• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie wyszła ostatnia akcja...

Krzysztof Klinkosz
12 grudnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 

VBW Arka Gdynia

Koszykarki Lotosu nie uczciły należycie jubileuszu setnej imprezy w tym roku w Hali Gdynia. Mistrzynie Polski przegrały z CCC Polkowice 66:70 (12:11, 17:14, 22:28, 15:17), mimo że rzuciły rywalkom znacznie więcej punktów niż te średnio tracą w bieżącym sezonie. Spotkanie zainaugurowało rundę rewanżową w PLKK. Poniżej zapis bezpośredniej relacji, którą przeprowadziliśmy z obiektu przy ul. Górskiego.



LOTOS: Wright 17, Bjelica 9, Mieloszyńska 6, Swanier 5, Misiuk 4 - Babkina 11, Jujka 7, Tomiałowicz 6, Kaczmarska 1, Irvin 0

CCC Morris 19, Carter 14, Walich 12, Zoll 11, Jeziorna 0 - Musina 7, Majewska 4, Trafimawa 3, Babicka 0, Pietrzak 0.

Kibice oceniają



Ze względu na transmisję telewizyjną mecz opóźnił się o ponad 20 minut. Koszykarki przegrały z zawodami hipicznymi. Pierwsze punkty w meczu zdobyła w 2 minucie Monica Wright. Mimo, że to zespół CCC słynie w lidze z mocnej defensywy to zespół gdyński w pierwszych sekundach meczu lepiej grał w obronie.

Gdynianki uniemożliwiały polkowiczankom wypracowanie sobie dogodnej sytuacji rzutowej stąd m.in. błąd 24 sekund. Niestety gospodynie po przejęciu piłki nie potrafiły zakończyć swoich akcji celnymi rzutami.

W 4 minucie po dwóch błyskawicznych akcjach Jene Morris było 4:2 dla CCC. Minutę później po kolejnej stracie gospodyń Sharnee Zoll doprowadziła do stanu 6:2 dla gości i trener Dariusz Raczyński postanowił wziąć czas.

Po przerwie zespół gości zdobył jednak kolejne punkty (8:2). Gdynianki zaczęły wreszcie trafiać i po akcji 2+1 Eliny Babkiny zniwelowały straty do 1 punktu (7:8 w 7 min.)

Skuteczna w pierwszej odsłonie Morris zdobyła punkty na 10:7 dla Polkowic ale odpowiedziała trafieniem młoda Małgorzata Misiuk. Gdynianki zbliżały się do rywalek nie porafiły jednak wyprowadzić skutecznej akcji aby je przełamać i odzyskać prowadzenie. Dopiero w ostatnich sekundach pierwszej kwarty Milka Bjelica doprowadziła do remisu 11:11 a wykorzystując dodatkowy rzut wolny dała gospodyniom minimalne prowadzenie 12:11.

Drugą kwartę od odzyskania prowadzenia rozpoczęły koszykarki CCC. gospodynie nie były jednak dłużne i rywalizacja toczyła się na zasadzie "kosz za kosz". W połowie kwarty było 16:15 dla Lotosu.

Następnie dwa wolne trafiła Ketia Swanier później punkty z akcji dołożyła do gdyńskiego dorobku Olivia Tomiałowicz i gdynianki w 16 minucie wyszły na prowadzenie 20:15. Po kolejnych punktach gdyńskiej "trójki" było 22:17 dla gospodyń.

Zespołowi gości wystarczyły jednak dwa szybkie ataki zakończone punktami Natalii Trafimawej i Walerii Musiny , która jako pierwsza zawodniczka w meczu trafiła za 3 punkty i w 18 minucie był remis 22:22.

W końcówce pierwszej połowy gdynianki zagrały nieco bardziej skutecznie i po punktach Wright wyszły na prowadzenie 29:25, które utrzymały do ostatniej syreny pierwszej połowy meczu.

W pierwszej połowie meczu 11 punktów dla gdynianek zdobyła Wright zaś Elina Babkina zgromadziła na swoim koncie 5 "oczek". W ekipie z Polkowic najskuteczniejsze były: Morris 6 punktów i Amisha Carter 5 punktów.

Tuż po wznowieniu gry trzypunktową akcję wykorzystała Wright i gdynianki prowadziły już 32:25, jednak CCC odpowiedziało najpierw akcją Morris a później wolnymi Carter i w 22 minucie było 32:29 dla gości.

Koszykarki CCC nie poprzestały na tym, przyspieszyły na chwilę grę i w 23 minucie wyszły na prowadzenie 35:34, które wolnymi powiększyła Zoll (37:34).

Zespół gości zaprezentował w tym okresie gry swoją skuteczną gre w defensywie i świetną grę na tablicach, po zbiórkach polkowiczanki wyprowadzały szybkie ataki wobec których gdynianki momentami były bezradne. W 25 minucie CCC wygrywało już 43:34 i dopiero wówczas niemoc rzutową gdynianek przełamała Daria Mieloszyńska (43:37 dla CCC).

trafienie byłej koszykarki klubu z Polkowic najwyraźniej zdopingowało resztę gdyńskiego zespołu do lepszej gryw 27 minucie po punktach Marty Jujki było już tylko 45:44 dla ekipy z Polkowic. NIe upłynęła jednak nawet minuta a gdynianki straciły 6 punktów. CCC znów objęło wyraźniejsze prowadzenie - 51:44.

W końcówce kwarty gdynainaki znów zdobyły sie na zryw punktowy, na 40 sekund przed końcem kwarty po "trójce" Swanier było już 51:52, ale ostatecznie po 30 minutach CCC prowadziło 53:51.

Ostatnią odsłonę obydwa zespoły rozpoczęły dość nieskutecznie, dopiero w 33 minucie pierwsze punkty zdobył zespół gości. Polkowiczanki na początku 35 minuty gry prowadziły 57:53.

Zespół gości częściej przebywał przy piłce a także o wiele lepiej radził sobie pod tablicami. Na szczęście dla gospodyń rywalki były nieskuteczne nawet przy rzutach "drugiej próby" co sprawiało, że losy meczu nadal były otwarte.

W 37 minucie po trafieniu Tomiałowicz było 60:58 dla CCC. Na 160 sekund przed końcem 4 kwarty Babkina doprowadziła do remisu 60:60. Łotyszka na 62 sek. przed końcem trafiła na 62:62 jednak nie wykorzystała dodatkowego rzutu wolnego.

Po niecelnym wolnym piłkę zebrała Carter wyprowadziła szybki atak i Walich odzyskała prowadzenie dla CCC (64:62) przy okazji trafiła dodatkowego wolnego i polkowiczanki objęły prowadzenie 65:62.

Gdynianki zamiast próbować kończyć akcję rzutem zza łuku zdecydowały się na grę pod kosz. Sfaulowana tam Babkina trafiła dwa wolne (64:65) ale wówczas za 3 punkty trafiła Morris (64:68).

To w praktyce przesądziło o losach meczu gdyż do ostatniej syreny pozostało wówczas kilkanaście sekund. Gdynianki podjęły jeszcze próbę odwrócenia sytuacji, zaczęły szybko faulować ale gdy wreszcie sfaulowały po raz piąty w kwarcie na zegarze zostało 9 sekund gry a ponadto na linii rzutów wolnych nie pomyliła się Morris i CCC wygrało w Gdyni 70:66.

- W końcówce dziewczyny zagrały tak jak miały zagrać, tylko końcówka akcji im nie wyszła. Babkina miała spenetrować strefę podkoszową i odrzucić na skrzydło, tam stała Bjelica, jednak nie trafiła. Ratowaliśmy się jeszcze faulem, ale już wówczas praktycznie było po meczu. Morris szczęśliwie trafiła za 3 punkty. Szkoda. Naprawdę żal tego meczu. Byliśmy blisko, zespół robi postępy, pracuje. Z minus 20 (wynik meczu w Polkowicach - dop. red.) walczymy jak równy z równym. Oczywiście jako zespół walczący o czołówkę, nie możemy drugiej połowy rozpoczynać od stanu 4:15. - powiedział po meczu trener Lotosu, Dariusz Raczyński.

Tabela po 14 kolejkach

Koszykówka - Orlen Basket Liga Kobiet
Drużyny M Z P Bilans Pkt
1 Wisła Can Pack Kraków 13 12 1 967:744 25
2 KSSSE AZS PWSZ Gorzów 13 11 2 1046:786 24
3 CCC Polkowice 13 11 2 894:685 24
4 Energa Toruń 14 8 6 1023:925 22
5 Lider Pruszków 13 8 5 827:856 21
6 Artego Bydgoszcz 14 7 7 1005:1044 21
7 Lotos Gdynia 13 7 6 963:828 20
8 Super Pol Tęcza Leszno 13 6 7 864:900 19
9 Widzew Łódź 13 6 7 842:887 19
10 INEA AZS Poznań 13 4 9 841:964 17
11 ŁKS Siemens AGD Łódź 13 2 11 782:960 15
12 Odra Brzeg 13 2 11 761:1048 15
13 UTEX ROW Rybnik 12 1 11 700:888 13
Tabela wprowadzona: 2010-12-12
Pozostałe wyniki 14 kolejki ekstraklasy koszykarek: KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski - INEA AZS Poznań 87:65 (25:19, 19:21, 24:15, 19:10), Widzew Łodź - ŁKS Siemens AGD Łódź 58:67 (12:25, 12:15, 22:14, 12:13), Super Pol Tęcza Leszno - Odra Brzeg 81:60 (19:14, 27:13, 15:19, 20:14), Artego Bydgoszcz - Wisła Can Pack Kraków 63:79 (24:24, 18:14, 6:17, 15:24), PTS Lider Pruszków - Energa Toruń 56:68 (22:22, 9:12, 10:20, 15:14).

Kluby sportowe

Opinie (30) 2 zablokowane

  • dobra jak zwykle kolejne zwyciestwo

    • 1 5

  • TO KONIEC

    Lotos .Do pieca z nimi.

    • 8 3

  • kiedy?

    Mam nadzieję że był to ostatni mecz pana trenera Lotosu.Jak beznadziejnie musi grać drużyna,żeby zjawił się normalny trener?Ostatni dzwonek żeby uratowac zespół przed zupełnym osmieszeniem.

    • 8 1

  • B R A W O ! ! !

    Brawo dziewczyny! Jesteście super! Oglądać Was to sama przyjemność! :)

    • 2 6

  • lotos (1)

    Jaki Lotos ,dziewczyny wracajcie do Gdanska do SPOJNI ,bo tam Wasze korzenie a nie w Gdyni!!!

    • 4 7

    • Milo ma rok 2010 a nie 1985.Ogarnij temat

      • 2 1

  • Raczyński!!!!!!!!!!!!!!

    Rzeczywiście tą porażkę to może sobie wziąść na garb trener- przecież to on nie panował nad zespołem w 4 kwarcie.Jujka grała cały czas, co dlatego że miała urodziny, przecież tam aż prosiło na częste zmiany.Raczyński albo nie rozumie na czym polega ta gra. Czas nauki,to już minął.Trener mówi,ze nie można rozpoczynac drugiej połowy od stanu 4-15- to ja się pytam, gdzie on był.
    Po prostu to ,wyrażnie przerasta jego możliwości i wiedzę trenerską.
    Bardzo mi przykro,że do końca rozmieniamy się na drobne.

    • 6 1

  • Sponsor

    Lotos poszukajcie mocnego sponsora i zainwestujcie w zawodniczki światowej klasy.

    • 3 2

  • Mietek to potrafi !

    No nie wyszło.Didi grała jak na debiucie,Irwin przeszła obok a nowa Kasia jeszcze się nie wkomponowala.I te straty.No i czy ten trener czuje dziewczyny ?Czekamy na centra bo zbiórki wypadają fatalnie.

    • 2 2

  • (1)

    CCC nie grało dziś nic nadzwyczajnego, ale liczba strat przez nasze koszykarki była na pewno dwucyfrowa .Dziewczyny nie wyciagają wniosków po nieudanych akcjach,i próbują powtórek zazwyczaj nieskutecznych vide.podania do Marty.
    Daria dzisiaj chyba 2/2 za 3 pkt.Pytanie czemu nie częściej?Monika -dużo za dużo strat.Teraz zostaje walka o 4 miejsce,i ciężki trening przed play-off.

    • 4 1

    • Wuju Stefanie,walka o 4 miejsce przed play-off i ciężki trening,ale co dalej...?

      Bo wczoraj dziewczyny straciły ostatnią szansę na złapanie kontaktu z pierwszą trójką.Czyli teraz faktycznie jedyny cel w ich zasięgu to walka o 4 pozycję przed play-off,ale... co dalej? Bo żeby wskoczyć na podium,to trzeba znaleźć sposób by wygrać na wyjeździe z zespołami,z którymi dziewczyny dostawały baty: z Wisłą (28 pkt. w plecy),CCC (20 pkt. w plecy i żenująca zdobycz punktowa) i z KSSSE (z którym nie potrafiły wygrać nawet w Gdyni,więc co będzie w Gorzowie?).Chyba już najwyższy czas spytać Krawczyka OFICJALNIE I W BLASKU FLESZY,czy jest w stanie zaręczyć stołkiem,że Lotos pod koniec sezonu stanie choć na najniższym stopniu podium?A jesli nie,to niech wreszcie to przyzna,zamiast palić głupa!

      • 3 0

  • (3)

    Jestem kibicem VŁG, ale jestem na każdym meczu Lotosu i dopinguje głośno zespół. Jedno co chce Wam powiedzieć: nie wiem czy podzielacie moją opinie, ale według mnie trener jest do wymiany. Robi nie trafione zmiany i nie bierze czasu kiedy powinien wziść. Wiem, że zaraz ktoś powie, że Polska to kraj ekspertów (na moje mądrowanie się), no ale cóż tak uważam. Poprzedni trener został zbyt pochopnie zwolniony

    • 7 2

    • Zauwazyłem że mieszanka kibiców (2)

      chodzi na lotos. Na zdjeciu widac tu jakies asseco tu jakies łączpole..co to ma być. Smiech na salki haha.

      • 1 5

      • (1)

        Kolego to dla czego grała Jujka całą czwartą kwarte, jak od połowy jej grała strasznie nie efektywnie? To jeden z przykładów. Dlaczego dziewczyny nie faulowały w 57 s tylko w 18s?

        • 2 2

        • Żle się wyraziłem chodziło i o 57 s i 18 s przed końcem meczu. Przepraszam

          • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ostatnie wyniki

97% VBW ARKA Gdynia
1% REMIS
2% Ślęza Wrocław
13 marca 2024, godz. 18:00
HIT
45% Ślęza Wrocław
0% REMIS
55% VBW ARKA Gdynia

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Zdzisław Werner 36 88 83.3%
2 Radosław Dymkowski 36 85 80.6%
3 Izabela Dymkowska 36 83 83.3%
4 Marek Węgrzynowski 35 83 80%
5 Miś Brązuś 35 81 80%

Relacje LIVE

Najczęściej czytane