• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie siedź w domu, wyjdź na rower

Krzysztof Kochanowicz
9 września 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Wybierz się rodzinnie na Żuławy w Kółko
Zdjęcie archiwalne z maratonu Żuławy Wkoło 2013 Zdjęcie archiwalne z maratonu Żuławy Wkoło 2013

Przed nami koniec lata, a wraz z nim ostatnie rarytasy spod znaku RowerOver. Sopockie Stowarzyszenie zaprasza na kolejne odsłony słynnych maratonów rowerowych. Żuławy Wkoło już w najbliższą niedzielę, 14 września, a tydzień później Kociewie Kołem i Retro Sekcja. Nie siedź w domu, wyjdź na rower!



Niedziela, 14 września "Cykliczna depresja" na Żuławach:

Szosowy maraton rowerowy Żuławy Wkoło zwany również "Cykliczną depresją" na stałe wpisuje się już w żuławski krajobraz. Data imprezy nieprzypadkowo skorelowana została z gminnymi dożynkami dla wielbicieli żuławskiej kuchni i tradycji regionalnych. Start i meta zlokalizowane w Ostaszewie nieopodal Trójmiasta.

Na uczestników czeka malownicza trasa wzdłuż Wisły, wśród kanałów, wiatraków i symboli rycerstwa, kilometry dziewiczej przyrody Żuław i Powiśla. Zapierające dech widoki i zapach świeżo przeoranej gleby przełamany wonią naturalnych nawozów. Region słynie z płaskiego jak stół krajobrazu, jak również schodzącego poniżej poziomu morza terenu zwanego depresją. Jednak w żaden sposób nie wpływa ona negatywnie na samopoczucie uczestników. Wręcz przeciwnie - podczas rajdu odczuwa się sielankowy klimat, żadnej presji! Rowerzyści, kolarki i kolarze mogą wybrać jeden z trzech przygotowanych dystansów: 70, 140 lub 160 km.

Na trasie spotka was niezwykła gościnność i serdeczność lokalnych mieszkańców oraz bufety kolarskie zaopatrzone w smakołyki o krótkim terminie przydatności do spożycia (czytaj: bez konserwantów) w: Ostaszewie, Piaskowcu, Jantarze, Nowym Stawie, Miłoradzu, Ryjewie i Malborku. Na mecie natomiast pamiątkowy medal, masaż na cztery ręce, jadło i napitek oraz lokalne klimaty dożynkowych tradycji regionu.

Partner organizacyjny: Gmina Ostaszewo
Impreza pod patronatem marszałka województwa pomorskiego Mieczysława Struka.

Obejrzyj zeszłoroczną relację

Niedziela, 21 września "Kociewie Kołem" i "Retro Sekcja":

Starogard Gdański po raz trzeci akcentuje swoją obecność na kolarskiej mapie Polski maratonem pod nazwą Kociewie Kołem. Entuzjaści maratonów szosowych mogą liczyć nie tylko na wspaniałą zabawę, ale i urozmaicone liczące po 80 i 180 km trasy, które wiodą wśród malowniczych lasów i jezior samego serca Kociewia. Nie zabraknie także pit stopów, na których Koła Gospodyń Wiejskich przygotują pyszne lokalne potrawy i wyśmienite ciasta. Na tym jednak nie koniec, rytm podkręcą lokalni grajkowie i zastęp Straży Pożarnej ze swym zabytkowym wozem.

Dodatkową atrakcją maratonu będzie kolarska sekcja retro. Organizatorzy sięgają do historii kolarstwa i zapraszają sympatyków każdego rodzaju roweru w wersji retro (rowery 20 letnie i starsze, noski, trykoty, skórzane kaski), którzy zostaną wyróżnieni specjalnym numerem startowym i oryginalnym trofeum.

Sponsor Główny: Polpharma
Impreza pod patronatem marszałka województwa pomorskiego Mieczysława Struka i Prezydenta Miasta Starogard Gdański

Obejrzyj zeszłoroczną relację

UWAGA:

RowerOver w tym roku otwiera się także na miłośników biegania!

Już pod koniec września, organizatorzy zapraszają do Biegowej Sztafety Firm. Impreza zbiega się z uroczystymi obchodami 45-lecia AWFiS w Gdańsku. Bieg sztafetowy to klasyczne wyzwanie z zakresu team building, do udziału zaproszeni są więc pracownicy, kierownicy, managerowie, dyrektorzy i prezesi, którzy szukają nowych pomysłów na skuteczne zintegrowanie zespołu. Firma może być reprezentowana przez dowolną liczbę drużyn.

Szczegóły Biegowej Sztafety Firm poniżej:

Wydarzenia

Biegowa Sztafeta Firm

bieg, zawody / wyścigi

Wydarzenia

Opinie (42) ponad 10 zablokowanych

  • Kto jedzie na 140 km w niedzielę ? :) (1)

    Bo chwilowo jadę sam i zapowiada mi się samotny trip....

    • 2 0

    • :)

      Ja się zastanawiam i nawet napisalam Ci maila, w sprawie transportu:)

      • 0 0

  • Ludzieeee!Jak tam dojechać???!!!

    ..bo strrrasznie mi się zachciało tej depresji ;)

    • 1 0

  • Lipa!!! (9)

    Po primo, jestem chory i już mnie szlak trafia, że n ie mogę wsiąść na rower :-((
    Po secundo, chyba czas kupisz szosę, bo MTB już mam.
    Myślałem nad kompletem kół z węższymi oponami do mojego
    scota, ale czy to dobry pomysł???

    • 1 6

    • ja mam mtb a na rowerover zakładam wąskie oponki i smigam - zabawa pierwsza klasa - na oale to kwestia kasy - oponki po 30pln sztuka rower ok2500 :)
      komu w drogę temu rower

      • 0 0

    • Bardzo dobry pomysł (3)

      Potem tylko jeszcze sztywny widelec, baranek i masz szosę ;)

      • 9 0

      • Chciałem iść na skróty :-)) (2)

        Celowałem w nową szosę i to wydatek na osprzęcie 105 około 5koła :-((

        • 2 0

        • szosa taniej (1)

          jak poszukasz znajdziesz szosę na "sorze" do 3K
          a spokojnie do tej kwoty z przesyłką i widelcem karbonowym
          na angielskim serwise aukcyjnym (coś jak nasze allegro - ale tylko rowery)
          mój znajomy zakupił i działa

          • 2 0

          • Dzięki za info.

            Popatrzę, ale najpierw muszę sie wykurować :-((

            • 0 0

    • cienkie opony? zainwestuj do dobre opony

      ja kiedyś wsadziłem do mojego górala wąskie opony (slick) z kosteczką po bokach. Na trasie sadził nieźle ale w terenie to d...a przez duże D, w dodatku zniszczona została "prezencja roweru". Genalnie rower był jak "turysta idący sandałach w wysokie góry". Po dwóch sezonach i mękach w lesie porzucilem ten kondony i założyłem walce Schwalbe Smart Sam. Efekt?
      W lesie - dla tych opon podłoże nie ma znaczenia, gryzą szuter, trzymają się. Ciut na błocko uwagę trzeba zwrócić.
      Szosa - małe opory toczenia, sunie rower a raczej za.....a
      No oczywiście do właściwości trakcyjnych szosu mu zostało ale to dobre rozwiązanie.
      MTB jest "offroad" i tyle możesz się ratować dobrą oponą a małymi oporami.
      Szosa to szosa.
      Swoją mam ten sam dylemat
      - choruję
      - marzy mi się jeszcze szosa
      P.S. dodam jeszcze jak zależy Tobie na lekkiej jeździe to wazne jest aby rower był w miarę lekki i miał dobry osprzęt
      - właśnie przesiadłem się z roweru osprętowo raczej niskiego na dość bardzo wysoki osprzęt (XT - korby itp) i rower "lata".
      Oczywiście w rowerze najważnieszy jest ten co przebiera nogami ale to mi jeszcze zostało dużo ;-)

      • 2 0

    • Takie zestawienie, to obecnie popularna hybryda

      Nawet zaczynają się pojawiać takie gotowe rowery w ofertach producentów.

      • 0 0

    • (1)

      Znam kogoś, kto tak robi (29") i jest z tego zadowolony. Trochę śmiesznie wygląda tak "obuty" rower, ale, tak, jak twierdzi właściciel, całkiem dobrze jedzie po szosie.
      Ktoś inny ze znajomych z kolei zakłada szerokie opony szosowe (26") i też nie narzeka. Inni z kolei zakładają opony szosowe (27") na rowery trekkingowe i crossowe, nie mniej nie takie wąskie, jakie mają typowe szosówki.
      Oczywiście, jeżeli zależy Ci na zrobieniu tzw. czasu na szosie, to nic nie zastąpi lekkiego roweru szosowego.

      • 2 0

      • Chodzi o dobry fan i żejszą jazde na asfalcie.

        Koła mam 29' blokada amora i można śmigać na twardych drogach.
        Jak by mi zależało na czasie to bym kupił rower za kilka tysi i koniec.
        Nuie jeździłem na szosie i może nie widzę tu tej różnicy, która jest między ramą, kierownicą itp; MTB, a szosą.

        • 1 0

  • opinia (4)

    Jazda rowerem jest destrukcyjna dla zdrowia i po latach zobaczycie, że zachorujecie na stawy.
    To jest tylko kwestia czasu.

    • 5 14

    • gadasz pierduty mam 42 lata rowerem jezdze tak na ostro od kiedy skonczylem 12 lat z roku na rok przebiegi były coraz to większe doszło do tego ze tygodniowo robilem około 900 do 1150 km wiec jak na amatora nie mało. potem miałem przerwę zalozenie rodziny dzieci ogolnie brak czasu na wypady rowerowe teraz wrocilem na siodełko mam szosowe i zapewniam Ciebie ani kolana ani kregoslup nie szwankuje powiem więcej na badaniach lekarskich okazało się za mam powiększone serce i wieksza pojemność pluc niż normalny przeciętny Kowalski, to tylko na dobre mi wychodzi bo przy wysiłku mniej się mecze trening kolarski z glowa i pod okiem lekarza nie zrobi Ci krzywdy a nawet bez trenera i lekarza ale z umiarem tez wyjdzie tylko na dobre tego jestem pewien

      • 0 0

    • (1)

      podobnie rzecz się ma z marudzeniem i malkontenctwem.

      • 8 1

      • Cholera, od marudzenia też siadają stawy ???

        • 3 0

    • myślę inaczej

      destrukcyjne jest wszystko, co w nadmiarze. Dopóki znamy umiar, czy to w aktywności fizycznej, czy w jedzeniu, będzie to nam tylko służyło, a nie szkodziło. Bardziej destrukcyjny dla stawów jest bezruch (np. siedzenie przed kompem).

      • 10 1

  • Po Cyklo Gdynia mam totalny niesmak (7)

    Ale nie winię tu Stowarzyszenia RowerOver, bo to w końcu nie oni byli w tym roku organizatorami, na co na dobrą sprawę zwróciłem uwagę dopiero po przelewie pieniędzy na konto. Żałuję teraz, że bo była to organizacyjna kicha. Zadbano tylko o czołówkę, a resztę uczestników, czyli większość potraktowano jak pionki, które w ogóle nie liczą się w grze. Totalna żenada !
    Nie ma to jak maratony Stowarzyszenia RowerOver !
    Świetna zabawa od samego początku do końca, syte bufety, wsparcie pilotów nie tylko dla czołowych uczestników oraz medal pamiątkowy. W zeszłym roku na Cyklo Gdynia był taki piękny, najpiękniejszy jaki zdobyłem podczas wszystkich wyścigów i maratonów startując w naszym kraju i zagranicą.
    Trójmiejskie Stowarzyszenie Rowerowe powinno się wstydzić, takiej żenady już dawno nie było, a infolinia która założyli by pomagać kierowcom, którzy chcą wydostać się z/do miasta w ogóle nie działała. Tym pamiętnym wyścigiem wypisuję tę organizację z mojego przyszłorocznego kalendarza imprez rowerowych.
    Dobrze, że jeszcze w tym roku, na otarcie łez i przywrócenie uśmiechu są inne maratony na Pomorzu i innych zakątkach naszego kraju!

    • 20 14

    • (2)

      Paweł SCG to był wyścig kolarski, a nie przejażdżka rekreacyjna jaka oferuje RoverOver. W regulaminie było jasno napisane jaka średnią prędkością trzeba jechać, aby mieć zabezpieczenie przez całą trasę i nie trafić na otwarty ruch samochodowy.

      • 9 3

      • O moje tempo się nie bój ! (1)

        Jechałem w czołówce zawodników.
        A na mecie, właśnie jakiej kurna mecie...zdążyli ją zwinąć !
        Zastałem jakiś tylko biedny batonik i to organizator nazywa bufetem kolarskim?
        i to wszystko za te jedyne 80 zł ! Kpina !

        • 3 1

        • Jechales w czołówce i co się nagle stało, że przyjechales na końcu? A bufet był wystarczający. Na wyścigu kolarskim nikt Ci nie wyskoczy z kanapkami, jak ma to miejsce na KaszebeRunda itp. Jeżeli tego się spodziewales, to pomyliłeś imprezy. Po wyścigu można było zjeść posiłek regeneracyjne w Róży Wiatrów + kawa i herbata.

          • 1 0

    • co ty pleciesz wszystko było w regulaminie i było wiadomo czego się spodziewać ja jechałem na 40 km dojechałem 118 na mete, elegancko zmierzono mi czas i poinformowano mnie smsem o wyniku a w rozy wiatrow dostałem ,, pasze,, tzn smaczny ryz z prazonymi jabłkami i smietanka ja tam nie narzekam, było spoko droga zabezpieczona należycie tempo niczego sobie pogoda super. za rok pisze się na dluzszy dystans to był wyścig a nie niedzielny spacer gdyby każdy jechal wolno to ulice trzeba by zamknąć chyba na caly dzień i cala noc. pozdrawiam wszystkich startujących nr 392 :)

      • 5 0

    • Pomyliłes wyścig z rekreacyjnym maratonem (1)

      gdzie istotą są bufety, miła atmosfera i przy okazji dłuższa trasa.

      • 8 1

      • Nie pomyliłem !

        Kitu mi nie wciskaj !

        • 2 4

    • Ale co konkretnie nie spodobało Ci się w organizacji SCG? Możesz dokładniej sprecyzować okreśłenie "Zadbano tylko o czołówkę, a resztę uczestników, czyli większość potraktowano jak pionki, które w ogóle nie liczą się w grze."

      • 7 3

  • Pytanie (3)

    Czy na te imprezy lepiej wybrać się na MTB czy na szosie ?

    • 0 0

    • dzięki chłopaki :)

      Pojadę więc na szosie,
      a terenowy czołg zostawię na leśne trasy :)

      • 3 0

    • Ja mam crossa, więc rower wolniejszy od kolarzówek na szosie i od MTB na szutrach :)

      • 0 0

    • Lepiej na szosie, choć na niektóre odcinki naszych szos lepszy będzie góral ;)

      Ale jak masz kondycję, to do mety zajedziesz na wszystkim, nawet starej kozie ;)

      • 1 0

  • Żuławy Wkoło i Kociewie Kołem to typowe maratony rekreacyjno-sportowe (4)

    To nie wyścigi, maratony z pomiarem czasu, ale bez klasyfikacji. Humor, zabawa, wypasione regionalne bufety. Dla niezdecydowanych polecam rewelacyjną relację z Żuławy Wkoło 2012:
    https://www.youtube.com/watch?v=rwjvymaB1ys

    • 5 1

    • (3)

      Ma to w nazwie wpisane maraton , więc jest wyścigiem. Bardziej by przydały się imprezy typu Wielki Przejazd Rowerowy , Rowerowy Rajd Niepodległości , Mikołaje na Rowerach. Takich tego typu imprez brakuje

      • 1 3

      • Debilnych Mas Krytycznych jest już sporo... więcej nie trzeba !

        • 1 2

      • maraton czy wyścig? (1)

        Maraton to jak podaje słownik języka polskiego: «czynność wykonywana bez przerwy przez dłuższy czas» i chyba tak należy interpretować nazwę imprezy rowerowej, w której uczestnicy pokonują relatywnie długie dystanse: od 70-220 km.

        • 1 0

        • ... kluczowym zwrotem jest "bez przerwy". A nie bufety co parę km, jak na rundach wkoło...

          • 3 0

  • Więcej rekreacyjnych imprez rowerowych (2)

    Niestety wszystkie te imprezy to wyścigi. Brakuje natomiast rajdów rekreacyjnych jak np. Rowerowy Rajd Niepodległości. To właśnie na tego typu rajdach poznać można wielu nowych ludzi , z którymi można nawiązać kontakty i wymienić się wrażeniami z tras. Tego typu imprez jest w mieście jak na lekarstwo a powinno być ich zdecydowanie więcej , niż wyścigów. Rekreacyjne imprezy rowerowe można policzyć na palcach jednej ręki a szkoda

    • 7 4

    • (1)

      Rekreacji więcej niż wyścigów? Wojt, chłopie, ile mamy w Trójmieście WYŚCIGÓW KOLARSKICH? Weź sprawdź, bo się ośmieszasz. Rekreacji jest pełno!

      • 1 2

      • Wojt, zorganizuj taki, a zobaczysz że zaraz znajdzie się cała masa takich...

        ...którzy będą rzucać Ci kłody pod koła. Dlatego też my odpuściliśmy.

        • 2 0

  • mały niesmak po Kaszebe Runda (2)

    zapisałem się, przelew puściłem, a na miejscu okazało się, że nie ma mnie na liście startowej. z wielką łaską zostałem na nią dopisany, ale pomiar czasu? mierz pan sobie sam...

    • 5 4

    • RowerOver odpowiada :) (1)

      Lista startowa na tegoroczną KaszebeRunda została zamknięta na 3 dni przed imprezą z powodu wyczerpania limitu miejsc. W biurze startowym dopuszczaliśmy do startu dodatkowych chętnych, ze wszystkimi świadczeniami, ale z opcją bez chipa mierzącego czas, które były zapewnione wyłącznie dla osób znajdujących się na opublikowanej na stronie liście startowej. Jeżeli brak nazwiska na liście startowej wynikał jednak z naszej pomyłki prosimy o kontakt na maila bike@andgo.com.pl, przekażemy gratisowy pakiet startowy na Żuławy Wkoło.

      • 5 3

      • niestety mijacie się z prawdą

        zapisany byłem już dużo wcześniej, przelew puszczony, a na miejscu okazało się, że na liście mnie nie ma. nigdy nie zapisuje się na imprezy biegowe i rowerowe na ostatnią chwilę, żeby uniknąć takich sytuacji. pani z wieeeelką łaską dopisała mnie na listę, ale pomiar czasu to wykonaj pan sobie sam...

        • 3 3

  • Dobrze napisane, wszelakie maratony rowerowe organizowane przez RowerOver są wzorowe. Bylem na dwóch i wybieram się na kolejne. Rok temu miałem wystartować w cyklo gdynia ale nagle okazało się, że najkrótszy dystans został zlikwidowany....
    Do zobaczenia na Kociewie Kołem.

    • 5 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane