- 1 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (73 opinie)
- 2 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (65 opinii)
- 3 Dramatyczna sytuacja w juniorskiej piłce (7 opinii)
- 4 Trener siatkarzy w szczerym wywiadzie (5 opinii)
- 5 Większa przewaga Lechii nad wiceliderem (186 opinii) LIVE!
- 6 Żużel: awizowane składy, treningi i starty (148 opinii)
Największymi gwiazdami... trenerzy
Koszykarze Asseco Prokomu zmierzą się z Treflem na otwarcie sezonu 2012/13. Stawką pojedynku, który rozpocznie się w Gdyni o godz. 18, będzie Superpuchar Polski. Mimo wielkich zmian kadrowych w obu zespołach, trudno wśród nowych zawodników znaleźć kandydatów na wielkie gwiazdy krajowych parkietów, o których grze pamiętać będziemy po latach. Na razie najbardziej znanymi postaciami obu ekip są trenerzy: Kestutis Kemzura i Żan Tabak.
Typowanie wyników
Jak typowano
74% | 388 typowań | ASSECO PROKOM Gdynia | |
1% | 1 typowanie | REMIS | |
25% | 132 typowania | TREFL Sopot |
O ruchach kadrowych w Gdyni jak i w Sopocie pisaliśmy już wczoraj czytaj więcej.
W dotychczasowej historii Asseco Prokomu czy Trefla można było z łatwością wskazać zawodników, których jeszcze przed rozpoczęciem sezonu można było uznać za gwiazdy i te teoretyczne rozważania potwierdzali w praktyce. Tak było choćby w przypadku Ratko Vardy, Donatasa Motejunasa czy Johna Turka. Ponadto - podkreślmy, że teoretycznie - w składach tych drużyn z minionych sezonów więcej było zawodników, o których klasie można było powiedzieć o wiele więcej.
Jacy zawodnicy otworzą sezon? Jacy pozostaną na ławce w meczu o Superpuchar? Jak wygląda wstępne zestawienie sił tych drużyn? Te rozważania postaramy się przedstawić poniżej.
Teoretycznie pierwsze piątki mogą się jutro przedstawiać następująco:
Asseco Prokom: Koszarek (Blassingame), Robinson, Szczotka, Kazzouch, Mahalbasić
Trefl: Turner, Zamojski, Waczyński, Dylewicz, Spralja.
Porównajmy siły mistrza i wicemistrza Polski na poszczególnych pozycjach
Pozycja nr 1 (rozgrywający)
Asseco Prokom pod tym względem ma piorunującą siłę rażenia. Łukasz Koszarek prowadził grę Trefla w minionym sezonie. Teraz po przeprowadzce będzie zapewne grał nieco mniej minut ale będzie mógł pokazać się w Eurolidze. Koszarek będzie musiał dzielić się minutami na boisku z Jerelem Blassingamem, który w polskiej lidze jest play-makerem z najwyższej półki choć jego umiejętności nie były chyba wykorzystane do maksimum w Eurolidze. Nie zapominajmy również o Tomaszu Śniegu, który jest jednym z najbardziej uzdolnionych młodych, polskich koszykarzy. Śnieg przywędrował do Gdyni z Polpharmy a do spółki z Mateuszem Ponitką i Piotrem Pamułą stanowi tercet najbardziej obiecujących polskich graczy. Wracając do ustawienia gdynian, raczej mało prawdopodobne jest aby Koszarek i Blassingame w jednym czasie występowali na boisku chyba, że litewski trener przekonał któregoś z nich do gry na "dwójce".
Trefl za to doznał dużego osłabienia, po odejściu Koszarka i Vonteego Cummingsa sopocianie musieli szukać nowych rozgrywających. Wybór padł na Franka Turnera, który nieźle zaprezentował się w sparingach, jest szybki, dzieli się piłką ale może nie mieć solidnego wsparcia wszak Maurice Acker dopiero co podpisał kontrakt. Amerykanin posiada w CV ukończenie uczelni kształcącej niezłych obwodowych ale absolwenci przecież bywają różni.
Pozycja nr 2 (rzucający obrońca)
Wydaje się, że w Gdyni podstawowym graczem na tej pozycji będzie Frank Robinson, który w barwach Olimpiji Lubljana grał już w Eurolidze. Oprócz Amerykanina zobaczyć tu będzie można także wspomnianych: Pamułę i być może od czasu do czasu Ponitkę.
Sopocianie na tej pozycji mają jednego pewniaka jest nim Przemysław Zamojski, zarówno sam gracz jak i kibice mają nadzieje, że koszykarza tego opuszczą już kontuzje i będzie mógł pokazać pełnię swoich umiejętności. "Zamoj" dostanie też zapewne od Żana Tabaka dużą ilość minut gry. Pozostałe "dwójki" w Sopocie nie gwarantują takiej zdobyczy. Piotr Dąbrowski raczej lepiej czuje się w defensywie, być może zagra jako "plaster" na Koszarka (choć w minionym sezonie również Zamojski w tej roli dobrze się spisywał) zaś Michał Michalak i David Brembly nie są jeszcze gotowi na ekstraklasę.
Pozycja nr 3 (niski skrzydłowy)
W Gdyni zobaczymy zapewne w tym miejscu parkietu Piotra Szczotkę, gracza solidnego aczkolwiek - co podkreślał m.in. trener Andrzej Adamek - niedocenianego. "Trójką" powinien być także Ponitka ale zapewne i tak największy ciężar oczekiwać spoczywał będzie na Drew Viney'u wszak do Polski nie sprowadza się amerykańskich koszykarzy po to by byli gorsi od miejscowych sportowców. Viney może jednak grać również nieco bliżej kosza.
Trefl wystawiać będzie najczęściej Adama Waczyńskiego, który jako jedyny pozostał z ubiegłorocznego "zabójczego tria" na obwodzie ekipy sopockiej (Koszarek - Wiśniewski - Waczyński).
Pozycja nr 4 (silny skrzydłowy)
Tak jak sopocianie stracili gwiazdę na obwodzie tak gdynianie będę musieli poradzić sobie bez Donatasa Motiejunasa na "czwórce". Jak już wspominaliśmy niezwykle rzadko zdarza się by ktoś z polskich parkietów trafił wprost do NBA a tak stało się w przypadku młodego Litwina. Być może zobaczymy go jeszcze w naszym kraju kiedy za kilkanaście lat wybierze się na sportową emeryturę nieco bliżej ojczyzny. Znane powiedzenie mówi, że nie ma ludzi niezastąpionych ale Viney'owi oraz Julianowi Kazzouhowi ciężko będzie zastąpić Motiejunasa, chyba, że w Polsce eksploduje ich talent. Z tą dwójką graczy wymieniać się może choćby Robert Witka.
W Sopocie bez większych zmian: Filip Dylewicz powinien poradzić sobie z graczami gdyńskimi na tej pozycji, jak poprzednio wspomagał go będzie Marcin Stefański zaś Mateusz Jarmakowicz może dostać szansę udowodnienia, że traktowanie go jako niespełniony talent jest krzywdzące.
Pozycja nr 5 (środkowy)
Ciekawie zapowiada się walka najwyższych na parkiecie. Ciekawie głownie z tego powodu, że zarówno jedni jak i drudzy kibice będą porównywać Rasida Mahalbasicia i Sime Spralję z poprzednimi graczami na tych pozycjach i choć składy i trenerzy się zmieniają niewzruszony na swojej pozycji pozostaje Adam Hrycaniuk, koszykarz który sam mógłby napisać swoją historię derby Trójmiasta. Tym razem jednak występ Hrycaniuka staje pod znakiem zapytania gdyż koszykarz dopiero wyleczył kontuzję i choć już trenuje jego występ nie jest pewny, choć z drugiej strony czy wyobrażamy sobie mecz Asseco Prokom - Trefl bez Adama?
Trojmiasto.pl ma swoją redakcję w Gdyni!
Dzięki temu będziemy jeszcze bliżej mieszkańców Gdyni i ich problemów.
Pracujemy na trzecim piętrze Transatlantyka, przy
Placu Kaszubskim 17/307 .
Piszcie do nas na adres
gdynia@trojmiasto.pl, dzwońcie pod nr 58 321 95 50 lub po prostu przychodźcie.
Kluby sportowe
Opinie (65) ponad 10 zablokowanych
-
2012-09-26 09:55
może po prostu ZIMNY PRYSZNIC i pomyślcie w końcu o KOSZU ...masakra komentarze z obu stron ... wolę TREFL ALE KOCHAM KOSZYKÓWKĘ ...niech walczą , będą ambitni z sercem do drużyny ...a MY KIBICE oddajmy serce naszym drużyno ...
- 6 3
-
2012-09-26 09:55
Do boju Trefl Sopot!
Tylko zwycięstwo!
HEJ TREFL!- 11 0
-
2012-09-26 10:02
złe składy
koszar nie będzie dzielił minut z małym bambo, będą razem na parkiecie
- 1 2
-
2012-09-26 10:07
ARKA KOTARKA DWA KIJE
KTO NIE MA KOTARY TEN NIE ŻYJE!!!
- 5 1
-
2012-09-26 10:23
to jednak trefl dostał licencje? (2)
proszę o odpowiedź
- 1 13
-
2012-09-26 10:45
to jednak prokom gra w I etapie rozgrywek plk? (1)
proszę o odpowiedź
- 12 0
-
2012-09-26 13:15
tak, bo dostal licencje (bez walkow i dzikiej karty)
- 5 2
-
2012-09-26 11:10
ASSECO ROLETA !!! (1)
- 10 1
-
2012-09-26 11:17
gdy robi sie naprawdę kameralnie i kotara nie wystarcza
na ratunek przychodzi roleta!
- 7 2
-
2012-09-26 11:43
Zapowiada się fajny mecz.
- 1 0
-
2012-09-26 13:14
rzucili bezrobotnym, pijanym kibicom Komornika Sopot na zagryche (obiad)?
- 0 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.