- 1 Awans Lechii jeszcze w tym tygodniu? (112 opinii)
- 2 Arka bliżej awansu. Zmiennicy dali radę (74 opinie)
- 3 Siatkarze zakończyli sezon na 6. miejscu (16 opinii)
- 4 Żużlowcy po lekcji. Co zapowiedzieli? (145 opinii)
- 5 Chińczycy nie dostali wiz. O mało nie spadli (3 opinie)
- 6 Sensacja i plaga kontuzji przed Monako (5 opinii)
Nata AZS-AWF - kierunek: Gliwice!
2 października 2001 (artykuł sprzed 22 lat)
Pierwsze trzy kolejki ekstraklasy piłkarek ręcznych potwierdzają przedsezonowe przypuszczenia. Rozgrywki powinny toczyć się pod dyktando Monteksu Lublin i Zagłębia Lubin. Za plecami faworytek jest liczna stawka zespołów, które z powodzeniem mogą pokusić się o brąz lub walczyć o utrzymanie, tym bardziej, że z krajową elitą pożegnają się aż trzy zespoły. Szczypiornistki Naty AZS AWF Gdańsk trzeciego miejsca w tabeli bronić będą dzisiaj w Gliwicach (środa - 17:30).
Przyspieszenie w stosunku do ligowego terminarza o trzy dni jest związane z występami Sośnicy w europejskich pucharach. Akademiczki w długą podróż na Śląsk udały się już wczoraj (wtorek). Pociągiem przemieściły się do Krapkowic, a stamtąd autokarem do Gliwic. W stosunku do ostatnich meczów w drużynie Jerzego Cieplińskiego nie zaszły poważniejsze zmiany. Nadal nadzieje na korzystny wynik związane są z dobrą grą bramkarki Galiny Łotariewej, skrzydłowych: Agnieszki Golińskiej i Darii Tiesler oraz umiejętnym kierowaniem koleżankami zarówno w obronie, jak i ataku, przez Agnieszkę Truszyńską.
- Co prawda, mamy cztery punkty i trzecie miejsce w tabeli, ale z dotychczasowych zdobyczy wcale nie jestem zadowolony. Ciągle nie mogę zapomnieć, że w Kielcach sukces był tak blisko. Liczę, że w Gliwicach tamtych przykrych doznań uda się uniknąć - mówi gdański szkoleniowiec.
Przeciwko Sośnicy akademiczkom nigdy nie grało się łatwo. We własnej hali na ogół wyniki oscylowaly wokół remisu, a na wyjazdach przegrywały, i to często wysoko. Jednak jest szansa, aby tę kartę odwrócić. Sośnica, która w minionym sezonie sięgnęła po srebrne medale, znacznie straciła w okresie wakacyjnym na wartości. Na urlopy macierzyńskie udały się Ludmiła Tuz i Iwona Szafulska, kontuzja wyeliminowała z gry bramkostrzelną Ewę Salbert, a Agnieszka Ślusarz odeszła do AKS Chorzów. Nic zatem dziwnego, że zespół Haralda Tłuczykonta w ostatniej kolejce w Kielcach, gdzie Nata pechowo przegrała jednym trafieniem, poległ różnicą aż sześciu bramek. Konto Sośnicy obciąża też inauguracyjna porażka w Lubinie (21:23).
jag.
Przyspieszenie w stosunku do ligowego terminarza o trzy dni jest związane z występami Sośnicy w europejskich pucharach. Akademiczki w długą podróż na Śląsk udały się już wczoraj (wtorek). Pociągiem przemieściły się do Krapkowic, a stamtąd autokarem do Gliwic. W stosunku do ostatnich meczów w drużynie Jerzego Cieplińskiego nie zaszły poważniejsze zmiany. Nadal nadzieje na korzystny wynik związane są z dobrą grą bramkarki Galiny Łotariewej, skrzydłowych: Agnieszki Golińskiej i Darii Tiesler oraz umiejętnym kierowaniem koleżankami zarówno w obronie, jak i ataku, przez Agnieszkę Truszyńską.
- Co prawda, mamy cztery punkty i trzecie miejsce w tabeli, ale z dotychczasowych zdobyczy wcale nie jestem zadowolony. Ciągle nie mogę zapomnieć, że w Kielcach sukces był tak blisko. Liczę, że w Gliwicach tamtych przykrych doznań uda się uniknąć - mówi gdański szkoleniowiec.
Przeciwko Sośnicy akademiczkom nigdy nie grało się łatwo. We własnej hali na ogół wyniki oscylowaly wokół remisu, a na wyjazdach przegrywały, i to często wysoko. Jednak jest szansa, aby tę kartę odwrócić. Sośnica, która w minionym sezonie sięgnęła po srebrne medale, znacznie straciła w okresie wakacyjnym na wartości. Na urlopy macierzyńskie udały się Ludmiła Tuz i Iwona Szafulska, kontuzja wyeliminowała z gry bramkostrzelną Ewę Salbert, a Agnieszka Ślusarz odeszła do AKS Chorzów. Nic zatem dziwnego, że zespół Haralda Tłuczykonta w ostatniej kolejce w Kielcach, gdzie Nata pechowo przegrała jednym trafieniem, poległ różnicą aż sześciu bramek. Konto Sośnicy obciąża też inauguracyjna porażka w Lubinie (21:23).
jag.
Kluby sportowe
Opinie (2)
-
2001-10-03 10:31
3mam kciuki
3mam kciuki za Natę AZS AWF. Jest szansa na 2pkt. Pozdro.
- 0 0
-
2001-10-03 10:44
Nata wyjechała we wtorek o godz.22.00 a nie w poniedziałek.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.