Po czterech meczach koszykarskiego finału gra zaczyna się od początku. Asseco Prokom i Turów Zgorzelec wygrały po dwa spotkania. To oznacza, że fani basketu obejrzą przynajmniej jeszcze dwa mecze finałowe, a patrząc na przebieg dotychczasowej rywalizacji najpewniej dojdzie do meczu numer siedem.
Relacja LIVE
Tymczasem gdynianie będą musieli sobie poradzić w tych meczach bez jednego ze swoich podstawowych graczy. Robert Witka w trakcie ostatniego meczu z Zgorzelcu nabawił się kontuzji ścięgna Achillesa i jego udział w grze już do końca sezonu jest wykluczony.
Witka to jeden z najważniejszych graczy ekipy trenera Tomasa Pacesasa w tym sezonie. Jako jedyny koszykarz wystąpił we wszystkich spotkaniach ligowych a 28 z nich rozpoczynał w wyjściowej piątce.
Silny skrzydłowy gdyńskiego zespołu trafił nad morze właśnie ze Zgorzelca, teraz ciężko go będzie zastąpić. Wprawdzie gdynianie posiadają na tej pozycji Ronniego Burrella ale Amerykanin bieżący sezon może raczej spisać na straty, nie może bowiem dojść do dyspozycji choćby z poprzednich rozgrywek.
Teraz Burrell będzie podstawową "czwórką" mistrzów Polski a uzupełniał go będzie najprawdopodobniej Adam Hrycaniuk. Tu jednak nastąpi zmiana stylu gry. Witkę "ciągnęło" w stronę "trójki" natomiast Hrycaniuk ma inklinacje do gry jako center.
Wówczas powstanie jednak problem zmiennika dla Ratko Vardy. Wprawdzie w Zgorzelcu epizod zagrał już Adam Łapeta ale gdyński środkowy przecież jeszcze niedawno miał nogę w specjalnym opatrunku.
Jednak problem obsadzenia pozycji nie jest największym problemem gdyńskiego szkoleniowca. Kłopot polega na limicie polskich graczy w składzie. Trenerowi Pacesasowi pozostają trzej Polacy, którzy stanowią o sile Asseco Prokomu.
Wspomniany Hrycaniuk oraz Krzysztof Szubarga i Piotr Szczotka. Jak już wspomnieliśmy Łapeta dopiero wraca do gry po kontuzji zaś Przemysław Frasunkiewicz, Łukasz Seweryn i Mateusz Kostrzewski nie otrzymywali wielu okazji do gry w tym sezonie i postawienie na nich w decydujących meczach sezonu może być ryzykowne.
Czy kłopoty z Witką dadzą przewagę zgorzelczanom na "wysokich" pozycjach? Nie wiadomo. Teoretycznie nadal olbrzymie doświadczenie Vardy, talent i zaangażowanie w grę Hrycaniuka i Burrella stawiają drużynę gdyńską w lepszej sytuacji jednak każdy z tej trójki musi zagrać na 100 procent a z tym w bieżącym sezonie różnie bywało.
Potrzebne będzie też "inteligentne" wyłączenie z gry koszykarzy PGE Turowa. Robert Tomaszek ma "gorącą głowę" i szybko łapie faule co powinni wykorzystać gdynianie.
W ogólnym przeświadczeniu piąty mecz serii "best of seven" przy remisie 2:2 jest najważniejszym w całej rywalizacji. Wiele razy okazywało się bowiem, że kto wygrywa piąty mecz, wygrywa całą rywalizację.
Za nieco ponad 24 godziny okaże się kto jest o krok od złota. Z dotychczasowego przebiegu rywalizacji wynika, że w starciu Asseco Prokomu z Turowem coś takiego jak przewaga własnego parkietu nie istnieje.
Mecze w Hali Gdynia zaplanowano o 18.00. Przypominamy, że do czasu jego rozpoczęcia zwycięzcę można wskazywać w naszym typerze. Ze spotkania przeprowadzimy transmisję live a relację przeprowadzi także kanał sportowy telewizji publicznej.
Ćwierćfinały | ||||||||||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
Asseco Prokom Gdynia
1 miejsce po rundzie zasadniczej
|
3 |
Energa Czarni Słupsk
4 miejsce po rundzie zasadniczej
|
3 |
PGE Turów Zgorzelec
2 miejsce po rundzie zasadniczej
|
3 |
Trefl Sopot
3 miejsce po rundzie zasadniczej
|
3 | |||
AZS Koszalin
8 miejsce po rundzie zasadniczej
|
1 |
Polpharma Starogard Gdański
5 miejsce po rundzie zasadniczej
|
1 |
PBG Basket Poznań
7 miejsce po rundzie zasadniczej
|
2 |
Anwil Włocławek
6 miejsce po rundzie zasadniczej
|
1 |
Półfinały | ||||
---|---|---|---|---|
Asseco Prokom Gdynia
zwycięzca ćwierćfinału 1
|
4 |
PGE Turów Zgorzelec
zwycięzca ćwierćfinału 3
|
4 | |
Energa Czarni Słupsk
zwycięzca ćwierćfinału 2
|
1 |
Trefl Sopot
zwycięzca ćwierćfinału 4
|
3 |
Finał | |
---|---|
Asseco Prokom Gdynia
zwycięzca półfinału 1
|
2 |
PGE Turów Zgorzelec
zwycięzca półfinału 2
|
3 |