://sport.tvp.pl/inne/wodne/zeglarstwo/velux-5-oceans/wideo/podsumowanie-velux-5-oceans-ii-etap/3811406
    Gutek, trzymaj tak dalej!

    • 0 0

  • gratuluje!

    Co by nie mówić, wyczyn niesamowity! bez samosteru na środku oceanu! Podziwiam i gratuluje! a dla wydawnictwa brawa za promowanie nietuzinkowych osób!

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane