- 1 W niedzielę kolarze na ulicach Gdyni (106 opinii)
- 2 Lechia otrzyma premię zamiast kary (58 opinii)
- 3 List do prezydenta o audyt w Arce (136 opinii)
- 4 Trzy zmiany w Wybrzeżu na rewanż (37 opinii)
- 5 11 firm wstrzymuje finansowanie Arki (211 opinii)
- 6 Lechia może dostać 300 tys. euro (79 opinii)
Nie żyje Stefan Kliński. W Arce Gdynia był "Szeryfem", grał też w Lechii Gdańsk
Arka Gdynia poinformowała o śmierci Stefana Klińskiego. Miał 75 lat. Wśród piłkarzy żółto-niebieskich był znany jako "Szeryf". Niektórzy uważają, że wraz, z również już świętej pamięci Zbigniewem Bielińskim, w latach 1975-78 stworzył najlepszy duet środkowych obrońców w historii klubu. Jeden sezon zaliczył też w Lechii Gdańsk. W ekstraklasie rozegrał ponad 200 meczów, a debiutował nim skończył 16 lat.
Stefan Kliński urodził się 24 września 1947 roku w Bytomiu. Był wychowankiem tamtejszych Szombierek, do których trafił w 1960 roku.
W ekstraklasie zadebiutował jeszcze przed 16. urodzinami. Łącznie w piłkarskiej elicie wystąpił w 202 meczach i choć był środkowym obrońcą - to strzelił 8 goli. Z Szombierkami w sezonie 1963/64 był wicemistrzem Polski.

W ekstraklasie grał w: Szombierkach, Zagłębiu Sosnowiec i Arce Gdynia. Do żółto-niebieskich dołączył w sierpniu 1975 roku. Tutaj odbudował formę po tym, gdy miał duże problemy życiowe, także z prawem, i na kilka lat zniknął z piłkarskich boisk.
Nad morze został "wyciągnięty" z III-ligowego KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Zaowocowała znajomość z trenerem Jerzym Słaboszowski, który wcześniej prowadził go w reprezentacji Polski juniorów.

W Arce przez trzy sezony tworzył duet środkowych obrońców z również już świętej pamięci Zbigniewem Bielińskim. Niektórzy twierdzą, że nigdy wcześniej, ani później klub nie miał tak dobrego duetu w centrum defensywy.
Przeczytaj więcej o perypetiach życiowych Stefana Klińskiego
O pozycji w drużynie Klińskiego najlepiej świadczył jego boiskowy pseudonim. Był nazywany "Szeryfem". Doskonale wywiązywał się ze swoich obowiązków na boisku, choć jak na piłkarza na tej pozycji był dość niski, gdyż mierzył tylko 174 cm.
Jednym z jego niepowtarzalnych zagrań było wybicie piłki głową z własnego pola karnego aż na połowę przeciwnika! Miał autorytet i posłuch u kolegów. Pełni funkcję kapitana. Był również egzekutorem rzutów karnych.

Stefan Kliński łącznie rozegrał w Arce 81 oficjalnych meczów, zdobył 7 bramek. Przyczynił się do awansu do ekstraklasy w 1976 roku. Jego autorstwa był także gol numer 50, strzelony przez żółto-niebieskich w krajowej elicie. Był nominowany do najlepszej "11" wszech czasów w klubowych plebiscytach z okazji 80- i 90-lecia Arki.
Z Gdyni przeniósł się na jeden sezon do Lechii Gdańsk, która wówczas występowała na zapleczu ekstraklasy. W biało-zielonych barwach w rozgrywkach 1978/79 zaliczył 19 meczów.
Stefan Kliński w Lechii Gdańsk - mecz po meczu
Karierę kończył w Gryfie Słupsk, w którym występował do 1985 roku. Potem pracował RSW Prasa-Książka-Ruch, a także był ochroniarzem.
Uroczystości pogrzebowe zaplanowane zostały w czwartek, 27 kwietnia. O godzinie 10:30 odprawiona zostanie msza żałobna w Kościele pw. św.Michała Archanioła w Gdyni Oksywiu przy ul. płk. Dąbka 1. Pogrzeb bezpośrednio po mszy na Cmentarzu Parafialnym położonym obok kościoła.
Miejsca
Kluby sportowe
Opinie wybrane
-
2023-04-22 15:47
Żegnaj Stefan
Na koniec swojej kariery zawodowej pracował w Straży Pocztowej w Urzędzie Przewozu Poczty UPP Gdynia 2
Odpoczywaj i graj tam na niebiańskich boiskach
Spoczywaj w pokoju- 53 2
-
2023-04-22 18:52
Byłem
Jako dzieciak,zachwycony grą obronną w/w duetu.Spoczywaj w spokoju.
- 28 0
-
2023-04-22 13:05
(2)
Ciekawy życiorys-problemy z prawem w młodości a na koncu pracował w Ruchu i jako ochroniarz-chyba na piłce sie niestety nie dorobił
- 40 1
-
2023-04-22 15:22
Wielu z tamtego pokolenia krew zalewa jak widzą obecnych "piłkarzy" i ich zarobki. Nieadekwatne.
- 31 0
-
2023-04-23 09:49
Bo kiedyś grali z miłości do piłki dzisiaj grają z miłości do pieniędzy
- 8 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.