Albo wygrywamy i wracamy na niedzielę na decydujący mecz o tytule w Krakowie, albo już w piątek gratulujemy Wiśle Can Pack zdobycia po raz trzeci z rzędu złotych medali.
Wisła Can Pack Kraków
Braxton 17, Wielebnowska 14, Dupree 11, De Forge 7, Skerović 6 oraz Pałka 5, Fernandez 0, Krawiec 0. Trener: Wojciech Downar-Zapolski.
Sędziowie:
Bachański, Ćmikiewicz, Szczerba
Widzów:
komplet
Składy
Holdsclaw 22, Canty 22, Beard 10, Maksimović 6, Leciejewska 0 oraz Waligórska 6, Breitreiner 3, Snicyna 0. Trener: Roman Skrzecz.
Przed takimi tylko rozwiązaniami stoją koszykarki
Lotosu PKO BP. Gdynianki, które bez porażki przeszły przez rozgrywki pucharowe, sezon zasadniczy i pierwsze rundy play-off w finale przegrywają 2-3. Gramy do czterech zwycięstw. Mecz numer sześć rozpocznie się pod Wawelem o godzinie 18.15.
Portal trojmiasto.pl przeprowadzi z Krakowa bezpośrednią transmisję.Kliknij tutaj
Relacja LIVE
Lotos w składzie z Beard, Wisła w tym samym zestawieniu co zwykle.
pierwszy rzut Holdsclaw, ale niecelny
[0:2]
Beard asysta, punkty Canty
wiślaczki próbują rzucać za trzy, ale próby Wielebnowskiej i De Forge nieudane
[2:2]
Wielebnowska wyrównała po ograniu Leciejewskiej
błąd połowy po podaniu Skerovic do Wielebnowskiej spod kosza
już cztery faule na koncie Wisły
[2:6]
Holdsclaw z krótkiego półdystansu
piąte przewinienie gospodyń i drugie Skerovic
[6:10]
Wolne Beard. Oba celne
[8:10]
szybka odpowiedź Braxton
[8:12]
indywidualna akcja Canty
[10:12]
zmiana ról. Braxton do De Forge
[10:14]
po kontrze punktuje Beard
drugi faul Maksimovic, czwarty Lotosu
[12:18]
Wolne Braxton. Oba celne
[14:18]
Maksimovic nie trafia, w odpowiedzi Dupree celnie
[16:18]
blok na Maksimovic, a Wielebnowska celnie
[16:20]
Canty wolne. Oba celne. Amerykanka ma już 10 punktów na koncie
25 sekund do końca faul w ataku Wielebnowska
[16:24]
Holdsclaw ustala wynik pierwszej kwarty
KONIEC PIERWSZEJ KWARTY
Lotos ma ośmiopunktową przewagę!
[18:26]
Szybkie punkty z obu stron na początku drugiej kwarty. Najpierw Canty, po chwili Braxton
[18:28]
Holdsclaw indywidualnie
[18:30]
Holdsclaw, tym razem po kontrze
[20:30]
Skerovic zmniejsza straty
[20:32]
Maksimovic spod kosza
[20:34]
blok Maksimovic i kontra Holdsclaw
pierwsze zmiany w Wiśle: Fernandez i Pałka w grze. Lotos bez żadnej zmiany
[24:36]
aż trzy zbiórki w ataku w jednej akcji gdynianek i punkty Maksimovic
[26:36]
akcja nowych zawodniczek. Fernandez do Pałki
po faulu Beard na Dupree drugi i ostatni czas w tej połowie Wisły
[27:36]
Wolne Dupre. Jeden celny
Canty skasowała sprytnie kontrę Wielebnowskiej
[30:36]
Wielebnowska. Pierwszy w tym meczu celny rzut zza linii 6,25
[30:36]
weszła Snitsyna do gry. Odpoczywa Holdsclaw
[30:36]
już trzecie przewinienie Beard. Amerykankę zastępuje Breitreiner
[30:38]
Wolne Canty. Oba celne
[33:38]
Wisła goni. Pałka z dystansu
[33:41]
Breitreiner od razu odpowiada trójką
[35:41]
Wielebnowska po ładnej asyście Skerovic
[37:41]
Braxton po zbiórce w ataku trafia
18 sekund do przerwy. Piłkę ma Lotos. Można grać do końca połowy.
Breitreiner próbowała rzucać za trzy, ale piłka nie doleciała nawet do tablicy
[37:41]
KONIEC DRUGIEJ KWARTY
Lotos stracił dokładnie połowę z przewagi, którą miał po inauguracyjnej kwarcie, ale wciąż w zapasie ma cztery punkty.
Najskuteczniejsze po pierwszej połowie są: Canty 14 i Wielebnowska 11.
W Lotosie ciężar punktowy na razie dźwigają Amerykanki. Canty (14), Holdsclaw (10) i Beard (8) mają na koncie aż 32 punkty
Lotos aż dziesięć razy więcej rzucał (34:24), ale też częściej nie trafiał.
Warto podkreślić, że gdynianki nie pomyliły się ani razu przy wolnych. Miały też aż siedem przechwytów.
Przewaga Wisły jest zaś w zbiórkach (17:14) i w asystach (9:5).
czwarte przewinienie Beard
[39:41]
Dupree jako pierwsza punktuje po zmianie stron
[42:41]
Niewiarygodne! Wisła na prowadzeniu po trójce Wielebnowskiej. Lotos roztrwonił 14-punktową przewagę, którą miał w 14. minucie (34:20)
[42:43]
Holdsclaw odzyskuje prowadzenie
[44:43]
Dupree trafiał z faulem Holdsclaw
Dupree nie trafia dodatkowego wolnego i nie było akcji 2+1
za trzy pudłuje Beard, fauluje Holdsclaw
[46:43]
schodzi kontuzjowana Leciejewska. Aby wypełnić limit Polki na parkiecie, wchodzi Waligórska. Lotos na trzy "małe"
[47:43]
Wolne Dupree. Jeden celny
[47:45]
Waligórska po indywidualnej akcji
[47:47]
Canty po solowej akcji wyrównała
[47:49]
Holdsclaw rzucała trzy razy aż wreszcie trafiła. Znów prowadzi Lotos.
[47:51]
niezawodna Canty. Ma już 18 punktów!
[49:51]
Braxton przepchnęła Maksimovic
gubi piłkę Wielebnowska, zastępuje ją Pałka
Waligórska po solowej akcji pudłuje spod kosza
[52:51]
niespodzianka, bo Braxton zza linii 6,25 na 30 sekund przed końcem kwarty
KONIEC TRZECIEJ KWARTY
Gospodynie bliżej tytułu mistrzowskiego. Wystarczy Wiśle utrzymać jednopunktowe prowadzenie, aby zdobyć złoto
[52:53]
Holdsclaw dobija rzut Beard
[52:55]
Beard trafia po kontrze Amerykanek. Początek kwarty 4:0 dla gdynianek
czwarte przewinienie Holdsclaw
[52:57]
kontra Canty, celny rzut z faulem.
Dodatkowy wolny dla Canty. Pudłuje
drugie przewinienie Canty, wraca Wielebnowska w Wiśle
[52:59]
Holdsclaw. 8:0 dla Lotosu w tej kwarcie!
Wolne Braxton. Oba pudła!
Waligórska nie trafia spod kosza, a potem fauluje
Maksimovic czwarte przewinienie. To już trzecia gdynianka z tyloma faulami!
[53:59]
Dupree wolne. Jeden celny. Pierwszy punkt Wisły w tej kwarcie
piąte przewinienie Wielebnowskiej. Kończy grę. Wchodzi Pałka
obie drużyny prześcigają się w niecelnych podaniach i rzutach
[53:62]
Waligórska trafia trójką. To mogą być punkty na wagę zwycięstwa
[55:62]
Braxton. Pierwsze punkty Wisły z gry w tej kwarcie
[55:64]
szybka odpowiedź Holdsclaw
[55:66]
Skerovic nie trafia, a w odpowiedzi Beard asystuje Canty
Przy 11 punktach przewagi Lotosu o ostatni czas prosi trener Wisły
blok Maksimovic, którą zaraz fauluje De Forge
nieudany rzut Waligórskiej, ale w niedoczasie
kolejna udana akcja w obronie Maksimovic
[58:66]
blok na Maksimovic i po szybkim ataku zza 6,25 De Forge
czas dla Lotosu. 105 sekund do końca
Canty i z dobitki Holdsclaw nie trafiają i szybki faul Waligórskiej
[60:66]
Wolne De Forge. Oba celne
rozpoczęła się ostatnia minuta
blok Beard na rzucającej za trzy De Forge. Na pograniczu faulu
[60:68]
Wolne Holdsclaw. Oba celne
De Forge nie trafia za trzy. Faul na Waligórskiej
[60:69]
Wolne Waligórska. Jeden celny
[60:69]
KONIEC MECZU
Canty i Maksimovic rozegrały pełne 40 minut!
Lotos wyrównał stan rywalizacji o złoto na 3-3.
Decydujący mecz o tytule odbędzie się w niedzielę w Gdyni!
Teraz można się już tylko pocieszać, że tradycja nakazuje, aby w finale koszykarek odbyło się siedem meczów. Jednak gdy ruszała batalia o złoto, a Lotos PKO BP miał komplet wygranych w sezonie na krajowych parkietach, w tym cztery nad Wisłą i dodatkowo walkę o tytuł też rozpoczął od sukcesu, to nikt by nie przyjął zakładu, że przed meczem numer sześć to gdynianki będą stały przyparte do mury. A jednak gdynianki
z czterech ostatnich meczów przegrały aż trzy, w tym dwa we własnej hali!Co najbardziej niepokoi to słaba gra w obronie gdynianek. W środę straciły ponad 90 punktów, a w jednym z wcześniejszych meczów do przerwy niemal 50. Ponadto drużyna najwyraźniej uwierzyła, że tytuł zapewni im duet Amerykanek
Chamique Holdsclaw i
Dominique Canty. I rzeczywiście nadal zdobywają one najwięcej punktów, ale też czynią to na coraz mniejszej skuteczności. I nie jest to ich wina. Gdy nikt inny nie straszy, to wiślaczki mają ułatwione zadanie.
Coraz więcej krytycznych głosów zbiera również
Roman Skrzecz. Po ostatnim meczu nawet od publicznych złośliwości pod adresem gdyńskiego szkoleniowca nie powstrzymał się
Tadeusz Huciński. Były trener kadry narodowej i gdyńskiej drużyny występując w TVP Sport jako ekspert z uśmiechem pod wąsem stwierdził:
"trener nie wie, dlaczego gra jego zespołu się załamała, a przecież to on sam przy 13-punktowym prowadzeniu wycofał z boiska kluczowe zawodniczki".
Skrzecza tym razem zawiodła intuicja na całej linii. Tak jak w Krakowie dowartościował
Alan Beard, wstawiając ją do podstawowej piątki i Amerykanka zagrała najlepszy mecz w barwach Lotosu i przyczyniła się walnie do zwycięstwa, tak w ostatnim meczu szkoleniowiec ją ponownie zdołował, odsyłając na ławkę. Próba odblokowania
Anne Breitreiner, która zajęła miejsce Beard, udała się połowicznie.
Te roszady na pewno wzbudziły w zespole ferment. Okazuje się bowiem, że w Gdyni nie obowiązuje tradycyjna zasada w sporcie
"jesteś tak dobra jak twój ostatni mecz", ale zastępuje je powiedzenie
"nie znasz dnia ani godziny" kiedy grasz, a kiedy siedzisz na ławie. W dodatku to co zrobiłeś wcześniej na boisku, nie ma większego znaczenia.
Piątkowy mecz będzie miał zatem największe znaczenie dla Skrzecza. Jeśli przegra drugi tytuł, prezes
Mieczysław Krawczyk bez wahania podpisze się pod zwolnieniem młodego szkoleniowca. Raczej jest on zmuszony postawić na trzy Amerykanki i liczyć, że to one dograją zwycięsko ten play-off. Taki zresztą był sens zatrudniania Beard oraz "wykradzenia" przed sezonem Wiśle Holdsclaw i Canty.
Niestety, ławka gdyńska z wyjątkiem bardzo nierówno grającej w finale
Kati Snitsyny nie daje praktycznie żadnego wsparcia rzutowego. Coraz trudniej jest walczyć też pod tablicami, bo
Slobodanka Maksimovic wyraźnie nie wytrzymuje sezonu pod względem kondycyjnym. Na skutek zmęczenie nie tylko jest mniej skuteczna, ale też łapie faule, które w dużej mierze wynikają z utraty szybkości na skutek zmęczenia.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
