• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nata AZS AWF - Vitaral Jelfa

jag.
2 kwietnia 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Obowiązki na międzynarodowej arenie po raz kolejny zmuszają piłkarki ręczne Naty AZS AWF Gdańsk do wyprzedzania terminarza ekstraklasy. Już dzisiaj akademiczki zainaugurują czwartą rundę spotkaniem z Vitaralem Jelfą Jelenia Góra. Początek gry w hali przy ul. Wiejskiej o godzinie 17.00.

Do zakończenia rozgrywek pozostało zaledwie pięć kolejek. Co prawda w Lublinie zwolniono trenera Andrzeja Drużkowskiego oraz ze sponsorskiej współpracy wycofało się Pol-Skone, to trudno sobie wyobrazić, aby liderki tabeli roztrwoniły siedem punktów przewagi nad drugim zespołem. Natomiast kwestią otwartą jest sprawa obsady pozycji od 2 do 5. Obecnie kolejność i dorobek punktowy wygląda następująco: 2. Piotrcovia - 36 punktów, 3. Nata i Kolporter Kielce - po 34, 5. Vitaral - 31.

Gdańszczanki cieszą się, że aż trzy z pięciu ostatnich meczów rozegrają u siebie. Jednak z drużyn, które z akademiczkami walczą o podium, do Gdańska przyjedzie tylko Vitaral. Tym większego znaczenia nabiera ta gra. Nie mamy nic przeciwko temu, aby zaobserwowana w ostatnich spotkaniach tych zespołów prawidłowość została utrzymana. Na własnym parkiecie z Vitaralem akademiczki wygrywają, a na wyjazdach remisują.

- Nie rezygnujemy ani z walki o Challenge Cup, ani o ligowy medal. Jednak nie ukrywam, że nie liczyliśmy, iż tak daleko awansujemy na międzynarodowej arenie. Na walkę na dwóch frontach nie jesteśmy przygotowani pod względem kadrowym, tym bardziej, że prześladują nas kontuzje - podkreśla Jerzy Ciepliński, trener Naty.

Niedawno z przerażeniem obserwowaliśmy kurczący się potencjał na gdańskich flankach. Do końca sezonu nie zagrają wszak Daria Tiesler i Agnieszka Kapała. Teraz obawą napawa stan akademickiej drugiej linii. Monika Puczek kuruje złamany kciuk, Karolina Tomaszewicz przez tydzień miała usztywnioną nogę, a Daria Bołtromiuk wróciła z reprezentacyjnego zgrupowania z kontuzją barku.

- Na szczęście nie doszło do zerwania, jedynie mięsień został naciągnięty. To stwarza nadzieję, że zawodniczka już dzisiaj, najdalej w sobotę, gdy gościć będziemy Rumunki, pojawi się na parkiecie - przekonuje Ciepliński.

Vitaralu w żadnym stopniu nie można lekceważyć. To jedna z najbardziej doświadczonych drużyn w naszej lidze. W dodatku siłę obiera na ekszawodniczkach Naty. Królową strzelczyń ekstraklasy jest Inna Silantiewa, a gdańską przeszłość mają także: Lidia Saczuk, Małgorzata Jędrzejczak i Sylwia Pociecha.
Głos Wybrzeżajag.

Opinie (2)

  • Slyszalem ze bylo 33:23. A gdzie relacja!

    • 0 0

  • RELACJA

    Trucha polknela Vitaral ot i caly mecz

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane